2023-04-06 21:00:09

Jurgów, Łysa Polana, Nowy Targ

Na Łysą Polanę spod Verdun

Reklama

Losy kraju, wydarzenia i czasy, w których żył mój ojciec, sprawiły, że miał "bogaty" życiorys - przekonuje w rodzinnej kronice córka Franciszka Płaczka, Emilia Kilanowicz z Nowego Targu.

O urodzonym w zaborze pruskim Franciszku Płaczku jedno można na pewno powiedzieć - przyszło mu żyć w ciekawych czasach. Urodził się w 1895 r. w Sadkach w województwie poznańskim jako najmłodsze z siedmiorga dzieci Wojciecha i Katarzyny z Ciesielskich. I choć w tamtych czasach groziły za to poważne konsekwencje, w jego rodzinnym domu kultywowano obyczaje polskie i język polski. Po osiągnięciu pełnoletności, jak większość jego rówieśników, otrzymał wezwanie do wojska. W dokumentach z tamtego okresu czytamy, że postury był raczej drobnej. Mierzył 171 cm, ważył 65 kg, miał blond włosy, pociągłą twarz, siwe oczy i znał biegle język niemiecki.

Rodzinne pamiątki

Przyczynkiem do pochylenia się nad życiem ich nieznanego dziadka i pradziadka stała się dla jego potomnych, Wojciecha i Wiktora Kilanowiczów, kronika rodu napisana przez córkę Franciszka Płaczka, Emilię Kilanowicz, a także przechowywane pieczołowicie rodzinne pamiątki, dyplomy, medale, przedmioty osobistego użytku i inne dokumenty. To z nich da się wyczytać, że przodek rodu, który nie doczekał się narodzin wnuków, był człowiekiem o silnym charakterze, niezłomnym kręgosłupie moralnym, głębokim patriotyzmie i odwadze, ale także oddanym rodzinie ojcem i głęboko wierzącym Polakiem. - Dla mnie pradziadek był bohaterem. Nie miałem szans poznać go osobiście, ale zawsze ten jego cień gdzieś w naszej rodzinie był - tłumaczy, pokazując rodzinne pamiątki, prawnuk Franciszka, Wojciech Kilanowicz. Wertując karty rozpadającej się ponadstuletniej książeczki wojskowej, można prześledzić, że w dniu wybuchu I wojny światowej przodek rodu Kilanowiczów służył w szeregach armii pruskiej. I z nią w 1916 r. zawędrował do Francji, pod Verdun.

Piekło Verdun

Plan na zdobycie twierdzy Verdun był taki, by "wykrwawić" broniące jej wojska francuskie. Misję tę powierzono 5. Armii Niemieckiej pod dowództwem pruskiego następcy tronu księcia Wilhelma Hohenzollerna. Wojska, w szeregach których znalazł się też młody Franciszek, miały przypuścić atak już 12 lutego 1916 r. Niestety, zła pogoda wymusiła przesunięcie tego terminu. Starcia rozpoczęły się więc 21 lutego i trwały do 20 grudnia tego samego roku. Twierdza Verdun pozostała jednak w rękach Francuzów, a obie strony poniosły wielkie straty. To w jednej z takich bitew 21-letni wówczas Franciszek Płaczek dostał poważny postrzał w płuco, trafił do francuskiej niewoli, a finalnie do kolonii karnej w Maroku. Nie wiadomo, jak długo przebywał na obczyźnie i w jakich okolicznościach wrócił do kraju. Milczą o tym rodzinne archiwa i dokumenty.

Swemu obrońcy

Po powrocie do domu ranny pod Verdun młody żołnierz nie mógł liczyć na proste rozwiązania czy inne życiowe rarytasy. Zwłaszcza że jako najmłodszy z rodzeństwa nie miał szans na objęcie skromnego majątku w Poznańskiem. A że był to czas, kiedy liczył się każdy człowiek z doświadczeniem wojskowym, postanowił zgłosić się na ochotnika do tworzonego przez marszałka Józefa Piłsudskiego Wojska Polskiego. Nie bez znaczenia był też fakt, że w szeregi tej formacji zapraszano tych mężczyzn z terenów byłego zaboru pruskiego, rosyjskiego i austro-węgierskiego, którzy walczyli podczas zakończonej dopiero co I wojny światowej.

W 1919 r. doświadczony na froncie Franciszek ponownie stawił się na polu walki. Tym razem za sprawą wojny polsko-bolszewickiej i słynnej Bitwy Warszawskiej, zwanej później Cudem nad Wisłą. Za waleczność i odwagę w wojnie pomiędzy odrodzoną Rzeczpospolitą Polską a Rosyjską Federacyjną Socjalistyczną Republiką Radziecką, dążącą do podboju europejskich państw i przekształcenia ich w republiki sowieckie, przyznano mu Medal "Polska Swemu Obrońcy", do dziś znajdujący się w pamiątkach rodzinnych. - O, tu, na rewersie, umieszczono daty 1919-1921 - pokazuje srebrny krążek Wojciech Kilanowicz.

Łysa Polana

Czas po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej to dla Franciszka nowe wyzwania i nowe możliwości. Kiedy skończyły się działania na froncie, skierowano go na posadę komendanta straży granicznej na przejściu granicznym w Łysej Polanie. Nie była to jednak ciepła posadka. Zwłaszcza że walka z przestępczością na granicy nie obywała się bez ofiar, również tych po stronie strażników. Raz po raz ginął więc gdzieś na posterunku kolejny funkcjonariusz graniczny. A rozsiane tu i tam mogiły znaczyły bieg ustalonych dopiero co granic państwa.

Dokument z 28 lutego 1929 r. poświadcza, że Franciszka Płaczka powołano m.in. do obsady personalnej instruktorskiego kursu narciarskiego. I że swoją wiedzą i pilnością przyczynił się on do odpowiedniego wyszkolenia instruktorów jazdy narciarskiej dla korpusu straży granicznej. W końcu umiejętność poruszania się zimą na nartach była dla strażników przejść granicznych w Tatrach bardzo ważna. To, co z dumą podkreślają przeglądający rodzinne archiwa Kilanowiczowie, to fakt, że ich przodek opracował też pierwszy podręcznik szkolenia psów granicznych. I to, że dokumentem z 3 kwietnia 1929 r. dostał prawo do noszenia Medalu Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości, a dokumentem z 30 czerwca 1938 r. Brązowy Krzyż Zasługi za zasługi w służbie granicznej.

Chichot losu

To podczas służby na przejściu granicznym w Łysej Polanie Franciszek poznał swoją przyszłą żonę, Marię Silan, córkę Jana Silana, jurgowskiego nauczyciela i organisty. - Przejście rolnicze w Jurgowie podlegało pod Łysą Polanę, w związku z czym mój ojciec musiał sprawować nad nim kontrolę. Bywał więc w Jurgowie, a na poczcie pracowała panna Maria - 21-letnia córka tamtejszego organisty. Spodobała się 36-letniemu oficerowi - opisywała po latach perypetie miłosne swoich rodziców ich córka Emilia.

Koniec końców młodzi pobrali się 2 lutego 1931 r. w kościele pw. św. Sebastiana w Jurgowie. A dla walczącego o wolną Polskę Franciszka nie było istotne to, że matka jego ukochanej przyszła na świat w słowackiej Spišskej Belej, a sama Maria miała najprawdopodobniej obywatelstwo słowackie. Według przekazów rodzinnych zgodę na ślub ekswojskowego z obywatelką obcego kraju musiał wyrazić sam minister spraw wewnętrznych Sławoj Składkowski. 

- W świetle mającego się odbyć plebiscytu, w którym mieszkańcy terenów przygranicznych mieli opowiedzieć się za przynależnością tych ziem do Polski lub do Czechosłowacji, odbieram to jako wyjątkowy chichot losu - podkreśla wnuk Franciszka, Wiktor Kilanowicz.

W 1936 r. ze związku dwojga młodych urodziła się ich starsza córka Emilia. A w 1941 r. młodsza Alicja. Na kilka tygodni przed wybuchem II wojny światowej ze względu na pogarszający się stan zdrowia Franciszek Płaczek zrezygnował z dalszej służby w straży granicznej. Otrzymał wtedy nominację na najstarszego przodownika i odznaczenie za dotychczasową służbę, a następnie przeprowadził się z rodziną do Nowego Targu.

Groza

1 września 1939 r. wybuchła II wojna światowa. Niemcy uderzyli od zachodu, północy i południowego zachodu. 17 września od strony wschodniej zaatakowała też Armia Czerwona. W tej sytuacji Franciszek Płaczek, jako były żołnierz polski i uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, zdał sobie sprawę, że musi uciekać. Z opowiadań jego córki wiadomo, że wraz z żoną zapakowali najniezbędniejsze rzeczy na furkę i wyruszyli w drogę. Prawdopodobnie dlatego, że Niemcy wkroczyli od strony Słowacji, skierowali się na północ. Jak większość Polaków Franciszek sądził, że siły niemieckie, a później również Armia Czerwona zostaną szybko gdzieś po drodze zatrzymane, rozgromione i wojna szybko się skończy. Tak uciekając, dotarli do Miechowa. Tutaj, gdzieś pod jakimś płotem drżący o rodzinę ekswojskowy zakopał swój mundur, większość dokumentów i odznaczeń. Bał się, że wpadną w niepowołane ręce. Maleńka Emilia tak zapamiętała te trudne dla rodziny momenty: "Po drodze były już bombardowania, pamiętam straszliwą trwogę, lęk przed bombami, chowanie się w rowach i krzakach jak nadlatywały samoloty. Nic nie rozumiałam z tego, ale instynktownie straszliwie się bałam. Płakałam na tym trzęsącym się wozie, krzycząc: "Itler bije!" Ojciec trzymał mnie mocno na kolanach, okrywając wojskowym płaszczem...".

Konszachty

Jak i kiedy Franciszek Płaczek wrócił z rodziną do Nowego Targu, nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że z racji tego, że urodził się w zaborze pruskim, biegle władał językiem niemieckim. Z tego też powodu dostał zatrudnienie w niemieckim biurze zatrudnienia na terenie Nowego Targu. Niemcy hołdowali wówczas zasadzie, że dorosły musi pracować. Kto nie wykazał się zatrudnieniem, podlegał przymusowemu wywozowi na roboty do Niemiec. I tu znów mógł zainterweniować Franciszek. Jako że miał takie możliwości, starał się „ukryć” jak najwięcej ludzi przed wywózką. Współpracując z wieloma kupcami i rzemieślnikami w mieście, rejestrował u nich jako pracowników zagrożonych ludzi. Nawet w mieszkaniu, które zajmował z rodziną, było kolejno zarejestrowanych kilka młodych kobiet jako pomoce domowe (mała Emilia zapamiętała Marię, Helenę oraz Zofię). Rodzina przypuszcza, że współpracował też z Armią Krajową, choć nie ma na to żadnych oficjalnych dokumentów.

- Pamiętam, jak nocami po cichu wyjeżdżał do Rabki, do Jordanowa, wracał wczesnym rankiem i szedł do pracy. To biuro mieściło się w obecnym budynku ZUS-u przy ul. Królowej Jadwigi. Przychodziłam tam "do taty", a grube Niemry częstowały mnie cukierkami - wspomina jego córka Emilia.

Inną funkcją, którą powierzyli Franciszkowi Niemcy, było stanowisko biegłego w sądzie. Zawsze jednak starał się tłumaczyć tak, żeby ochronić oskarżonego. Według zeznań rodziny niemieccy urzędnicy wielokrotnie próbowali też zmusić ich przodka do przyjęcia karty Volksdeutcha. On jednak konsekwentnie odmawiał. Podobno po zakończeniu wojny Urząd Bezpieczeństwa wielokrotnie wzywał go do złożenia zeznań na temat jego pracy w czasie okupacji... Nic jednak z tych starań nie wynikło.

Ostatnią posadą, której podjął się Franciszek Płaczek, było stanowisko kierownika wapiennika i kamieniołomu w Rogoźniku oraz planisty.

Zmarł 16 lipca 1958 r. na raka płuc wywołanego ogromną liczbą wypalanych papierosów oraz raną odniesioną w walkach pod Verdun. Miał 63 lata. Leży na nowotarskim cmentarzu.

Krystyna Waniczek, Wojtek Kilanowicz

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • PRACA | dam
    Restauracja Siwy Dym w Rabce-Zdrój zatrudni: KUCHARZA, KUCHARZA WYDAWKOWEGO, POMOC KUCHENNĄ. Praca na stałe lub dorywczo. CV na: rabka@siwydym.pl. Informacje pod numerem 887 080 004
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO, KELNERKĘ. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 355.
  • PRACA | dam
    Przyjmę PIEKARZA. 607 44 55 66.
  • ZDROWIE I URODA
    Gabinet terapii behawioralnej - mgr Aleksandra Kaszczyszyn, psycholog, oligofrenopedagog, terapeuta behawioralny. Terapia zaburzeń zachowania u dzieci, młodzieży i dorosłych. Profesjonalna diagnoza, indywidualny plan terapii, wsparcie rodziny. +48604466768 alexandrazielinska23@gmail.com
    Tel.: 48604466768
    E-mail: alexandrazielinska23@gmail.com
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA: lokal użytkowy o powierzchni około 30m2 wraz z węzłem sanitarnym przy ulicy Gimnazjalnej w Zakopanem oraz lokal magazynowy o powierzchni 20m2 w tej samej lokalizacji. Więcej informacji pod numerem 604 822 144
  • PRACA | dam
    Polskie Koleje Linowe S.A. są liderem wśród operatorów kolei linowych w Polsce. Grupa PKL oferuje całoroczny, kompleksowy zakres usług turystyczno-wypoczynkowych oraz posiada własną bazę noclegową i restauracyjną. Obecnie poszukujemy osób na stanowisko: KSIĘGOWA/KSIĘGOWY. Miejsce pracy: Zakopane. Do zadań osoby na tym stanowisku będzie należało (między innymi): - Księgowanie faktur zakupu, sprzedaży, kas fiskalnych, - Uzgadnianie kont księgi głównej, - Uzgadnianie rozrachunków z tytułu należności i zobowiązań, - Kontrola dokumentów źródłowych pod względem rachunkowym i formalnym, - Rozliczanie punktów gastronomicznych. DOŁĄCZ DO NAS! Więcej informacji i rekrutacja: https://www.pkl.pl/post/ksiegowa-ksiegowy.html
    WWW: https://www.pkl.pl/post/ksiegowa-ksiegowy.html
  • PRACA | dam
    PRODUCENT ŻYWNOSCI w Zakopanem zatrudni PRZEDSTAWICIELA. Praca stała, dobre warunki. 604 102 804, 602 285 793.
  • PRACA | dam
    Hotel "Foluszowy Potok" Zakopane, ul. Zamoyskiego 42 zatrudni do restauracji hotelowej: KELNERA/-KĘ. Zapewniamy stabilną, całoroczną pracę w restauracji hotelowej. Kontakt wyłącznie telefoniczny: 660 41 00 46
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    SKUTER SNIEŻNY POLARIS. 515 503 494.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    Do wynajęcia MIESZKANIE, I piętro, Waksmund. 515 503 494.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DOMEK LETNISKOWY W GORCACH. 515 503 494.
  • PRACA | dam
    ZLECĘ REMONT DUŻEGO DACHU Z WYMIANĄ POKRYCIA. 608 806 408
  • PRACA | dam
    ZLECĘ WYKONANIE POKRYCIA BLACHĄ PŁASKĄ TRZECH BUDYNKÓW w ZAKOPANEM. 608 806 408
  • PRACA | dam
    NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ Z BRYGADĄ BUDOWLANĄ - WYKOŃCZENIE TRZECH DOMÓW w ZAKOPANEM. 608 806 408
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIĘ DO PRAC REMONTOWO-PORZĄDKOWYCH PRZY PENSJONACIE. 608 806 408
  • PRACA | dam
    DORYWCZO NAWIĄŻĘ WSPÓŁPRACĘ Z OPERATOREM KOPARKI - KOŚCIELISKO - 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    ZAKOPANE - KOŚCIELISKO DO WYNAJĘCIA MIESZKANIA 35-38m2. 608 806 408
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni KIEROWCĘ. Dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • KUPNO
    OBWOŹNY SKUP ZŁOMU - dojazd do klienta. SKUP STARYCH SPAWAREK. 536 269 912.
  • PRACA | dam
    Przyjmę MURARZY, DEKARZY. Praca Polska, Niemcy. 608729122.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    DZIAŁKA UZBROJONA W ŁOPUSZNEJ. 506 525 884.
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • USŁUGI | budowlane
    KAMIENIARSTWO. 882080371.
  • PRACA | dam
    Z. R. GŁOWACCY ZATRUDNI PRACOWNIKÓW BUDOWLANYCH DO ROBÓT WYKOŃCZENIOWYCH W ZAKOPANEM. 608 813 506
  • PRACA | dam
    NIEMCY - MURARZ, CIEŚLA, MALARZ, OCIEPLENIA, SPAWACZ, ELEKTRYK, KRANISTA. 601-218-955
  • KUPNO
    Kupię STARY SOSRĄB Z GÓRALSKIEJ IZBY. 605 306 244
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ MERCEDESA SPRINTERA (roczniki 1995-2010). 531 666 333.
  • KUPNO
    Kupię STARĄ GÓRALSKĄ SZAFĘ. 605 306 244
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • USŁUGI | budowlane
    USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
  • IMPREZY OKOLICZNOŚCIOWE
    OKOLICZNOŚCIOWY PRZEWÓZ OSÓB MERCEDES V-Klasa z KIEROWCĄ, BIAŁE BMW X7 z KIEROWCĄ. IMPREZY OKOLICZNOŚCIOWE, WESELA, TRANSFERY itp. Telefon: 602 290 555
  • NAUKA
    BRANŻOWA SZKOŁA I STOPNIA CECHU RZEMIOSŁ RÓŻNYCH I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI W ZAKOPANEM OGŁASZA NABÓR DO KLAS PIERWSZYCH O KIERUNKACH WIELOZAWODOWYCH NA ROK SZKOLNY 2025/2026, więcej na www.szkolacechowa.pl, ZAPRASZAMY !!! Tel. 18 20 68 501
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • USŁUGI | budowlane
    HYDRAULIK - 660 404 104.
  • KUPNO
    Kupię LIMBĘ na pniu. 605 306 244
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-08-24 21:00 Tego w żadnym wypadku nie róbcie w Tatrach 2025-08-24 19:59 Obóz sportowy podopiecznych Fundacji HANDICAP 2025-08-24 19:35 Wolontariusze w Tatrach 2025-08-24 19:00 Spacer Pamięci w Rabce Zdroju 2025-08-24 18:00 Zatańczyli na dachu Miejskiego Centrum Kultury 2025-08-24 16:55 Zderzenie osobówki z motocyklem na Przełęczy Knurowskiej 2025-08-24 16:50 Wielbiciele biegania znów będą mieli swoje święto w Zakopanem 2025-08-24 16:31 Ostatni wieczór XXI Festiwalu Muzyki Organowej 2025-08-24 15:30 Druhowie spod Gorców szkolili się na Słowacji (WIDEO) 2025-08-24 15:00 Twój najlepszy przyjaciel może czekać na Ciebie w schronisku 1 2025-08-24 14:30 Paliły się bale siana 2025-08-24 13:59 Tadeusz Błażusiak z własną gwiazdą na Alei Gwiazd Sportu we Władysławowie 2025-08-24 13:36 Wypadek motocyklisty w Knurowie 2025-08-24 12:59 Zimowe krajobrazy w Tatrach. Szlak na Kasprowy (WIDEO) 2025-08-24 12:30 Dziś kolejna edycja Memoriału Józefa Oppenheima 2025-08-24 12:00 Góral chce uzdrowić szpital w Zakopanem - cały wywiad 10 2025-08-24 11:00 Organizujesz wesele? O tym powinieneś koniecznie wiedzieć! 2025-08-24 10:48 TOPR apeluje do turystów 2025-08-24 10:30 PUCHAR SZLAKU SOLNEGO - FINAŁ ŁĘTOWNIA 2025 2025-08-24 10:00 Malowanie wzorów regionalnych. Warsztaty dla dzieci 2025-08-24 09:00 Iwona Januszyk drugi raz najszybciej wbiegła na Wielką Krokiew 2025-08-24 07:54 Prognozy się sprawdziły. Mamy śnieg w Tatrach 2025-08-23 21:00 Siedemnastoletni turysta z Polski uległ wypadkowi pod Krywaniem 2025-08-23 20:00 Znacie Polanę Stańcową u podnóża Babiej Góry? 2025-08-23 19:00 W nocy w Tatrach może spaść śnieg 2025-08-23 18:03 Bieg Ultra Granią Tatr wygrał Mikołaj Klimczak (WIDEO) 7 2025-08-23 17:00 Tłumnie na Babiej Górze (WIDEO) 2025-08-23 16:00 Na Krupówkach sporo turystów. Chłodny dzień w Zakopanem (WIDEO) 1 2025-08-23 15:00 Kontrole transgraniczne w Tatrach wykazały, że 90 procent turystów łamiących zasady w parku narodowym, to Polacy 3 2025-08-23 14:00 Strażacy pojechali do palącego się ogniska 2025-08-23 13:00 Sto lat temu August Zamoyski na rowerze przejechał z Paryża do Zakopanego 7 2025-08-23 12:00 Piknik bez barier 2025-08-23 11:32 Paliła się sterta słomy 2025-08-23 11:00 Wolne niepokoje 2025-08-23 10:00 W starostwie nowotarskim zebrał się sztab kryzysowy w sprawie dojazdu do Szczawnicy 17 2025-08-23 09:00 Na tatrzańskich graniach może padać śnieg 2025-08-23 08:00 Poważne utrudnienia na trasie Stasikówka - Bukowina Tatrzańska 2025-08-22 23:00 Dwa lata walczy z chorobą 7 2025-08-22 21:00 Pożegnanie z koleją 5 2025-08-22 20:00 Mistrzostwa Świata modeli sterowanych automatycznie 2025-08-22 19:00 Nie żyje Stanisław Soyka. Koncertował w Zakopanem (ZDJĘCIA, WIDEO) 6 2025-08-22 18:00 Maciek zza Ławy na deskalu (WIDEO) 2025-08-22 17:00 Otwarte dla właścicieli i opiekunów spotkanie oraz Dni Architektury Drewnianej dla każdego 2025-08-22 16:09 Groźne zderzenie dwóch osobówek w Maniowach 1 2025-08-22 16:00 Przed nami kolejna odsłona Memoriału Józefa Oppenheima w biegu pod górę. Trwają zapisy 2025-08-22 15:30 Prace Soni Nester w Kmicicu 3 2025-08-22 15:25 Zderzenie skutera z autem osobowym (WIDEO) 2025-08-22 15:00 Zero tolerancji dla zaśmiecania terenu gminy, straż wlepia mandaty 2 2025-08-22 14:00 Dziś kolejna rocznica wielkiej tatrzańskiej tragedii 5 2025-08-22 13:00 Wąwóz Kraków na każdą pogodę (WIDEO)
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-08-24 20:08 1. @gładkolicy - a teraz się leczycie u baby z miasta ! 2025-08-24 20:02 2. @gt, przyparty do muru postanowiłeś udawać jeszcze większego idiotę, niż jesteś, Psychopato Obłąkany!!! Przeprosisz za to, prymitywie? Znasz w ogóle takie słowo, jak PRZEPRASZAM?, prostacki wieśniaku? NIE, to ci jest obce, jak wszystkim bolszewikom. W zamian za to zaraz potem jednak wróciłeś do "normalności", na właściwe sobie tory żeby potwierdzić, że twoje chamstwo w niczym nie ustępuje temu pierwszemu, czyli totalnemu zidioceniu! O limuzyny, poprzednią i obecną pytaj POgłosa kierwińskiego... z resztą, już napisałem, że idiocie się nie odpowiada na pytania, bo idiota i tak nie zrozumie. Za to też nie przeprosisz?: "Smuci w tym wszystkim to, że Polska po prostu nie chce wysłać żadnego żołnierza do Ukrainy, w ramach takiego kontyngentu. Uważam, że to jest konieczne, żeby nasz głos był brany pod uwagę w tych dyskusjach. Litwa wysyła dwie kompanie, to będzie około 200 ludzi i to jak na ten kraj jest całkiem spora siła. Sami się szantażujemy, PiS i Konfederacja szantażują resztę kraju. To są tylko siły pokojowe, to nie są siły bojowe w żaden sposób - mówił Bartosz Wieliński, podając przy tym wygodną dla siebie politycznie narrację, że rzekomo tylko PiS i Konfederacja nie chcą wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę" A ty co pomyleńcu co o tym pisałeś, w kontekście poparcia Nawrockiego przez Trumpa? Pamiętasz???? Ale przynajmniej masz świadomość, że twoja psychika jest poważnie zryta, pytając gdzie jest dostępny prozac. Pytanie tylko, czy jest on w stanie pomóc twojemu szaleństwu i opętaniu. 2025-08-24 19:39 3. Taaak, to lepsze od czarodziejskich gałązek - " Właściwa organizacja daje pacjentowi szansę na długie życie." Bez terapii szokowej na tak zwanej polskiej służbie zdrowia wszelakie obiecanki to kabareciarstwo. Kanał zero na YouTube - "SZPITAL W KONINIE - NIE BYŁO PIENIĘDZY NA ONKOLOGIĘ, BYŁY NA NIEMORALNE ZAROBKI KARDIOLOGÓW." 2025-08-24 19:07 4. Czytam te komentarze i jakiś dziwny układ powstał. Dyrektor wykonawcy i były z Powiatowego Zarządu Dróg ("to koledzy z ławy"), dzisiaj Pan były z PZD to vice w Szczawnicy plus Pan starosta mieszkaniec? Szczawnicy i Pan burmistrz Szczawnicy. Czy dobrze rozumiem? tylko dyrektor wykonawcy to obcy. W sam raz na reportarz filmowy Tygodnika Podhalańskiego. 2025-08-24 18:21 5. @ciekawy widzę że do mnie pijesz A co stało się z poprzednią limuzyną prezydencką, zaniemogła z rozpaczy gdy dowiedziała się jakiego ,,buraka,, ma wozić .No i dlaczego BMW przecież to produkt Niemiecki ,tak znienawidzony przez pisowców , nie boicie się że Niemcy tam mogli coś zamontować, gdzie tu stałość poglądów. 2025-08-24 17:57 6. a co jedzą te psy? inne zwierzęta - kury, swinie, etc. ile tysięcy zwierząt musi zginąć żeby wykarmić to hobby zwane psami? ile zwierząt musi zostać zabitych zeby wykarmic psa? takie psy powinny byc usypiane by nie mordować wiekszej liczby zwierząt na ich wykarmienie, albo powinny byc przerabiane na karmę dla psów. nie sa to zwierzęta lepsze od innych 2025-08-24 17:43 7. jak dojdziemy do władzy to zaczniecie się leczyć u baby ze wsi 2025-08-24 17:06 8. @ peosiu .Takie same bidoki jak i z KO tak i z Pisu. 2025-08-24 17:04 9. "Głowa państwa wszędzie jest wożona transportami zorganizowanymi przez Służbę Ochrony Państwa (SOP) - zarówno w sprawach służbowych, jak i podczas przejazdów prywatnych." "Po zwycięstwie w wyborach i oficjalnym zaprzysiężeniu prezydentowi nie będzie już potrzebny żaden samochód. Karol Nawrocki przez najbliższe 5 lat - chociaż zostanie pozbawiony możliwości prowadzenia - do dyspozycji będzie miał luksusową, opancerzoną, rządową limuzynę z kierowcą." "Prywatne samochody Nawrockiego, takie jak Renault Twingo czy Opel Insignia, odchodzą w cień na czas prezydentury, a sam będzie korzystał wyłącznie z rządowej limuzyny z kierowcą." "Ciekawostką natomiast jest fakt, że SOP nigdy oficjalnie nie potwierdził, że prezydent odgórnie otrzymuje zakaz prowadzenia pojazdów i jest to swego rodzaju tajemnica poliszynela. Wystarczy zwrócić uwagę, że głowa państwa podczas trwania kadencji nigdy nie jeździ prywatnym samochodem, ponieważ zawsze wybiera - i niejako zmuszona jest - do korzystania z profesjonalnych kierowców i pancernych, rządowych limuzyn." I mów tutaj idiocie, że jest idiotą a idiota i tak tego nie zrozumie. Ba, nawet wtedy postanawia być chamem. Ale tak już jest, jak się ma za ciasny i odporny na wiedzę baniak 2025-08-24 17:02 10. Z wywiadu wynika że kandydat wie o czym mówi. Będą podobne rozmowy z innymi chętnym?
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama