Reklama

2017-07-14 21:55:13

Blog

FAŁSZERZE PIEPRZU

Reklama

Okładka tej książki nie zdradza jej złożonej zawartości i dramatycznej wymowy. Ot sielski, rodziny obrazek. Dwoje dorosłych – zapewne rodzice, gra na trawie w piłkę z dwójką chłopców, w tle młody, iglasty zagajnik. Ojciec ubrany elegancko: skórzane półbuty, spodnie od garnituru, biała koszula, zapewne przed rozpoczęciem gry zdjął marynarkę. Mama w jasnej sukience. Dwaj chłopcy, mają po kilka lat, jeden młodszy, drugi starszy, we wzorzystych sweterkach i krótkich spodniach. Unosząca się w powietrzu piłka, sylwetka ojca i ręce mamy rozmazane ruchem. Śmieją się radośnie. Tylko najmłodszy, o gęstej kędzierzawej czarnej czuprynie zauważył fotografa i patrzy prosto w obiektyw, jakby nie uczestniczył w zabawie. Bladoniebieska okładka, proste litery.

     Jestem jednym ze świadków powstawania tej książki. Dobrze pamiętam ten grudniowy dzień w 2012 roku, kiedy to podczas dorocznych zakopiańskich spotkań antropologicznych Monika Sznajderman przeczytała swój tekst zatytułowany Przerwy w pamięci. Historia rodzinna. Przejmującą historię, która zaczynała się od sądowego pisma w sprawie zapomnianej podwarszawskiej działki. A rozwinęła się we wspomnienie domu, który na niej stał i zamieszkujących go ludzi. Monika skończyła czytać i zapadła dojmująca cisza. A rok później pojawił się kolejny fragment tej historii, a potem jeszcze jeden i już było jasne, że to jest materiał na książkę, że rodzi się niezwykła opowieść. Książka o pamięci. Książka zrodzona z milczenia. 
     Fałszerze pieprzu to istotnie jest rodzinna historia Moniki Sznajderman – antropologa kultury, szefowej Wydawnictwa Czarne – opowiedziana na przestrzeni stu lat od narodzin jej pradziadków w Radomiu w 1859 roku, po jej przyjście na świat  w roku 1959. A w zasadzie są to dwie niezależnie snujące się opowieści – o żydowskiej rodzinie ojca i polskiej rodzinie matki, jedni prawie wszyscy zginęli, drudzy wszyscy przeżyli. Jedna to żydowska rodzina „bez historii”, druga – rodzina inteligencka, ziemiańska z bogatą i wyrazistą historią. To żywoty i historie równoległe, które mało mają punktów stycznych, rzadko się przecinają. Biegną zasadniczo obok siebie, odrębnie, radykalnie odmiennie, szczególnie w latach drugiej wojny światowej. 
     Autorka przypomina za Tonym Judtem, że najtrwalszym i najbardziej wyróżniającym się ze wszystkich rabinicznych nakazów jest Zachor! – pamiętaj! I spełnianiem tego nakazu tłumaczy własną aktywność pisząc: „Dlatego właśnie to robię – drążę i mnożę, ściubię, nizam i wyłapuję. Z wygrzebanych fragmentów historii, z nielicznych dokumentów i jeszcze mniej licznych słów mojego ojca, ocalałego z Holocaustu, buduję opowieść. Ta książka powstała z jego milczenia. Mój ojciec należy do tych, którzy milczą. To milczenie jest ogromne, przepastne i można się w nim utopić. Dlatego zaczęłam pamiętać. Przeciw temu milczeniu, przeciw zapomnieniu, przeciw nicości, która chciałaby to wszystko pochłonąć”.
     Ojciec to profesor Marek Sznajderman, profesor nauk medycznych, wybitny kardiolog, rocznik 1927, syn Ignacego Sznajdermana, lekarza neurologa, który latem 1942 roku poszedł ze swoim młodszym synem na Umschlagplatz. Zachowało się wspomnienie Aleksandra Szejmana o tym jak pojawił się u nich doktor Sznajderman z młodszym synkiem, żeby się pożegnać przed pójściem na Umschlagplatz, podczas gdy starszy syn, piętnastoletni Marek, wyszedł z getta w specjalnej grupie żydowskich robotników. Mówi o nim Szejman: „Ja tego starszego syna znałem […] To był piękny chłopak, wysoki, smutny zawsze strasznie. I miał w spojrzeniu coś takiego szlachetnego”. A jego córka Monika pisze dziś: „To byłeś ty. Ocalałeś jako jedyny z nich wszystkich. Nie mogłeś jednak udźwignąć pamięci. Uniosłeś ledwie okruchy, z których teraz ja próbuję zbudować opowieść. Zaludnić puste miejsce na miedzeszyńskiej polanie. Niedawno pojechałam tam po raz pierwszy. Zabudowę podwarszawskiej dzielnicy willowej przerywa las. Tam stoi twój pensjonat pamięci, tato”. 
     Skoro ojciec milczy to córka zaczyna mówić, zaczyna pisać. Szuka w archiwach, podróżuje do Radomia, skąd wywodzi się rodzina ojca, opisuje niespodziewanie odnalezione kilka lat temu w Ameryce rodzinne fotografie. Pierwszy rozdział ma formę listu pisanego do ojca, listu pełnego zrozumiałych emocji. Pełen jest także imion i nazwisk, pełen zdjęć i rozbudowanej genealogii. Pełen list krewnych, licznych ciotek, wujków, kuzynów i kuzynek, pełen zrytmizowanych wręcz spisów egzotycznie dziś brzmiących imion i nazwisk, brzmiących niemal jak biblijne rodowody z Księgi Rodzaju, z Bereszit
     Autorka za Susan Sontag w fotografiach szuka dowodów rzeczowych, że oni wszyscy istnieli. Odtwarza najdrobniejsze szczegóły, pisze zwracając się do ojca: „To dzięki słowom i fotografii wiemy, że 12 października 1932 roku w wielkim skupieniu rysowałeś kredkami na miedzeszyńskiej werandzie. Wiemy, jaką miałeś piżamę. Wiemy też, jak padało ostatnie październikowe światło. Bo dzień był raczej pochmurny, ale z dłuższymi przejaśnieniami. Masz już pięć lat. I siedem lat szczęśliwego dzieciństwa przed sobą. Dlatego tak porusza mnie fotografia tuż sprzed wojny, z 5 czerwca 1939 roku. To zdjęcie zrobiono w Warszawie. Żegnacie wyjeżdżających do Stanów krewnych. Na kanapie w ciemnawym pokoju na tle kwiaciastej tapety siedzą dorośli. Na podłodze Aluś, twój brat, ty po lewej przy nakrytym obrusem stole. Masz bystre spojrzenie i zegarek na lewej ręce”. 
     Ale sięgnięcie do dwudziestolecia międzywojennego nie wystarcza. Trzeba wejść w zaułki dziewiętnastowiecznego Radomia, szukać dalej i głębiej, nadrabiać zaległości. „Słabo znałeś ojca, jeszcze gorzej – bo wcale – jego rodzinę. Ani jednego imienia. Siedemdziesięciu lat było trzeba, abym wydobyła ich z zapomnienia. Jestem twoją pamięcią, tato. Chcianą lub niechcianą. Ale jest to także moja pamięć, a historia, którą odtworzyłam, zaczyna się sto lat przed moim urodzeniem – w 1859 roku, kiedy w dalekim, egzotycznym Radomiu urodzili się moi dalecy, egzotyczni pradziadowie: Fajga z domu Flamenbaum i Izrael Moszek Sznajderman”. 
     Monika Sznajderman starannie odtwarza charakter chwili, szuka konkretu wobec którego postawić może los swoich wydobywanych z zapomnienia krewnych. „Moja prababka Chana Gitla, zwana w domu Gucią, nie doczekała wojny: umarła 20 stycznia 1935 roku i jako Gustawa pochowana została na cmentarzu przy ulicy Okopowej. Gdy umierała, było mglisto, pochmurno, z lekkimi przejaśnieniami. Z powodu ciężkiej choroby (zakażenia krwi) Junoszy-Stępowskiego w Teatrze Nowym odwołano wieczorne przedstawienie. Nad łóżkiem artysty obradowały aż dwa konsylia lekarskie. W Teatrze Wielkim dawano Fausta z Nocą Walpurgii. W Instytucie Reduty jak co wieczór szła Teorja Einsteina w reżyserii Juliusza Osterwy. W kinie Adria pokazywano film Rodzina Rotszyldów, a w Kinie Miejskim – Przedmieście. W Cyrku Staniewskich o 16.20 i o 20.15 można było obejrzeć nowy program z udziałem Nicola Lupo i klownów Barracetan. Ale nikogo z was to nie obchodziło”. 
     Równolegle toczy się druga część opowieści, a dotyczy rodziny ze strony matki. Babcia Maria z Lachertów, jej siostra i trzech braci oraz ich żony, mężowie, dzieci. Ziemiańska rodzina z Ciechanek na Lubelszczyźnie i jej losy. Dzięki niej autorka przeżyła szczęśliwe dzieciństwo „bez poczucia jakiegokolwiek braku”. Babcia Maria, silna osobowość próbująca kultywować w szarości PRL-u kulturę przedwojennego szlacheckiego dworku. 
     Fascynujące dzieje moskiewskich losów rodziny, gdzie pradziadek dorobił się znacznego majątku, ale musiał wraz z rodziną salwować się w 1918 roku ucieczką do Polski. Majątek Ciechanki – rodzinna wiejska Arkadia i Warszawa – miejsce karier, interesów, miejskich rozrywek i zabaw. Świat szlacheckiego dworu z jego elegancją, filantropią, dobrą kuchnią, literacką i muzyczną kulturą. Konie, polowania, mecze tenisa, pikniki. A obok dworu żydowski sztetl w Łęcznej, z którego mieszkańcami łączyły dwór nieliczne gospodarcze interesy. 
     Bohdan Lachert kończy architekturę, po wojnie będzie jednym z głównych architektów nowej Warszawy. Zygmunt Lachert zarządza rodzinnym majątkiem, a po śmierci Piłsudskiego zajmuje się polityką, zostaje aktywnym i prominentnym działaczem Stronnictwa Narodowego. Poza Bohdanem reszta rodziny podziela jego polityczne sympatie. W czasie wojny będzie aktywny w strukturach podziemnego państwa, po wojnie skazany na dożywocie spędzi w więzieniu dziewięć lat. „Dużo czasu zajęło mi zmierzenie się z narodowymi sympatiami mojej polskiej rodziny” – pisze autorka. „Dziś, po latach, mimo że znam już historyczne przyczyny i mentalne uwarunkowania prawicowego konserwatyzmu moich polskich krewnych, nadal trudno mi go pojąć. Stronnictwo Narodowe było w latach trzydziestych jawnie faszystowskie.” 
     I tak toczą się równoległe losy – w Warszawie getto, łapanki i terror, w lubelskiem popularne konne wyścigi. „Teoretycznie mogli się spotkać latem czterdziestego pierwszego roku na drodze do Warszawy moi krewni z obu stron: polski dziedzic i dwóch przerażonych żydowskich chłopców po śmierci matki wracających ze Złoczowa do warszawskiego getta. Gdyby jednak tak się przypadkiem stało, zapewne by się nie dostrzegli – przeszliby obok siebie obojętnie, tak jak żyli obok siebie w Polsce od dawna”. 
     Jestem przekonany, że jest to jedna z najważniejszych książek, które ukazały się w ubiegłym roku w Polsce. Uzyskała już między innymi nominację do nagrody literackiej "Nike". To znakomite literacko i głęboko przemyślane przejmujące świadectwo, które przez pryzmat rodzinnych losów opowiada o tragicznej dwudziestowiecznej historii naszego kraju. Książka bolesna, podwójny portret równoległych losów Polaków i Żydów. Obraz życia, które przerosło po raz kolejny literacką fikcję. Z pogodną puentą, której bohaterką jest nieżyjąca już mama autorki: „dzięki niej stało się to, co wydawało się niemożliwe, i splotły się losy Lipskich, Lachertów, Ciświckich i Mottych z losami Rozenbergów, Weissbaumów, Flamenbaumów i Sznajdermanów. Dzięki niej w 1959 roku, równo w sto lat po narodzinach moich żydowskich pradziadków Fajgi Flamenbaum i Izraela Moszka Sznajdermana, jakaś historia domknęła się, zatoczyła koło i przyszłam na świat. Dzięki niej ty, Żyd, leczyłeś zmęczone więzieniem serce Zygmunta (…) Dzięki niej ta historia wcale nie musi się smutno kończyć”. 

Monika Sznajderman, Fałszerze pieprzu. Historia rodzinna. Wydawnictwo Czarne, Wołowiec, 2016.

Tekst ukazał się pierwotnie w numerze 3/2017 miesięcznika "Nowe Książki".

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
rys 2017-08-09 21:44:12
koniczyna - teraz na Podhalu robi sie interesy a nie bawi w polityke. Poza tym nie czas na wypominki. Trzeba pamietac, ale i trzeba zyc.
ps. Zgoda bogaci !!!
koniczyna 2017-07-18 20:44:04
w tej chwili na TVP Kultura leci program o niemieckim mordzie na Polakach we wsi Sochy
koniczyna 2017-07-15 07:45:27
"...w Warszawie getto, łapanki i terror, w lubelskiem popularne konne wyścigi."

normalnie mnie zatkało!

zapraszam autora do wsi Sochy, gdzie na cmentarzu będzie mógł zapoznać się z opisem przebiegu i skutków innego rodzaju "wyścigów"

ponadto zauważyłam (chyba, że niezbyt wnikliwie czytałam), że w tekście ani razu nie pojawiają się słowa: Niemiec, niemiecki, Hitler, hitlerowcy, za to mamy : "?Dużo czasu zajęło mi zmierzenie się z narodowymi sympatiami mojej polskiej rodziny? ? pisze autorka. ?Dziś, po latach, mimo że znam już historyczne przyczyny i mentalne uwarunkowania prawicowego konserwatyzmu moich polskich krewnych, nadal trudno mi go pojąć. Stronnictwo Narodowe było w latach trzydziestych jawnie faszystowskie.?

bardzo mnie zasmucił ten wpis pana Macieja Krupy.

Reklama
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    SZUKAM POKOJU DO WYNAJĘCIA NA DŁUŻEJ. 511 231 863
  • PRACA | dam
    SUPERMARKET LEWIATAN W MURZASICHLU zatrudni pełny etat na stanowisko sprzedawca kasjer praca zmianowa. 601514066
    Tel.: 601514066
  • PRACA | dam
    Pensjonat w Zakopanem zatrudni KONSERWATORA, koniecznie zmotoryzowanego. Praca na 1/2 etatu 666378357.
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Zarządzanie domkami i apartamentami na wynajem krótkoterminowy. 788 63 36 33 www.zarzadzanieapartamentami.info
    Tel.: 788
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DOMEK LETNISKOWY W GORCACH. 515 503 494.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SKUTER SNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    BORDER COLLIE szczenięta. 791 669 932.
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Zarządzanie apartamentami i domkami na wynajem. http://zarzadzanieapartamentami.info
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Zakopane centrum - MAŁY POKÓJ Z BALKONEM NA DŁUŻEJ - TANIO - 502 879 648.
  • PRACA | dam
    POLSKIE KOLEJE LINOWE S.A. poszukują osoby na stanowisko: SPECJALISTA DS. ZAKUPÓW. Miejsce pracy: Zakopane. CO BĘDZIE NALEŻEĆ DO TWOICH OBOWIĄZKÓW? - Udział w opracowaniu i wdrożeniu strategii zakupowej dla wybranych kategorii (direct i indirect), - Efektywne zarządzanie kategoriami zakupowymi, - Budowanie i utrzymywanie długofalowej relacji biznesowych z dostawcami, - Koordynacja procesów przetargowych i zakupowych, - Negocjowanie cen i warunków handlowych, - Rozwój oraz prowadzenie bazy dostawców, - Tworzenie zapytań ofertowych i analiza ofert dostawców (również zagranicznych), - Obsługa zamówień w systemie ERP oraz monitorowanie terminów dostaw, - Współpraca z innymi działami Grupy PKL, - Udział w targach i wydarzeniach branżowych. DOŁĄCZ DO NAS! Więcej informacji i rekrutacja: https://www.pkl.pl/post/specjalista-ds-zakupow.html
    WWW: https://www.pkl.pl/post/specjalista-ds-zakupow.html
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam DOMY po 100 m2 - Klikuszowa, koło Centrum Narciarstwa. 608 729 122.
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię działkę budowlaną Nowy Targ i okolice. 608 729 122.
  • BIZNES
    Wydzierżawię działkę w Ludźmierzu przy trasie Nowy Targ-Czarny Dunajec lub przyjmę reklamę. 608 729 122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • PRACA | dam
    Przyjmę CIEŚLI DACHOWYCH, DEKARZY, POMOCNIKA DEKARZA. 608729122.
  • PRACA | dam
    INSTRUKTORZY NARCIARSCY www.szkolajurgow.pl tel. 692001268
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Zatrudnie tynkarza z doświadczeniem lub pomocnika do przyuczenia. praca na terenie Podhala. wiecej informacji na nr tel. 535 290 865
    Tel.: 535
  • SPRZEDAŻ | różne
    LIKWIDACJA SKLEPU "WOD-NA I ŁAZIENKI". WYPRZEDAŻ ASORTYMENTU W ATRAKCYJNYCH CENACH. W tym: baterie, umywalki, itp. Zapraszamy: ul. Chramcówki 33, Zakopane.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam DOM, centrum Zakopanego - 602 633 931.
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO, KELNERKĘ. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    WYDZIERŻAWIĘ DZIAŁKĘ W LUDŻMIERZU PRZY DRODZE NA CZARNY DUNAJEC. 608 729 122
  • PRACA | dam
    PRZYJMĘ MURARZY, DEKARZY, CIESLI DACHOWYCH. PRACA POLSKA-NIEMCY. 608 729 122
  • PRACA | dam
    NIEMCY: murarz, cieśla, malarz, ocieplenia, elekryk, spawacz, operator koparki, dźwigowy. Umowy na warunkach Niemieckich 0048 601 218 955
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    PORONIN MAJERCZYKÓWKA - DZIAŁKA 4000 m - dojazd bezpośredni z drogi, uzbrojona - 607 506 428.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA NIEBUDOWLANA, Zakopane, ul. Broniewskiego, 1900 m, dojazd prosto z ulicy, widok na Tatry - 607 506 428.
  • PRACA | dam
    Regipsy Austria 2500 Euro netto bez zakwaterowania Wiedeń szukamy parami Monterów zatrudnienie na warunkach austryjackich + kasa urlopowa. +436606388124 office@mpabau.at
    Tel.: +436606388124
    E-mail: office@mpabau.at
  • PRACA | dam
    Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-10-19 17:00 Ratułów. 30-lecie Związku Podhalan (ZDJĘCIA, WIDEO) 2025-10-19 16:00 Dwa hotele w Zakopanem nagrodzone Kluczami Michelin 1 2025-10-19 14:59 Dziś kameralny, a kiedyś najdłuższy redyk w Polsce (WIDEO) 2025-10-19 14:00 500 dni burmistrza. Jak rządy Łukasza Filipowicza oceniają radni i mieszkańcy? 8 2025-10-19 12:59 Redyk bacy Klusia (WIDEO) 1 2025-10-19 12:01 Jesienna moda. Poznaj najnowsze trendy 2025-10-19 12:00 Jesienny Redyk w Czarnym Dunajcu 1 2025-10-19 11:20 Czy warto decydować się na zaciągniecie chwilówki? 2025-10-19 11:00 Co z nich wyrosło? 2025-10-19 10:00 Rozpoczęła się XXVI edycja konkursu "Tatrzańska Jesień 2025" 2025-10-19 09:00 Natalia Tomasiak i Emil Drabik najszybsi w biegu pod Krokwią w Zakopanem 1 2025-10-19 08:00 Niedźwiedź buszuje w Gorcach 2025-10-18 21:55 Nie żyje prof. Marian Tischner 2025-10-18 21:01 Redyk braci Leśnickich przeszedł przez Kluszkowce 2025-10-18 20:24 Akcja straży pożarnej na Jeziorze Czorsztyńskim 2025-10-18 19:50 Jan Gąsienica Walczak wicedyrektorem Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem 18 2025-10-18 19:03 Leśni tropiciele w akcji 2025-10-18 18:00 Święto edukacji, współpracy i pasji (ZDJĘCIA) 2025-10-18 17:00 Będzie bezpieczniej w Spytkowicach 4 2025-10-18 16:00 Sadzonki jawora za zużyte baterie 2025-10-18 15:33 Kolejne utrudnienia na drodze w Jaworkach 2025-10-18 15:00 Mistrzowie poprowadzili trening na stadionie przy ul. Orkana (ZDJĘCIA) 2 2025-10-18 14:00 Tylmanowa będzie nie do poznania (WIDEO) 2 2025-10-18 12:39 Pendolino po raz pierwszy w Zakopanem! Uroczyste powitanie z kapelą, ministrem i oscypkami (ZDJĘCIA, WIDEO) 12 2025-10-18 12:00 Tak prezentuje się wyremontowany odcinek drogi Oswalda Balzera 5 2025-10-18 11:00 W Kuźnicach pierwsze opady śniegu (WIDEO) 1 2025-10-18 10:00 Samorządowcy rozmawiali w Zakopanem o organizacji biegów dla amatorów 1 2025-10-18 09:00 Dziś w Tatrach może popadać śnieg. Warunki turystyczne uległy pogorszeniu 1 2025-10-18 08:00 Skarby z góralskich skrzyń pamięci 2025-10-17 20:59 Nagrody Siła Korzeni wręczone. Kto je otrzymał? (WIDEO) 2025-10-17 20:00 Bank znika z Krupówek. Przenosi się w nowe miejsce 7 2025-10-17 19:00 Najlepszy policyjny dyżurny w Małopolsce pracuje w nowotarskiej komendzie 1 2025-10-17 18:00 Kadeci z Węgier z wizytą w zakopiańskiej komendzie policji 4 2025-10-17 17:00 Piękne i dzikie miejsce w Tatrach. Na szlaku trzy osoby. Tu natchnienia szukał Kasprowicz (WIDEO) 6 2025-10-17 16:00 Decyzja starosty utrzymana. Brama nadal będzie zamknięta 13 2025-10-17 15:00 Poszukiwany w Tarnowie, zatrzymany w Zakopanem 2025-10-17 14:00 Kobieta niby dojrzała a jechała kompletnie pijana 5 2025-10-17 13:01 Leonardo bez maski 2025-10-17 12:00 Co robić w weekend w Zakopanem? 2 2025-10-17 11:11 Wywołał awanturę - pójdzie siedzieć 3 2025-10-17 10:00 "Dotyk" w Salonie Poezji 2025-10-17 09:00 Miasto Nowy Targ chce postawić dwie wieże widokowe - nad Łapsową Polaną i na Długiej Polanie 10 2025-10-17 08:00 Jak te góry kocham Cię. Nowa płyta i koncert zespołu FiśBanda (WIDEO) 2025-10-17 07:00 Jerzy Filar Trio pod Gontem 2025-10-16 21:15 Aeternam - Epitafium dla GAZY. Koncert w Niedzicy 2025-10-16 21:00 Justyna Kowalczyk wróciła do swojej szkoły. Opowiadała o życiu sportowca i wagarach (WIDEO) 4 2025-10-16 20:00 Babiogórski park buduje ośrodek edukacyjny na Morgach 1 2025-10-16 19:00 Tradycja i folklor złotem Podhala. Polki Folki 31 października (WIDEO) 2025-10-16 18:57 Koncert gitarowy w Portuglaskiej Chacie 2025-10-16 17:59 Mieszkańcy Chramcówek i Szymonów piszą do starosty. Prosimy o pilne zajęcie stanowiska 22
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-10-19 17:02 1. Bachleda? A czym on się wyróżnia? Klocek pośrodku miasta i tyle. Marilor czy Stamary rozumiem ale toto? Jeszcze jak był obok Wersal z tymi ogrodami i alejami to się broniło a tu - wydmuszka. 2025-10-19 17:02 2. ten co tak wypisuje dziesiątki komentarzy o tej samej tresci to niejaki Waldek ktory od poprzedniej wladzy mial obiecane pare deweloperek. Waldek myslał ze jest niezniszczalny bo stoi za nim trochę gangsterow w sutanach i troche partyjniakow z pis. Waldek sie troche zdziwił bo po wyborach w warszawie stracił robote a po wyborach w zakopanem sen o byciu deweloperem sie rozpłynął jak mgła. Waldkowi pozostalo siedziec i klepac komentarze i czekac znowu na dobrą zmiane. 2025-10-19 16:42 3. Orzemy jak możemy, a pewne problemy są nietykalne i tyle. Skoro nie da się ruszyć to idziemy do przodu. Dlatego z jednej strony same plusy, a z drugiej pała z wykrzyknikiem. Średnia 3,5. Problem taki, że to utrwali pewne rzeczy, ale to się wpisze w koszty. Choćby i koszty wypadu z tego miasta jak i najazdu. 2025-10-19 16:40 4. Łoscypkowy grajdoł uśmiechniętych ziajoków . 2025-10-19 16:10 5. to na pewno zasługa kuczmierowskego z Londynu w kooperacji z romanowskim na uchodźstwie w Budapeszcie 2025-10-19 16:00 6. a ten nadal o tych śmieciach!! pewnie czuje do nich pociąg! :) chłopie czytasz regularnie ten portal i non stop to samo chrzanisz przecież były tu o tym informacje o tym, że miasto poszukuje sponsorów! a toto nadal jedno i to samo no świr! pisowski świr 2025-10-19 15:53 7. O panu Filipowiczu ciężko się wypowiadać gdyż nie wiadomo czy mówimy o burmistrzu czy o przewodniczącym komisji ekonomiki lub przewodniczącym rady miasta. Taki konflikt interesów, zakulisowe koneksje i duże pieniądze w tle. Lepiej tą wysoce wybuchową i toksyczną zależność omijać szerokim łukiem by nie wdepnąć. Natomiast wyrazy uznania należy kierować do Pana Bartłomieja Bryjaka który jako jedyny ratuje to szemrane towarzystwo od totalnej klapy. Rozeznanie w sprawach samorządowych, instynkt organizatorski, sprawne przekazywanie myśli w formie ustnej (co nie jest oczywiste i powszechne w cyrkowym grajdole), gospodarskie spojrzenie na inwestycje, szybkie procedowanie spraw. To zdecydowanie najlepiej wydawane 20 tysięcy miesięcznie z budżetu miasta. 2025-10-19 15:19 8. Uważam, że bardzo dobrze rządzi. Wiele osób spoza Zakopane mogło dzięki tej ekipie objąć fajne stołki. A młodzi z Zakopanego to mogą sobie sp... Do Nju targu albo Krakowa 2025-10-19 15:17 9. Aż tylu było chętnych na to stanowisko ? Niebywałe ! 2025-10-19 14:56 10. "W trakcie tej kadencji pozyskaliśmy ponad milion złotych na wydarzenia kulturalne - podsumowuje Łukasz Filipowicz." Jednocześnie rozwaliliśmy już milion na darmowego sylwestra w tamtym roku. Natomiast w tym roku możemy rozwalić więcej bo już klepnęliśmy podwyżki śmieci mieszkańcom. Proszę nie dziękować. To wszystko w trosce o dobro mieszkańców. Jedyną adekwatną oceną burmistrza byłoby referendum. Niestety kalata potrafi zepsuć wszystko czego się dotknie. Smacznego karpia!
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama