2022-11-23 20:30:00

Tajemnica Pucharu Świata

Słynny narciarz Toni Sailer oskarżony o gwałt w Zakopanem. Austriacy kręcą film w oparciu o nasze dziennikarskie śledztwo

Reklama

Przypomnijmy ten tekst. Młoda kobieta oskarża o gwałt w Zakopanem delegata technicznego FiS.

Niedziela, piękny, słoneczny dzień. Na Nosalu kilkanaście tysięcy widzów. Kamery z całego świata już rozgrzane. Ekipy narciarzy w komplecie. Jest 6 marca 1974 roku, dochodzi godz. 11. Za chwilę ma nastąpić start slalomu specjalnego w ramach Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim mężczyzn. Atmosfera wyczekiwania. Wszystko zapięte na ostatni guzik. Ciągle jednak na stoku nie ma najważniejszej osoby. Bez niej zawody nie mogą się odbyć. To delegat techniczny FIS Toni Sailer. Postać znana. Czterdziestolatek, austriacki sportowiec, były olimpijczyk, wielokrotny medalista mistrzostw świata, ale także znany aktor i piosenkarz. Zwany też "Czarną Błyskawicą". Dzięki niezwykłej urodzie zasłynął m.in. rolą w sztuce "Śmierć komiwojażera". Wszyscy czekają na rozpoczęcie zawodów. Dla zakopiańczyków to szczególny dzień. Na starcie pojawi się Ałuś, Andrzej Bachleda Curuś. Jest w świetnej formie, mimo że podczas treningu miał wypadek - wjechał w niebezpiecznie pozostawiony przy trasie ratrak. Ma potężną konkurencję, m.in. Gustava Thoniego i Ingemara Stenmarka czy Francisco Fernandeza-Ochoa, ale Polacy liczą na złoto. Do początku zawodów pozostają minuty. Tymczasem tylko wąskie grono osób wie, co się dzieje. To oni najbardziej wyczekują delegata technicznego. - Baliśmy się, że mimo wszystko nie wypuszczą go. To nie była dzisiejsza policja, oni się nie cackali - wspomina Edward Nadarkiewicz, dyrektor organizacyjny Pucharu Świata na Nosalu. 

Milicja zatrzymuje podejrzanych
Janusz Szymański był wtedy młodym milicjantem, referentem w sekcji dochodzeniowej. - Oczywiście pamiętam, co się wtedy wydarzyło. Mimo że sam tego nie prowadziłem, śledziłem te zdarzenia - Szymański pamięta, że w sobotę 5 marca po południu na milicję zadzwoniła młoda, roztrzęsiona kobieta. Prosiła o pomoc. Mówiła, że jest ofiarą gwałtu. - Pamiętam, że bardzo szybko zatrzymaliśmy sprawców. Na "dołek" w komisariacie MO przy ul. Kościuszki w Zakopanem trafiło dwóch Jugosłowian i jeden Austriak, Toni Sailer, delegat techniczny FiS. Ten sam, który nazajutrz miał otworzyć Puchar Świata na Nosalu. - Zrobiło się potężne zamieszanie. Pamiętam, że sprawą zainteresowała się Komenda Wojewódzka w Krakowie. Szybko okazało się, że poszkodowaną jest prostytutka. Podejrzewano wtedy, że zatrzymani z nim Jugosłowianie to robotnicy, którzy budowali hotel Kasprowy. W tym czasie kończyła się jego budowa. A to właśnie Jugosłowianie stawiali ten hotel. - Podejrzewaliśmy, że to było działanie na zlecenie. Może ktoś chciał uderzyć w Sailera. Szymański przypomina sobie, że sprawę prowadził nieżyjący już prokurator Zbigniew Rogowski. - Ale żyje jego przełożony. Wtedy szef zakopiańskiej prokuratury. Dziś starszy pan, były prokurator rejonowy Roman Kiełb szuka w pamięci tego wydarzenia. - Zupełnie sprawy nie kojarzę - przyznaje. - Nie pamiętam, żeby podczas tego pucharu miało dojść do jakiegoś incydentu. Przepraszam, lata robią swoje.

Zgasił papierosa na jej pupie
Andrzej Kozak to dziś szef Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. W 1974 roku był młodym trenerem. - No tak, doskonale pamiętam, jak Toniego zamknęli w pace. O historii opowiada, jakby wszystko wydarzyło się wczoraj, choć jak się później okaże, jego relacja będzie nieco odbiegała od innych. Kozak pamięta, że wtedy największym problemem był brak śniegu. Żołnierze zwozili go z lasu, a oni polewali na stoku wodą. - To ja zawoziłem Sailerowi na milicję buty po nartach, bo zatrzymali go w butach narciarskich, jak wychodził z hotelu na narty. To był facet na poziomie i nie wyobrażam sobie, żeby był winien w tej sprawie - przekonuje. Kozak podejrzewa, że w finale Sailer dał prostytutce jakieś odszkodowanie. - To nie była tylko kwestia gwałtu. Ona oskarżyła Sailera, że zgasił jej na pupie papierosa - przypomina sobie Edward Budny. W 1974 roku był trenerem kadry biegaczy, ale jak każdy ówczesny działacz pomagał przy Pucharze. Dobrze też pamięta tych Jugosłowian. - To nie byli robotnicy z Kasprowego, a przedstawiciele producenta butów San Marco. Budny wspomina nieżyjącego Andrzeja Roja, wtedy szefa wyszkolenia Polskiego Związku Narciarskiego i dyrektora Pucharu Świata na Nosalu. Uważa, że to jego zasługa, że cała sprawa tak się skończyła. Odsyła nas do Edwarda Nadarkiewicza. - Wie więcej - zapewnia.

Musieliśmy go bronić
- W hotelu "Sport", dzisiaj "Zakopane", zakwaterowani byli wszyscy uczestnicy Pucharu Świata - wspomina Nadarkiewcz. Hotel był strzeżony, ale to nie wykluczało wejścia do niego na specjalnych zasadach. Pracował tu m.in. portier P. Za wejście do Pepisu (Państwowe Przedsiębiorstwo Imprez Sportowych) brał 50 zł albo jakąś sportową oznakę. Był ich kolekcjonerem i miał bzika na tym punkcie. Na znajomości z portierami najbardziej korzystały jednak prostytutki. To były czasy, gdy na tego typu imprezy z udziałem obcokrajowców ściągały dziewczyny z całej Polski. Sailer znał się z przedstawicielami San Marco. Jugosłowianie z Lubliany pojawiali się na międzynarodowych imprezach z najlepszą wówczas marką zjazdowych butów narciarskich. W przeddzień zawodów, 5 marca, obaj przedstawiciele San Marco nie wylewają za kołnierz. Do pokoju rozbawionych kompanów dołącza Toni Sailer, później jakaś prostytutka. Po pewnym czasie dziewczyna wybiega z płaczem. Przez telefon w recepcji wzywa milicję. Zeznaje, że padła ofiarą gwałtu, a świeża rana po papierosie na pośladku to dzieło Austriaka.

Dolary za wolność
Milicja nie bagatelizuje sprawy. Cała trójka zostaje zatrzymana. Wieść o tym, co się stało, natychmiast dociera do organizatorów Pucharu. Skandal międzynarodowy wisi w powietrzu. Gdy do komendy milicji na Kościuszki jadą już z Krakowa specjalnie ściągnięci oficerowie z komendy wojewódzkiej, w biurze organizacyjnych Pucharu Świata trwa narada. Zdaniem Nadarkiewicza tu nikt nie miał wątpliwości. Wygrał pogląd, że Sailer jest niewinny, za całą sprawą stoją Jugosłowianie, a zeznania prostytutki obciążające delegata technicznego FiS to nic innego, jak próba wyciągnięcia od niego pieniędzy. Jest przekonany, że to szef Pucharu Andrzej Roj ostatecznie podjął decyzję, że jedynym ratunkiem w tej patowej sytuacji może być interwencja u premiera Jaroszewicza. Jedyną realną drogą do niego był Komitet Wojewódzki PZPR w Krakowie. Pierwszym sekretarzem był wtedy Józef Klasa. Jaroszewicz pod jego naciskiem przystaje na prośbę zakopiańczyków. Wyznacza kaucję w wysokości 2 tys. dolarów. Pieniądze zawozi na milicję Andrzej Roj. Pochodziły ze zbiórki, jaką zorganizował pośpiesznie wśród działaczy i sportowców, którzy przyjechali na Puchar. Ze strachu przed ponownym zatrzymaniem Sailer chwilę po dokonaniu otwarcia zawodów wyjeżdża z Polski i nigdy więcej się tu nie pojawia. Puchar świata na Nosalu odbywa się bez zakłóceń. Wygrywa Hiszpan Francisco Fernandez-Ochoa. Ałuś jest szósty. - To mimo wszystko była niesamowita ulga, gdy zobaczyliśmy, że kilka minut przed jedenastą z milicyjnej suki, która podjeżdża pod Nosal, wychodzi Sailer. Źle wyglądał. Był zarośnięty i przygnębiony. Ale jego pojawienie się oznaczało, że Puchar jednak się odbędzie - dodaje Nadarkiewicz. Tyle historia Czarnej Błyskawicy widziana z perspektywy Zakopanego. Ile w niej prawdy, ile domysłów? W Polsce śladu tej historii nie ma ani w IPN, ani w Archiwum Akt Nowych. W PRL o sprawie nie zająknie się żaden dziennikarz. Milczą o niej dokumenty w Tatrzańskim Związku Narciarskim i Ministerstwie Sportu.
Jak sprawa Sailera wygląda z perspektywy Austrii?

Jestem ważnym narciarzem
Dziennikarze z Der Standard, DOSSIER i ö1 odnaleźli dokumenty, które w czasie afery Toniego Sailera trafiły z PRL do Wiednia. Wynika z nich, że dyplomaci stawali na głowie, aby wyciągnąć go z opałów. Rano w dniu Pucharu Świata, 6 marca 1974 r., dyżurny ambasady Austrii w Warszawie odbiera telefon. Po drugiej stronie Toni Sailer błaga o pomoc: polska obywatelka doniosła na niego na milicję, milicjanci zabrali mu paszport, będzie mógł wyjechać dopiero wtedy, gdy wpłaci kaucję - 15 tys. dolarów. Sailer podkreśla swoją "oficjalną funkcję w narciarstwie" i prosi ambasadę o przekazanie kwoty prokuratorowi, chce pilnie opuścić Polskę - tak wynika z raportu ambasady do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Wiedniu z 11 marca 1974 r.

Każdy wie, że pił
Z dokumentów wiedeńskiego MSZ wynika, że sami Austriacy mieli kłopot ze sprawą Toniego Sailera. Czy doszło do gwałtu? Nie wiadomo. Co naprawdę wydarzyło się w hotelu Sport? Tego też do końca nie wiemy. Główny bohater tej historii Toni Sailer nie odpowie - zmarł w 2009 r. w wieku 74 lat. Ale wciąż żyje kilku świadków wydarzeń. W nocy z 4 na 5 marca 1974 r. w hotelu Sport dwóch Jugosłowian, pracujących dla włoskiej firmy San Marco, zaprasza pijanego Toni Sailera do pokoju. To Lukez B. i Gorat M. W pokoju czeka już Polka, o której austriackie dokumenty mówią "prostytutka na pół etatu", Janina B. z Bielska, żona oficera Ludowego Wojska Polskiego. Odnajdujemy Lukeza B.: potwierdza, że był jednym z bohaterów incydentu. - To może być prawda - mówi przez telefon o burzliwej nocy w hotelu Sport. - Ale w tamtych czasach wszystko wyglądało inaczej. B. nie jest dziś pewien wielu detali tej historii, ale potwierdza: przed zawodami w hotelu roiło się od prostytutek, skłonność Sailera do alkoholu była znana wśród narciarzy: - Cała Austria wie, że pił. Nie powiem wam nic na temat seksu. Ani Lukaz B., ani jego rodak Gorat M. (jego też odnaleźliśmy) nie chcą rozmawiać o tym, co stało się feralnej nocy w Zakopanem. - Nie wiem, co jest w aktach, nie będę tego komentować - ucina Lukaz B.

Sailer mnie zgwałcił
5 marca 1974 r. Sailer prosi austriacką ambasadę w Warszawie o pomoc. Na polecenie szefa austriackiego MSZ Rudolfa Kirchschlägera ambasada naciska na prokuratora w Zakopanem i na polski MSZ. Pierwszy sukces przychodzi szybko: Polacy zmniejszają kaucję z astronomicznych 15 tys. USD do (wtedy nie mniej astronomicznych) 5 tys. USD. Sailer odzyskuje paszport, może wziąć udział w zawodach, może opuścić Polskę. Za żelazną kurtyną o akcji z Sailerem robi się głośno. 8 marca poważny niemiecki Frankfurter Allgemeine Zeitung donosi: "15000 dolarów kaucji za Toni Sailera". Następnego dnia niemiecka bulwarówka Bild pisze "Młoda Polka oskarża: Sailer mnie zgwałcił". Austriacy próbują tuszować sprawę. Fred Sinowatz, minister edukacji, z pełnymi honorami przyjmuje Sailera i jego ekipę z mistrzostw w St. Moritz (zdobyli wszystkie medale mistrzostw, w tym trzy złote). Jedna z dziennikarek pyta Sailera o "sprawę Zakopanego". - Nic z tej sprawy nie będzie, bo nic się nie stało - słyszy. - Jestem pewny, że kaucja zostanie zwrócona. Z teczek, które odnajdujemy w austriackim MSZ, wyłania się nieco mniej prosty obraz sytuacji. W maju 1974 r. prokurator w Zakopanem chce oskarżyć Sailera o gwałt. Sąd w Zakopanem stwierdza, że sprawę powinien rozpatrzyć sąd wyższej instancji - i przekazuje sprawę do Krakowa. Austriacy też zaczynają dochodzenie, zwracają się do Polski o pomoc prawną. - Czy polscy koledzy zajmują się sprawą? A jeśli tak, to ile czasu im to zajmie? - pytają.

Cisza nad tą trumną
Akta Sailera nigdy nie trafią do Austrii: do Krakowa wpada attaché austriackiej ambasady i Karl-Heinz Klee, adwokat Sailera. Spotyka się z prokuratorem wojewódzkim. 3 września ambasada informuje Wiedeń: "Sekretarz wojewódzki PZPR zgodził się z prokuratorem w Krakowie, aby `rozwiązać tę sprawę w drodze wzajemnego porozumienia, ze względu na brak interesu społecznego`". Dlaczego władze PRL idą na rękę zachodniemu państwu? Zagadka nie jest trudna: do Austrii wkrótce jedzie premier Piotr Jaroszewicz. Ma pożyczać pieniądze. Nikomu nie jest potrzebny skandal obyczajowy. W październiku 1974 r. PRL-owski premier Piotr Jaroszewicz, numer 2 w państwie po Edwardzie Gierku, jedzie do Wiednia, aby prowadzić rozmowy handlowe z Bruno Kreiskym. W tym czasie Austria to ważny pożyczkodawca dla władz PRL-u. Sprawa karna w Polsce przeciwko jej najsłynniejszej sportowej gwieździe byłaby bardzo niewygodna. Wszystkim zależy, żeby o sprawie było jak najciszej. Oficjalne umorzenie śledztwa w grudniu 1974 r. powoduje drobna zmiana w dokumentach prokuratury: zamiana słowa "gwałt" na słowo "napaść" - teoretycznie prostytutka mogłaby ścigać Sailera z prywatnego oskarżenia. Nigdy do tego nie dojdzie. 
Jurek Jurecki 
Tygodnik Podhalański 3/2018

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
X.Teofil 2022-11-25 19:27:17
"Jugosłowianie" "prostytutka na pół etatu" to se ne vrati!

Reklama
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    WAŁACH 3-letni, zajeżdżony, 11.500 zł. 790 759 407.
  • PRACA | dam
    PENSJONAT "Willa Park" W CENTRUM ZAKOPANEGO ZATRUDNI OSOBĘ DO SPRZĄTANIA I PRZYGOTOWYWANIA ŚNIADAŃ. 509 578 689.
  • USŁUGI | budowlane
    BUDOWY DOMÓW OD PODSTAW ORAZ WIĘŹBY DACHOWE WRAZ Z POKRYCIEM. 572624414.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY I WYKOŃCZENIA od A do Z. 572624414.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Wynajmę kawalerkę w Nowym Targu. 788206545 ascyk21@vp.pl
    Tel.: 788206545
  • PRACA | dam
    POSZUKUJEMY OSÓB DO PRACY W KARCZMIE PRZY KRUPÓWKACH na stanowisko: KUCHARZ, POMOC KUCHENNA. 600 035 355.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajecia pod działalność (biura, gabinet kosmetyczny, itp.) 3 LOKALE W ZAKOPANEM. 602 617 177.
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Na sprzedaż atrakcyjny sklep odzieżowy w centrum Zakopanego,zatowarowany na sezon ,niski czynsz oraz możliwość natychmiastowego przejęcia ,sprzedaż z prywatnych powodów .Zainteresowanych zapraszam do kontaktu. 669252344
    Tel.: 669252344
  • PRACA | dam
    Poszukujemy POKOJOWYCH do aparthotelu Białce Tatrzańskiej. Możliwość pracy stałej z umową o pracę lub inną w zależności od potrzeb pracownika oraz pracy sezonowej/dorywczej. Tel +48696112266, goralski.edyta@gmail.com.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    Sprzedam KANTÓWKĘ, KROKWIE, DESKI, GONTY, ŁATY - 788 344 233.
  • PRACA | dam
    Kąpielisko Geotermalne Szymoszkowa przyjmie do pracy na sezon letni: PIZZERA, BARMANKI, OSOBY DO OBSŁUGI PUNKTÓW GASTRONOMICZNYCH. Więcej informacji pod nr tel.: 693 319 707
  • PRACA | dam
    PIELĘGNIARKA ANESTEZJOLOGICZNA z doświadczeniem potrzebna na 24-godzinne dyżury do starszej kobiety od wielu lat na respiratorze. Warunki do uzgodnienia. Wiadomość: 882 940 447.
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam 2 HEKTARY POLA i DZIAŁKĘ 20 AR. 505 429 375.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    SPRZEDAM UDZIAŁ - 1/3 CZĘŚCI - W DZIAŁCE ROLNEJ POŁOŻONEJ W BIAŁYM DUNAJCU o numerze 6455/2, pow. 850 m2. 602 339 889.
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • PRACA | dam
    NIEMCY - MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, SPAWACZ, ELEKTRYK. 601-218-955
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
    Tel.: 600
  • USŁUGI | budowlane
    CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380
  • SPRZEDAŻ | różne
    NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
  • SPRZEDAŻ | różne
    Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-06-16 21:39 Poszukiwania z tragicznym zakończeniem. W Tatrach zginęła himalaistka Krystyna Palmowska 1 2025-06-16 21:30 Szkolenie psów ratowniczych 2025-06-16 21:18 Wojtek Galik wygrywa międzynarodowy meeting na Słowacji 2025-06-16 21:00 Burmistrz z absolutorium 2025-06-16 20:00 Folklor z najwyższej półki 2025-06-16 19:25 Zderzenie dwóch samochodów w Krośnicy 2025-06-16 18:57 W powiecie tatrzańskim IMGW podniósł poziom zagrożenia burzowego do trzeciego stopnia 1 2025-06-16 18:54 W dalszym ciągu leje. Tak wygląda tama pod Nosalem (WIDEO) 4 2025-06-16 18:00 Nowy EkoSłupek i tablica informacyjna w Zakopanem. Sprawdź jakość powietrza w swoim otoczeniu 3 2025-06-16 17:00 Oberwanie chmury w Kościelisku. Woda zalewa posesje (WIDEO) 4 2025-06-16 16:00 Ruszyła zbiórka na odbudowę domu po pożarze w Dzianiszu 2025-06-16 15:50 Jakie produkty warto zawsze mieć w domu? 2025-06-16 15:30 Program Czyste Powietrze w nowej odsłonie. Nareszcie ciepły, zdrowy dom na lata 2025-06-16 15:00 Ludźmierz CUP 2025 czyli piłkarskie święto młodych talentów 2025-06-16 14:30 Zmarła matka wójt Anity Żegleń 2025-06-16 14:00 Widzimy się na Dunajcu 1 2025-06-16 13:39 Daniel Wellington - sekret popularności minimalistycznych zegarków 2025-06-16 13:22 Wyjątkowo pracowity weekend ratowników TOPR. Jednej osoby nie udało się uratować 3 2025-06-16 13:00 Głośne meleksy po ulicach Zakopanego mkną 10 2025-06-16 12:42 Uważajcie na burze. W Tatrach Słowackich już leje i grzmi 1 2025-06-16 12:13 Po akcji antyterrorystów. 56-latek aresztowany na trzy miesiące 4 2025-06-16 12:00 Człowiek z Bajki 2 2025-06-16 11:00 Czyste Tatry ekoMałopolska - dwa dni edukacji i 100 kg śmieci 2025-06-16 10:30 Magiczna Pienińska Noc Świętojańska pod Homolami 1 2025-06-16 09:54 Słowaccy ratownicy znaleźli ciało polskiego turysty w rejonie Gerlacha. Inny Polak stracił życie na Jagnięcym Szczycie 2 2025-06-16 09:00 Uwaga na burze. Jest alert RCB 1 2025-06-16 08:00 Dzień Dziecka z bł. Carlem Acutisem 2025-06-15 22:03 Samochód wypadł z drogi 3 2025-06-15 21:00 Wilki w muzeum, słychać było wycie, ale nikt nie zginął, obyło się bez zagrożeń 3 2025-06-15 20:44 Podhale przegrywa w pierwszym barażu, ale nadzieja na awans pozostaje 2025-06-15 20:23 Pożar garażu w Zębie. Dwa zniszczone auta 2025-06-15 20:00 Kompozytor Adam Golicki nagrywał w Ochotnicy (WIDEO) 2025-06-15 18:59 Jeśli nie Regina Tokarz, to kto? 8 2025-06-15 18:31 Rekordowa edycja Tatra Fest. Takich imprez potrzebuje Zakopane 2025-06-15 18:00 Zrozumieć menopauzę. Mamy dla Was książki 1 2025-06-15 17:39 Pożar w Nowym Targu. Słup dymu widać było z daleka (WIDEO) 2025-06-15 17:00 Poczuj miejski urok lata podczas Dni Miasta 2025-06-15 16:00 Mamy pod Giewontem Pałac Kultury i Nauki 8 2025-06-15 15:00 Kolejny wernisaż z cyklu "Spotkania przy Ruczaju" 2025-06-15 14:00 Dzielnicowy czyta dzieciom 2025-06-15 13:00 Seniorzy w Zakopanem to już jedna trzecia lokalnej społeczności 3 2025-06-15 12:00 Zakończenie Szkolnej Ligi Sportów 2025-06-15 11:30 Właściciel działki na Brzozowskiego: Do wycinki drzew przystąpiłem zgodnie z prawem 17 2025-06-15 10:59 Nie zmarnujcie tego pięknego dnia! (WIDEO) 1 2025-06-15 10:59 Jezus obok lodowiska 5 2025-06-15 10:17 Wyruszyli na trasę biegowego Pucharu Świata. Wygrana Kenijczyków (ZDJĘCIA) 2025-06-15 10:00 Najpierw była sztuka, teraz jest książka. Marcin Szafranek zabiera nas w Tatry 2025-06-15 09:00 Spotkanie ku pamięci ofiar i sprawców wypadków (ZDJĘCIA) 2 2025-06-15 07:53 Poszukiwane osoby odnalezione. Sprawę bada policja 9 2025-06-14 22:27 Hania Malacina Karpiel i Basia Giewont na zakończenie Czystych Tatr
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-06-16 21:50 1. Cóż, myślę sobie ze chyba też wolałbym tak zginąć niż po jakiejś ciężkiej chorobie i prawie roku leżenia w szpitalu, jak moja ciotka. 2025-06-16 21:24 2. "Pisałam już o tym wielokrotnie ale jakoś nikt tego nie słucha."

Szanowna Zakopianko, urzędnicy i celebryci zwani burmistrzami przyswajają jedynie uwagi w formie PISEMNEJ na fizycznym papierze który wpłynie na DZIENNIK PODAWCZY. Ile byś tu nie pisała oczywistych mądrości i dobrych rad to nie spodziewaj się że ktoś z elity je przeczyta i weźmie sobie do serduszka. Nie ma pisma - nie ma sprawy. Można sobie wypłacić premie i nagrody.
2025-06-16 21:13 3. @Babo Mago wina Tuska "prognozy nie są przesadnie alarmujące", "po co te alerty RCB?". Na wrotki przyńdzie i każe się nawrócić, magia, gusła i wróżbiarstwo (IMGW) będą surowo zakazane. Pogodę będzie ogłaszał xiądz lub polityk pis na ambonie. 2025-06-16 21:03 4. @wujek Ernest, Kluczowe cechy dynamicznego zatrzymania: Szybka reakcja: Policja podejmuje natychmiastowe działanie w odpowiedzi na zagrożenie. Zdecydowane działania: Użycie siły, jeśli jest to konieczne, w sposób proporcjonalny do sytuacji. Zaskoczenie sprawcy: Celem jest zaskoczenie sprawcy, aby uniemożliwić mu reakcję obronną lub ucieczkę. Minimalizacja ryzyka: Działania są planowane tak, aby zminimalizować ryzyko dla osób postronnych oraz funkcjonariuszy. 2025-06-16 20:53 5. Obcy nam nie wybudowali tych koszmarów na Krupówkach 2025-06-16 20:51 6. Najwięcej do powiedzenia mają mieszkańcy bloków. 2025-06-16 20:38 7. Potok Bystry jest cały zarośnięty trawami i krzakami, nikt go nie czyści od lat a chyba trzeba o tym pomyśleć.Jak ulewy będą gwałtowne i będą trwały dłużej to ten potok może wylać i zalać domy które są położone blisko niego .Za komuny obramowanie i koryto potoku było czyszczone minimum raz w roku. Władzo pomyśl o tym żebyśmy się nie obudzili z ręką w nocniku. Pisałam już o tym wielokrotnie ale jakoś nikt tego nie słucha. 2025-06-16 20:06 8. Śmiechu warte. Areszt za naboje? Chyba, że strzelał nimi z procy? 2025-06-16 20:02 9. Wyluzujcie z tym pogodowym zastraszaniem!. Trochę pogrzmiało polało, a panika jak przed tajfunem!... 2025-06-16 19:56 10. twoi zaprojektowali i wybudowali eko WC na Górnej Równi i jakoś go nie uruchomili
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama