2015-12-29 16:35:35
Góralska Cza-Cza
1 stycznia 2016 roku mija czterdzieści lat od śmierci Stanisława Gąsienicy „Brzegi” - współautora znanego przeboju „Czy czuje Pani cza-czę”, który powstał końcem 1975 roku w Zakopanem. Andrzej Rosiewicz autor tekstu i wykonawca tej piosenki wspomina historię jej powstania i tragicznie zmarłego kolegę.
Stanisław Gąsienica „Brzega” urodził się 25 lutego 1947 roku w Zakopanem. Był synem Cecylii z domu Gąsienica„Kościelny” i Władysława Gąsienicy „Brzegi”, wieloletniego nauczyciela zawodu w zakopiańskim Technikum Budownictwa Regionalnego. Władysław był znanym muzykantem, pomysłodawcą i założycielem zespołu góralskiego „Budorze”, a przez czterdzieści lat udzielał się w zespole „Klimki”.
Stanisław edukację rozpoczął w Szkole Podstawowej nr. 1 na Wilczniku a następnie naukę kontynuował w zakopiańskim Liceum Ogólnokształcącym. W niedługim czasie, jako uczeń wybitnie uzdolniony muzycznie został przeniesiony do Szkoły Muzycznej II stopnia w Krakowie, na wydział instrumentalny. Następnie ukończył Wyższą Szkołę Muzyczną w Warszawie. Nazywano go „Człowiek Orkiestra” bo grał na wielu instrumentach, przede wszystkim na skrzypcach, ale także na pianinie, gitarze klasycznej, gitarze basowej, kontrabasie, flecie,saksofonie. Bardzo szybko został dostrzeżony w branży muzycznej i angażowano go w wielu zespołach. Wielką nobilitacją dla Stanisława było akompaniowanie Ewie Demarczyk. Następnym zespołem w którym został muzykiem był Asocjacja Hagaw. Stanisław Gąsienica był także wirtuozem muzyki góralskiej i wspólnie z ojcem Władysławem i dziadkiem Stanisławem nagrał muzykę góralską „Brzegów”. Niestety te nagrania zaginęły.
11 lutego 1975 roku Stanisław Gąsienica „Brzega” ożenił się z Elżbietą Szreniawą, która pochodziła z Rabki. Poznali się w Krakowskiej Szkole Muzycznej, gdzie jego przyszła żona studiowała wokalistykę. Końcem 1975 roku ich przyszłość zapowiadała się wspaniale. Elżbieta była wokalistką w zespole Alibabki a Stanisław koncertował wraz Asocjacją Hagaw i Andrzejem Rosiewiczem. Jego kompozycje i aranżacje zdobywały coraz większą popularność. Między innymi skomponował melodię na Olimpiadę Zimową w Innsbrucku, gdzie początkiem lutego 1976 roku mieli ją wykonać. Następnie razem z Elżbietą zaplanowali wyjazd do USA. Święta Bożego Narodzenia 1975 roku spędzili wspólnie na Podhalu: wigilię w Rabce z rodziną Elżbiety a Boże Narodzenie w Zakopanem z rodziną Stanisława, po czym wrócili do Rabki. Rankiem 26 grudnia 1975 roku Stanisław ponownie wyruszył swoim fiatem 126p do Zakopanego po zapomniane rzeczy, które chciał zabrać do Warszawy. Kiedy przejeżdża przez Szaflary na wysokości wytwórni nart, jadący w stronę Nowego Targu samochód „Zaporożec” zjeżdża na jego pas i powoduje czołowe zderzenie z „maluchem”. W wypadku Stanisław Gąsienica „Brzega” odniósł ciężkie obrażenia i został umieszczony w nowotarskim szpitalu, gdzie powinien być natychmiast operowany. Niestety, w tym czasie był wyłączony prąd a szpital nie posiadał własnego agregatu. Na operację czekano kilka godzin, bowiem lekarze uznali, że Staszek nie przeżyje transportu do innego szpitala. W końcu został zoperowany, lecz wkrótce jego stan uległ pogorszeniu. Zmarł 1 stycznia 1976 roku. W lutym 1976 roku skończyłby dwadzieścia dziewięć lat.
5 stycznia 1976 roku w Zakopanem na pogrzebie Stanisława Gąsienicy „Brzegi” zjawiły się tłumy zakopiańczyków i znajomych zmarłego muzyka, którzy przyjechali z całej Polski. Pochowany został na cmentarzu na „Pęksowym Brzyzku” przy ulicy Kościeliskiej . Spoczął w grobie pradziadka Józefa Gąsienicy „Kościelnego” jednego z budowniczych pobliskiego kościoła.
Sprawcą wypadku w Szaflarach był Albin Szyszko, w ówczesnym czasie wysoki funkcjonariusz Związków Branżowych KC PZPR. Według nieoficjalnej wersji Szyszko wracał z Zakopanego ze swoją znajomą. Kiedy przejeżdżali przez Szaflary, kierujący samochodem pokazywał jej gdzie znajduje się wytwórnia nart „Polsport” i w tym momencie zjechał na przeciwległy pas,gdzie zderzył się z samochodem, którym podróżował Stanisław Gąsienica „Brzega”. Szyszko i jego znajoma przeżyli wypadek, za spowodowanie, którego nie poniósł żadnych konsekwencji. Przed rozprawą sądową okazało się, że zaginęły milicyjne protokoły i zeznania świadków. Został uniewinniony.
Elżbieta Szreniawa-Brzega bardzo przeżyła śmierć męża. Zdiagnozowano u niej ciężką depresję. Wycofała się z koncertowania, a lekarze zalecali, aby zmieniła środowisko. Wyjeżdża do USA, tak jak wcześniej mieli to wspólnie zaplanowane. Pozostaje w Stanach Zjednoczonych, gdzie ukończyła muzyko-terapie na Uniwersytecie De Paul w Chicago i między innymi uczy śpiewu. Utrzymuje kontakt z Polską, gdzie przejeżdża każdego roku.
Andrzej Rosiewicz piosenkarz, kabareciarz, "tańczył z gwiazdami" długo wcześniej, niż stało się to modne. Autor wielu znanych przebojów, których teksty charakteryzowały się dużą dawką humoru. 14 grudnia 2015 roku rozmawialiśmy o muzyce i jego koledze z Podhala:
- Panie Andrzeju kiedy poznał Pan Stanisława Gąsienicę „Brzegę” ?
- Wszystko zaczęło się od Asocjacji Hagaw. To był bardzo wartościowy zespół i grał Happy Jazz. Jego podstawowym filarem był Grzegorz Brudko, który był architektem z wykształcenia,lecz później zajął się już tylko muzyką. Ponieważ miał piękny głos to sięgał po najpiękniejsze kompozycje . Grali też własne kompozycje Grzesia , Ryszarda Kuli . Od lat sześćdziesiątych na skrzypcach grał z nimi Heniek Kowalski,który w późniejszym czasie wyjechał za granicę. O jego poziomie świadczy to, że jest profesorem skrzypiec na uczelni w Stanach Zjednoczonych. Po jego wyjeździe oni szukali skrzypka i znaleźli Stanisława Gąsienicę „Brzegę”. On wcześniej grał w różnych zespołach w Krakowie między innymi z Ewą Demarczyk. W tych latach występowaliśmy jako Asocjacja Hagaw i Andrzej Rosiewicz a Stasiu Gąsienica „Brzega” grał z nami przede wszystkim na skrzypcach. Jak to góral miał niesamowity talent muzyczny i jak trzeba było grał także na innych instrumentach: na basie czy saksofonie. Komponował i aranżował.
- W tym czasie Wasz repertuar ulega zmianie ?
- Asocjacja Hagaw był bardzo wesołym zespołem a ja tam wniosłem pewien rodzaj kabaretowości i żartów, nie tylko muzycznych ale i słownych. W jednym ze skeczów ja się przebierałem za taką babulę Genowefę Krzysik a jej synek Stasinek grany był przez Staszka Gąsienicę. Jego postać inteligencją nie grzeszyła i kiedy z takim bochenkiem chleba pod pachą i skrzypcami wychodził na scenę nasze rozmowy wzbudzały salwy śmiechu.
- Jak podhalański góral został współautorem utworu o południowoamerykańskiej melodii ?
-Ja nawet pamiętam gdzie powstawała piosenka „Czy czuje Pani cza-cze” Było to Zakopanem końcem 1975 roku. Na Krupówkach poniżej oczka wodnego był taki hotelik, nie pamiętam nazwy …
- Może to było w budynku „Coctail Baru” ?
- No tak to mógł być ten budynek i tam w pokoiku powstała ta piosenka. Ja się dziwię, że tam jeszcze nie jest tablica wmurowana z tej okazji. (śmiech) Przecież i dla górali i dla Mazowsza uczucia się liczą. Co prawda górale cza-czy nie tańczą, ale z szacunku do Stasia Gąsienicy „Brzegi” może powinna powstać góralska wersja „Czy czuje Pani cza-cze?” Oczywiście żartuję. Czy widzi pan jak zakopiański zespół regionalny tańczy na scenie cza-cze ? (śmiech)
- Ciężko to sobie wyobrazić. Szacunek dla Stanisława Gąsienicy „Brzegi” będziemy chcieli wyrazić przybliżając Jego osobę nie tylko mieszkańcom Podhala, ale i całej Polski. A z wmurowaniem tej tablicy też będzie kłopot, bowiem od wielu lat legendarny zakopiański „Coctail Bar” już nie istnieje.
- No to jest problem, bo tam powstała jedyna na świecie góralska cza-cza. (śmiech) Jeszcze tego samego dnia zagraliśmy ją na jakimś dancingu i od razu publiczności się spodobała.
- Później spodobała się w całej Polsce a wykonywał ją Pan między innymi na festiwalach w Opolu i Sopocie. W tekście pana autorstwa jest nawiązanie do naszych ówczesnych „internacjonalistycznych” sojuszy, bowiem zaprasza pan do tańca dziewczyny w języku niemieckim i rosyjskim. Czy z tego powodu Telewizja Polska ocenzurowała „Czy czuje Pani cza-czę” wycinając tekst w języku rosyjskim? Miał Pan jakieś problemy z cenzurą ?
- Oczywiście, że były problemy. Jak wykonywaliśmy tą piosenkę w 1979 roku w Sopocie, Joanna Bartel aktorka - dziś znana z kabaretu i serialu „Święta wojna” - wychodziła na scenę w momencie jak śpiewałem:
„Tiepier tiebie, Natasza, ja budu prigłaszat, Słuszaj! igrajut cza-cza, pajdiom patańcowat? "
(Teraz Ciebie Natasza, ja chcę zaprosić, słuchaj grają cza-czę chodźmy zatańczyć)
Kiedy później oglądałem to w telewizji, okazało się, że rosyjska część została wycięta. Cenzor uznał, że jest to ośmieszanie Związku Radzieckiego. Wtedy przy władzy było parę osób bez poczucia humoru.
- W tamtych czasach autorzy tekstu musieli sobie radzić, aby przekazać w inny sposób to „co autor miał na myśli”. Dwa lata później ukazała się pana płyta koncertowa „Dobry Interes”, gdzie oprócz hitów „Chłopcy Radarowcy” czy „Najwięcej Witaminy” znalazł się utwór „Czarny kolor jazzu jest, jak twarz murzyna”. Chyba wtedy nikt nie miał wątpliwości o kim pan śpiewa w refrenie.
- Oczywiście ! Publiczność chwytała to w „mig”. A szło to tak: „Bo u mnie biały ojciec, biała matka, żółty sąsiad i sąsiadka, teść zielony, brat czerwony !”. Ta piosenka mogła się ukazać na płycie tylko w czasie pierwszej „Solidarności”, lecz w TV i radiu już nie zagościła z wiadomych powodów. Uważam, że zawsze musi być jakiś impuls, aby dokonały się historyczne zdarzenia. Ja nawet żartuję, że byłem ojcem Solidarności bo wcześniej napisałem piosenkę „Rusz się Zenek śnieg na dworze”. To była taka przenośnia, aby w 1980 roku naród się ruszył i zamiótł to co się dzieje. (śmiech)
- Jak to się stało, że pan w ostatnich latach zniknął z wiodących mediów?
- Ktoś o to zadbał. Jestem na tak zwanym indeksie osób zakazanych. Jakiś czas temu jechałem pociągiem, gdzie spotkałem się z reżyserem Januszem Zaorskim, który kiedyś był Prezesem Telewizji Polskiej. I mówię mu o tym, że do TVP nie jestem zapraszany. On odpowiedział mi, że mają tam czarne listy osób,które nie powinny pojawiać się na antenie. Ja jestem jedną z tych osób.
- Dziękuję bardzo za rozmowę.
- Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Podhala. Bardzo się cieszę, że mogłem opowiedzieć o tak wspaniałej osobie jak Stasiu Gąsienicy „Brzega”. Proszę, abym mógł jeszcze wspomnieć o jednej osobie z nim związanej: Elżbiecie Szreniawie. Bardzo piękna, miła i utalentowana wokalistka. Staszek tak pięknie o niej mówił „duszka”… Tak do niej się zwracał… Pięknie… Tak od duszy...
Dziękuję bardzo za pomoc Pani Elżbiecie Szreniawie-Brzega i Hannie Śmieji siostrze Stanisława Gąsienicy „Brzegi”.
Poniżej pełna wersja "Czy czuje Pani cza-cze". Tekst piosenki
nieznane.
ja pani wytłumaczę/ co znaczy taca ta....
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam Tartak Gogolin ( województwo opolskie ) 1,870 ha Hala , Trak Bydgoski dolnonapędowy Wielopiła Trak taśmowy 2 wanny do impregnacji Ładowarka Furukawa i Komatsu Stacja benzynowa Kontenery mieszkalne Garaże Cena 5 200 000 zł tel.600832298. -
PRACA | dam
Nowo otwarta restauracja na Krupówkach zatrudni na stałe OSOBĘ Z DOŚWIADCZENIEM W PRZYGOTOWYWANIU BURGERÓW I KEBABÓW. Proszę o wysłanie kontaktu na mail: niemcowna@o2.pl -
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER INWALIDZKI ELEKTRYCZNY. 784 950 106. -
PRACA | dam
Recepcjonista do obsługi apartamentów w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy stabilne zatrudnienie i atrakcyjne wynagrodzenie. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 692 477 200 i przesłanie CV na adres m.koszarek@gorskagrupa.pl. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Dwa KONIE POCIĄGOWE 9.500 zł/szt. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
STEMPLE BUDOWLANE 6 zł/szt. DESKI SZALUNKOWE 600 zł/kubik. WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
DOM Z PŁAZÓW CIOSANYCH 10x8m - do przeniesienia. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
DESKI Z OFLISEM na szałasy. 790 759 407. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408 -
PRACA | dam
RESTAURACJA W KOŚCIELISKU ZATRUDNI: KUCHARZY, POMOCE KUCHENNE, KELNERÓW. 608 806 408 -
PRACA | dam
DORYWCZO - SPRZĄTANIE W KOŚCIELISKU. 608 806 408 -
PRACA | dam
KOŚCIELISKO - OSOBĘ DO OBSŁUGI IMPREZ: WESELA, KOMUNIE, CHRZCINY. 608 806 408 -
PRACA | dam
DO PRACY W PENSJONACIE W KOŚCIELISKU z możliwością zamieszkania. 608 806 408 -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333. -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333. -
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI KELNERA-KELNERKĘ W SYSTEMIE ZMIANOWYM (8 GODZINNYM). 512351742 ZAMOYSKIEGO 2 watra@zakopane-restauracje.pl
Tel.: 512351742 -
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793. -
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni KIEROWCĘ. Dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793. -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941. -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię DOM do 100.000 zł. 500 221 028. -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Owczarek podhalański. 501816189
Tel.: 501816189 -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam LAS w Łopusznej. 18 28 560 60. -
PRACA | dam
Wspólnota Mieszkaniowa INFINIUM - Aleje 3 Maja 5 w Zakopanem - POSZUKUJE FIRMY ŚWIADCZĄCEJ USŁUGI SPRZĄTANIA BUDYNKU (klatki schodowe, korytarze, itp.) ORAZ TERENU ZEWNĘTRZNEGO. Kontakt w sprawie zakresu do złożenia oferty tel. 889 18 91 54 - zarządca nieruchomości. -
PRACA | dam
Pensjonat w Zakopanem zatrudni POKOJOWĄ - 666 37 83 57. -
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958. -
PRACA | dam
Zatrudnię pracowników budowlanych, ekipy, podwykonawców. 601 508736. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380 -
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893 -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893 -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.