2023-02-23 11:00:01
Dursztyn
"Karczma" wiodła przez Spisz
Kiedy latem 1938 r. młoda Antonina Małasińska przyjęła zaproszenie Kazimierza Pajora do willi jego ojca, nie wiedziała, co stanie się jej udziałem.
Piękne to były wakacje. Pełne słońca, spokoju i dobrych wrażeń. Drewniany dom, wybudowany w 1935 r. w Dursztynie przez krakowskiego notariusza Bogusława Pajora, stał pośrodku wzgórza Honaj, w odległości ok. 1,5 km od wioski. Z werandy i okien Wichrówki (bo taką nazwę nosiła willa) można było podziwiać Tatry, rozległe lasy, Pieniny i Gorce, a przy dobrej pogodzie nawet Babią Górę. Towarzystwo spędzało więc czas na kąpielach słonecznych, wycieczkach i innych rozrywkach. Na każdym kroku Kazik dawał Antoninie dowody swoich uczuć, a ona czuła, że jest naprawdę kochana. Również Boże Narodzenie, a po nim Wielkanoc i kolejne lato 1939 r. Nina i Pajorowie spędzili w Wichrówce.
Wojna
Ale sielanka tych miłych wypadów nie trwała długo. Wybuchła II wojna światowa. Po wkroczeniu Niemców do Krakowa rodziny Małasińskich i Pajorów zamieszkały razem. Antonina próbowała skupić się na studiach. Niestety, wyjazd Kazika, który po klęsce kampanii wrześniowej udał się do tworzącej się we Francji polskiej armii, spędzał jej sen z powiek. Również na miejscu nie najlepiej się działo. Gestapo interesowało się głoszącym antyfaszystowskie hasła Bogusławem Pajorem. I już w październiku 1939 r. po niego przyszło. Na razie zatrzymało go tylko na 1 dzień. - Wrócił przerażony, a na dom padł strach, szczególnie że dopytywali się o synów - pisała w swoich wspomnieniach Antonina. Na polecenie Pajora drugi jego syn, licealista Zbyszek, i ona sama spakowali więc swoje rzeczy i szybko wyjechali z Krakowa. Przez "zieloną granicę" przedostali się na zaanektowany przez Słowację Spisz, a potem dalej do Dursztyna. Plan był taki, że rodziny dołączą do nich niebawem. Niestety na dzień przed planowanym wyjazdem po Pajora znów przyszło gestapo. Razem z nim uwięziony został też wuj Antoniny - sędzia Bolesław Gabryel. A dom, w którym wszyscy mieszkali, do końca wojny był pod stałą obserwacją Niemców.
Na Spiszu
Dla Antoniny nastały trudne czasy. Cóż z tego, że ona i Zbyszek zdążyli wyjechać z Krakowa, kiedy świadomość, że w areszcie przebywają jej bliscy, a i Kazik błąka się gdzieś na Zachodzie, nie dodawała wcale otuchy. Piękna Wichrówka z dnia na dzień przestała być miejscem wypoczynku, a stała się miejscem schronienia. Zapasy pieniędzy prędko się skończyły i - żeby móc się utrzymać - ona i młody Pajor zaczęli wyprzedawać meble. Zmieniła się też ich sytuacja państwowa, bo otrzymali obywatelstwo słowackie. Ale przysłani na te tereny słowaccy urzędnicy patrzyli na nich przychylnym okiem. Jedynym, który mógł im zaszkodzić, był miejscowy nauczyciel Vavrečak.
Podziemie
Któregoś dnia jesienią 1940 r. u Antoniny i Zbyszka zjawił się niespodziewany gość. Był nim mieszkaniec Łapsz Niżnych Józef Stanek, który zaproponował im, żeby stojącą na uboczu Wichrówkę oddali na usługi Polskiemu Państwu Podziemnemu. Do tej pory kręcących się tu i ówdzie wędrowców Antonina brała za pospolitych szmuglerów, których od wybuchu wojny nie brakowało. Dopiero rozmowa ze Stankiem uświadomiła jej, że pod przykrywką takich drobnych przemytników ukrywali się też działacze Polskiego Państwa Podziemnego - organizacji, której po klęsce kampanii wrześniowej zadaniem było utrzymanie łączności pomiędzy przebywającym na wychodźstwie polskim rządem a okupowaną Warszawą. Na wypadek kontroli kurierzy zawsze mieli przy sobie cukier, naftę lub inny chodliwy towar. A na wypadek aresztowania pistolet i zaszyty w ubraniu cyjanek. Jednym z kurierów krążących pomiędzy Warszawą a Budapesztem (stamtąd przesyłki szły dalej do Francji) był sądeczanin Zbigniew Ryś ps. "Zbyszek", a drugim mieszkaniec pobliskich Łapsz Niżnych Józef Stanek ps. "Józek", "Lis" - Ten sam, którego miała właśnie przed sobą.
"Karczma"
Wiele faktów ułożyło się wtedy Antoninie w całość. Józef Stanek zdradził im zarys zasad konspiracji i zadania, jakie staną przed nimi, jeśli zgodzą się nawiązać współpracę. Dowiedzieli się też, że przebiegająca obok ich domu trasa przerzutu ludzi i poczty nosi kryptonim "Karczma" i jest zlepkiem już istniejących tras po polskiej i słowackiej stronie pododcinka "Teresa", będącego elementem większej całości zw. "Południem". I że wiozący tajne meldunki kurier najpierw z Warszawy musi dojechać do Waksmundu, a stamtąd (przez Harklową, rzekę Białkę, Krempachy i Dursztyn) do Łapsz Niżnych. Później przedostaje się do Spiskiej Starej Wsi, a potem taksówką przez Kieżmark, Poprad i Dobszynę do Polomy. Tam wysiada z wiozącego go samochodu i po pokonaniu pieszo ok. 15 km melduje się na stacji Rożniawa, by wsiąść do jadącego do Budapesztu pociągu. (Wtedy, w 1940 r., cały ten dystans pokonywał jeden kurier. Dopiero później stworzono sztafetę kurierską). Jednym z punktów kontaktowych, w których następowała wymiana przesyłek i w których kurierzy mogli odpocząć, był dom Dominika Stanka w Łapszach Niżnych. Dostęp za dnia był jednak do niego utrudniony. Przeszkadzało szczekanie psów. Nic więc dziwnego, że konspiratorów skusiła należąca do Pajorów Wichrówka, która - nie dość, że stała z dala od wioski - to jeszcze dostać się do niej było można nie tylko przez Czerwoną Skałę, ale i mniej uczęszczaną drogą - właśnie tą, którą zwyczajowo pokonywali kurierzy. Pod wpływem wszystkich tych informacji i z poczucia głębokiego patriotyzmu Antonina i młody Pajor złożyli na ręce "Lisa" przysięgę na wierność Polsce Podziemnej.
Kryptonim "Willa"
Podobno idealną kryjówką w willi Pajorów był pułap strychowy - deskowany na grubym belkowaniu od spodu i z wierzchu. "Zdjęte na jednym odcinku deski górnego pułapu, ułożone następnie luzem i przysypane dla zamaskowania lekką warstwą słomy, tworzyły "bunkier", w którym, leżąc, mogło się pomieścić kilka osób" - pisał o walorach Wichrówki badacz konspiracji Józef Bieniek. Po zaprzysiężeniu do stałych obowiązków Antoniny ps. "Ninka" i Zbyszka należało więc: przyjmowanie kurierów i opieka nad nimi, troska o ich bezpieczeństwo, sygnalizowanie zbliżania się wroga i pomoc w ukryciu zagrożonych. - Ponieważ kursy kurierów były zapowiadane często, musieliśmy oczekiwać ich bez względu na pogodę, aby bezpiecznie przeprowadzić lub zawiadomić, że coś jest niedobrze. Czasem siedziało się w miejscu całymi godzinami... - wspominała te czasy Antonina. Przyjęło się też, że ona i Zbyszek pełnili rolę łączników pomiędzy ich domem a domem Dominika Stanka w Łapszach Niżnych, a kiedy zaszła taka konieczność, wyręczali nawet kurierów. Zwłaszcza Antoninie zdarzało się docierać z niebezpieczną przesyłką aż do słowackiej Polomy. A że była starsza, wygadana, ładna i miła, to ona reprezentowała Wichrówkę na zewnątrz.
Wsypa
Zasadniczo stacja Wichrówka aż do feralnego lutego 1942 r. działała niezaburzenie. Wtedy to w wyniku zbiegu okoliczności runął misternie skonstruowany schemat sztafety. Stało się tak dlatego, że Zbigniew Ryś, który miał rozkaz dotarcia z pocztą z Budapesztu do Łapsz Niżnych i oddania jej warszawskim kurierom "Markowi" i "Drzazdze", spóźnił się. Zima była wtedy sroga. I choć doskwierał tęgi mróz, Ryś - tak, jak planował - dotarł pociągiem do Rożniawy, a potem pieszo do Polomy. Auto, które wiozło go do Kacwina, ugrzęzło jednak w śniegu i całą dalszą drogę musiał pokonać pieszo, w zaspach i 25-stopniowym mrozem. O godz. 2 w nocy zorientował się, że zabłądził. Dotrwał jednak do świtu, a rano kontynuował marsz. Przed południem był już na miejscu, ale jako że za dnia nie mógł wejść do Stanków, skierował się więc do Wichrówki. W tym czasie czekający na niego kurierzy - przejęci obecnością szwagierek Dominika Stanka - Stanisławy i Anny Śliwianek - postanowili umilić sobie i im czas słuchaniem płyt gramofonowych. Pechowo miejscowy donosiciel zinterpretował te odgłosy jako odgłosy zakazanego radia i doniósł słowackiej żandarmerii. Niespodziewanie do środka wpadło więc kilku żandarmów i aresztowało kurierów. Zarekwirowaniu uległ też plecak z tajną pocztą (rozpoznany jako własność Zbyszka Pajora), a dziewczęta usłyszały, że na nie przyjdzie kolej później. Wieść o wsypie zastała Zbigniewa Rysia podczas posilania się i odpoczynku w Wichrówce. Na jego komendę zagrożony aresztowaniem młody Pajor szybko wziął, co potrzebne, i obaj opuścili willę. A w nocy na prośbę przerażonych Śliwianek podjął się karkołomnego zadania doprowadzenia ich obu z Dursztyna do Waksmundu. Niestety jedna z sióstr w wyniku tej wyprawy nabawiła się takich odmrożeń, że niedługo potem umarła.
Przed Antoniną stanęło trudne zadanie. Na Zbyszka Pajora padło podejrzenie współpracy z Polskim Państwem Podziemnym, nie mógł więc wrócić do domu. Zbigniew Ryś wraz ze szwagierkami Dominika Stanka opuścił teren Spisza, by na czas przekazać przywieziony z Budapesztu meldunek. A dwaj warszawscy kurierzy siedzieli w areszcie i w każdej chwili mogli zostać wydani Niemcom. Nina, nie myśląc wiele, przeszła więc 20 km do Spiskiej Starej Wsi, domagając się widzenia z naczelnikiem Vojtechem Lostorferem, i tam podała mu swoją wersję wydarzeń. Złożyła też przy okazji zażalenie na nękających ją i Zbyszka słowackich żandarmów i prosiła o uwolnienie "Marka" i "Drzazgi". Słowacki naczelnik znany był z tego, że miłością do faszystów nie pałał. A że do ślicznej i wygadanej Antoniny miał pewien sentyment, wydał nakaz uwolnienia kurierów. Poradził jej jednak, by ona i Zbyszek przez jakiś czas trzymali się z dala od Wichrówki.
Wyzwolenie
Stacja Wichrówka pracowała na wysokich obrotach do marca 1944 r. Potem, do wybuchu powstania warszawskiego, przyjmowała już sporadycznie kurierów i ludzi idących do Polski. W połowie 1944 r., podczas czystek urządzanych na mieszkającej na Spiszu i Podhalu ludności żydowskiej, Vojtech Lostorfer przysłał do Wichrówki 2 ukrywające się przed Niemcami rodziny żydowskie - Oskara i Pawła Winklerów. Niestety z powodu zaostrzenia się sytuacji Żydzi ci szybko musieli szukać schronienia w górskich szałasach. Ale nawet i wtedy Zbyszek i Nina im pomagali. Kiedy w styczniu 1945 r. przez Spisz przechodził front, dom Pajorów Niemcy zamienili na punkt obserwacyjny. Po ich odejściu kwaterował w nim jeszcze sztab radzieckiego generała. A później, gdzieś do 1952 r., jednostka wojska polskiego prowadząca ochronę i regulację granicy.
***
A co do dalszych losów Antoniny, to w 1945 r., po 6 latach przymusowego internowania, powrócił ze Szwajcarii Kazimierz Pajor i ją poślubił. Zbyszek Pajor - towarzysz Niny z czasów konspiracji - ukończył studia i, tak jak brat, ożenił się. Żaden z nich nie pożył jednak długo. Najpierw zmarł Zbyszek, a rok po nim, w wieku 53 lat, podążył Kazik. Najdłużej, bo do 1993 r., pomimo nękającej ją gruźlicy, żyła Antonina. Jedynym, który przepłacił wojnę życiem, był budowniczy Wichrówki Bogusław Pajor, którego po aresztowaniu i kilkumiesięcznym więzieniu na Montelupich i Pawiaku 20 czerwca 1940 r. rozstrzelano w Palmirach pod Warszawą.
A Wichrówka? Tę opuszczoną i wyniszczoną służbą celom wyższym już na początku lat 50. sprzedano. Obecnie jest w niej pustelnia Ruchu Światło-Życie.
Krystyna Waniczek
Pozdrawiam :-)
-
NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
Siewierski Nieruchomości ul. Br. Czecha 1, Zakopane. +48 18 20 66 129, +48 506 13 14 63 www.siewierski.pl -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupie Pilnie -Pensjonat w Zakopanym -tel 660797241 b12.pl. -
PRACA | dam
Zatrudnię KIEROWCĘ C+E na pracę po kraju ( poniedziałek - piątek). Praca na plandece. Kontakt 514 240 136, 691 758 882. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Sprzedam konia czeskiego zimnokrwistego. Masc karogniady,przyjazny dla dzieci, jezdzil w zaprzęgu i siodle. WAŁACH. Prawie 3 lata. kontakt tylko telefoniczny 791818377. -
PRACA | dam
Przyjmę DO OPIEKI NAD STARSZĄ OSOBĄ. 602 534 193. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Dwa KONIE 8.500 zł/szt. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3 i odpad tartaczny 130zł/m3. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407. -
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER SNIEŻNY POLARIS. SILNIK ŻUKOWSKI prawie nowy. 515 503 494. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494. -
PRACA | dam
Skicontrol H.Martinczak.s.k.a. (Białka Tatrzańska) przedstawiciel na Polskę firmy SKIDATA, zatrudni: INFORMATYKA - SERWISANTA. Oferujemy: umowę o pracę, możliwość rozwoju zawodowego. Wymagania: znajomość rozwiązań IT, wykształcenie kierunkowe, doświadczenie na podobnym stanowisku, znajomość j.angielskiego, czynne prawo jazdy kat.B. Główne obowiązki: montaż i serwis systemu kontroli dostępu SKIDATA. CV prosimy przysłać na e-mail: praca@skicontrol.pl -
PRACA | dam
Zlecę SZYCIE NARZUT z kawałków skór włoskich, kożuchowych. Dzwonić tylko z doświadczeniem. 504 636 921. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DOMEK LETNISKOWY W GORCACH. 515 503 494. -
PRACA | dam
POTRZEBNA OPIEKUNKA DO 8-MIESIĘCZNEGO DZIECKA, 4-5 godzin dziennie. Zakopane. 692 278 855. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
Oferujemy powierzchnię parkingową dla pojazdów osobowych/dostawczych/ciężarowych z możliwością składowania /przechowywania towaru, na monitorowanym obiekcie z własną stacja paliw. Przemysłowa dzielnica Nowego Targu blisko wjazdu na S7. Zapraszamy. Tel. 602 290 555 -
PRACA | dam
PIEKARNIA W ZAKOPANEM ZATRUDNI PIEKARZA. Na stałe, umowa. 602 759 709 -
PRACA | dam
Zatrudnię SPRZEDAWCZYNIĘ DO SKLEPU SPOŻYWCZEGO W ZAKOPANEM. 602 759 709 -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam DZIAŁKĘ W ŁAPSZACH WYŻNYCH (nr 2903, 2904, 2905). 572624414. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484. -
KUPNO
OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912. -
USŁUGI | budowlane
FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO. 882080371. -
PRACA | dam
NIEMCY - murarz cieśla malarz ocieplenia spawacz elektryk kranista. 601-218-955 -
USŁUGI | budowlane
HYDRAULIK - 660 404 104. -
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958. -
USŁUGI | budowlane
PRACE WYSOKOŚCIOWE, MALOWANE DACHÓW, MALOWANIE ELEWACJI METODĄ NATRYSKOWĄ ORAZ KLASYCZNĄ. 537 160 398. -
KUPNO
Kupię LIMBĘ na pniu. 605 306 244 -
PRACA | dam
Praca na budowie - docieplenia, budowy od podstaw, wykończenia. Zakopane i okolice. tel. 500160574. 500160574
Tel.: 500160574 -
PRACA | dam
PRACA W SKLEPIE SPOŻYWCZYM - BUKOWINA TATRZAŃSKA - STOISKO MIĘSNO-WĘDLINIARSKIE. 609820250 as.stasik@op.pl
Tel.: 609820250 -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
PRACA | dam
POSZUKUJEMY KANTORA DO UDZIAŁU W TRADYCYJNEJ MSZY ŚWIĘTEJ WSZECHCZASÓW. 697 718 044 -
PRACA | dam
POSZUKUJEMY OSÓB DO PRACY W KARCZMIE PRZY KRUPÓWKACH na stanowisko: KUCHARZ, POMOC KUCHENNA. 600 035 355. -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105. -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię działkę na Podhalu GOTÓWKA!!! 600 404 554
Tel.: 600 -
USŁUGI | budowlane
CIEŚLA BLACHARZ, BUDOWA OD PODSTAW. 516 563 400. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.