2023-08-17 12:00:45
Reportaż
Czarownice z Waksmundzkiej
Spaliły pół ulicy, dlatego wypędzono je za drugą stronę Dunajca.
Historia o Magdalenie i jej córce, które czarowały, powtarzana jest w rodzinie Anny od kilku pokoleń. Wiadomo też, że podczas tych praktyk doprowadziły do pożaru, a w następstwie spalenia kilku, a może i kilkunastu domostw przy ul. Waksmundzkiej w Nowym Targu. - To było na przełomie XVIII i XIX w. - opowiada 30-letnia nowotarżanka, która wraz ze swoją mamą postanowiła dowiedzieć się czegoś więcej o swoich przodkach. Dom kobiet był przy ul. Waksmundzkiej, gdzieś pomiędzy ul. Doroty a mostem na Dunajcu.
Bękart szlachecki, zięć Magdaleny
Rodzina zna imię matki (Magdalena), natomiast o córce wiadomo, że wyszła za mąż za szlacheckiego bękarta Stołowskiego. - To była babka pradziadka mojej mamy. Mama go jeszcze pamiętała i to on przekazał najwięcej informacji o tym - podkreśla Anna. Razem z mamą mocno wkręciła się w odtworzenie drzewa genealogicznego swojej rodziny i szukanie informacji o tej najbardziej intrygującej historii. - Nie wiem, czy rzeczywiście Magdalena z córką czarowały, czy bezpodstawnie oskarżono je o czary i wzniecenie pożaru, ale było coś na rzeczy - twierdzi Anna. Po tej pożodze kobiety zostały wyrzucone z ul. Waksmundzkiej. Osiedliły się po drugiej stronie Dunajca, tam, gdzie potok Kowaniec wpada do rzeki. Gdzieś w okolicach początku dzisiejszego Kowańca postawiły dom.Łatwiej było dowiedzieć się czegoś o mężu córki Magdaleny - Stołowskim. Jego dziadek - szlachcic Stołowski został wygnany z toruńskiego po tym, jak roztrwonił majątek. Prowadził hulaszczy tryb życia. Dotarł na Podhale i tu się ożenił. Miał jedną córkę, która także źle się prowadziła. Ona z kolei miała jednego syna, bękarta, dlatego przyjął jej nazwisko. - I właśnie za niego wyszła za mąż córka Magdaleny - tłumaczy zawiłe rodzinne koligacje Anna. Mieli kilkanaścioro dzieci.
O Magdzie i jej córce krążyły różne opowieści. Że się źle prowadziły, że diabłów sprowadzały do domu i wyprawiały z nimi jakieś harce. Krążyły też opowieści o jakiejś tajemniczej księdze, którą miały i której czarowały. - Raczej były niepiśmienne, więc trudno uwierzyć, że korzystały z jakichś magicznych ksiąg - uważa Anna. - Ja w te ich czary nie do końca wierzę - dodaje. Chwilę później okazuje się jednak, że to nie jedyna "paranormalna" historia w tej rodzinie.
Jak pradziadek wole zażegnał
Anna pamięta dobrze jedną z opowieści o pradziadku mamy, związaną z kapliczką na Buflaku, która istnieje do dzisiaj. Pole na Buflaku dostał jeden z synów czarownicy. - Ten pradziadek mojej mamy mieszkał tam. Robił kiedyś koło domu odwodnienie, bo dom był na wzniesieniu, z którego spływała woda - zaczyna kolejną opowieść 30-latka. Przechodzili koło niego ludzie z Obidowej, idący na jarmark. Jeden z nich, który miał wole, zapytał pradziadka, co robi. Ten zażartował, że zażegnuje jego wole. Gdy ten chłop wracał z jarmarku, już wola nie miał. Pradziadek tak się tego przestraszył, że postawił kapliczkę. Przez Buflak rzeczywiście wiodła droga z Klikuszowej do Nowego Targu, którą ludzie chodzili na jarmark.Maria od obcych nic do ręki nie wzięła
Z czarami musiała mieć też coś wspólnego inna zapamiętana rzez Annę krewna z Buflaku. - Byłam tam u niej w dzieciństwie z moją babką - wspomina. - To była bardzo dziwna kobieta. Miała na imię Maria. Od obcych nic nie wzięła do ręki. Trzeba było jej położyć na podłogę albo na drewniany, niemalowany stół w izbie. Jak do kogoś poszła i coś brała, to trzeba jej było położyć za próg - wspomina. Nie chodziła do kościoła. Też miała kilkanaścioro dzieci. Gdy urodziła najmłodsze, spaliła łóżko, żeby więcej dzieci już nie mieć. Sąsiedzi też o niej opowiadali dziwne rzeczy, że chodzi po nocy nie wiadomo za czym. Posądzali ją o czary. Choć miała dużo dzieci, większość umarła w niewyjaśnionych okolicznościach. Jednego z jej synów zamordowano, drugi zginął pod pociągiem. - Ludzie mówili, ze dzieci giną nieszczęśliwie, bo ich matka czaruje - przypomina sobie Anna. Pamięta też, że jej mama nie lubiła, gdy przychodzili do nich synowie tej Marii. - Zawsze wtedy działo się coś złego. A to ktoś spadł z drabiny, oparzył się, moja mama palca sobie ucięła - wymienia Anna. - Moja babcia bała się czarów, niechętnie też kontaktowała się z tamtymi krewnymi - podkreśla.Przeczucia, które spędzają sen z oczu
Czy sama odziedziczyła jakieś paranormalne zdolności po przodkach? - Ja nie wierzę w czary, żadnych takich zdolności niezwykłych nie mam - mówi Anna. Chwilę później przyznaje jednak, że dwa razy miała przeczucie, że ktoś umrze, i się sprawdziło. Przyznaje, że było to bardzo nieprzyjemne i trochę ją przeraziło. - Pamiętam, byłam w klasie maturalnej. Miałam taką straszną migrenę, kiedy przyjechał do nas wujek. Kilka dni później poczułam mocno, że ktoś umrze. Za trzy dni dowiedziałam się, że ten wujek miał zawał i zmarł nagle - opowiada.Kolejna opowieść dotyczy zeszłego roku. - Poszłam do fizjoterapeutki. Nagle znowu ogarnęła mnie podobna myśl, że ktoś umrze. To był tylko taki przebłysk - podkreśla. Gdy wyszła od terapeutki, dostała od mamy telefon, że jeden z wujków miał wylew. - Nie chcę mieć żadnych paranormalnych zdolności, nie interesują mnie czary - zaznacza Anna.
Jak podkreśla, bardzo intrygują ją rodzinne historie, dlatego przegrzebuje ze swoją mamą archiwa państwowe i kościelne i stara się poukładać strzępy różnych informacji w całość. Nie chce ujawniać swoich personaliów, bo jak mówi - w pracy patrzyliby na nią dziwnie i nie dali spokoju.
Imię głównej bohaterki zostało zmienione.
Beata Zalot
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam Tartak Gogolin ( województwo opolskie ) 1,870 ha Hala , Trak Bydgoski dolnonapędowy Wielopiła Trak taśmowy 2 wanny do impregnacji Ładowarka Furukawa i Komatsu Stacja benzynowa Kontenery mieszkalne Garaże Cena 5 200 000 zł tel.600832298. -
PRACA | dam
Nowo otwarta restauracja na Krupówkach zatrudni na stałe OSOBĘ Z DOŚWIADCZENIEM W PRZYGOTOWYWANIU BURGERÓW I KEBABÓW. Proszę o wysłanie kontaktu na mail: niemcowna@o2.pl -
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER INWALIDZKI ELEKTRYCZNY. 784 950 106. -
PRACA | dam
Recepcjonista do obsługi apartamentów w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy stabilne zatrudnienie i atrakcyjne wynagrodzenie. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 692 477 200 i przesłanie CV na adres m.koszarek@gorskagrupa.pl. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Dwa KONIE POCIĄGOWE 9.500 zł/szt. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
STEMPLE BUDOWLANE 6 zł/szt. DESKI SZALUNKOWE 600 zł/kubik. WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
DOM Z PŁAZÓW CIOSANYCH 10x8m - do przeniesienia. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
DESKI Z OFLISEM na szałasy. 790 759 407. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408 -
PRACA | dam
RESTAURACJA W KOŚCIELISKU ZATRUDNI: KUCHARZY, POMOCE KUCHENNE, KELNERÓW. 608 806 408 -
PRACA | dam
DORYWCZO - SPRZĄTANIE W KOŚCIELISKU. 608 806 408 -
PRACA | dam
KOŚCIELISKO - OSOBĘ DO OBSŁUGI IMPREZ: WESELA, KOMUNIE, CHRZCINY. 608 806 408 -
PRACA | dam
DO PRACY W PENSJONACIE W KOŚCIELISKU z możliwością zamieszkania. 608 806 408 -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333. -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333. -
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI KELNERA-KELNERKĘ W SYSTEMIE ZMIANOWYM (8 GODZINNYM). 512351742 ZAMOYSKIEGO 2 watra@zakopane-restauracje.pl
Tel.: 512351742 -
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793. -
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni KIEROWCĘ. Dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793. -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941. -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię DOM do 100.000 zł. 500 221 028. -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Owczarek podhalański. 501816189
Tel.: 501816189 -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam LAS w Łopusznej. 18 28 560 60. -
PRACA | dam
Wspólnota Mieszkaniowa INFINIUM - Aleje 3 Maja 5 w Zakopanem - POSZUKUJE FIRMY ŚWIADCZĄCEJ USŁUGI SPRZĄTANIA BUDYNKU (klatki schodowe, korytarze, itp.) ORAZ TERENU ZEWNĘTRZNEGO. Kontakt w sprawie zakresu do złożenia oferty tel. 889 18 91 54 - zarządca nieruchomości. -
PRACA | dam
Pensjonat w Zakopanem zatrudni POKOJOWĄ - 666 37 83 57. -
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958. -
PRACA | dam
Zatrudnię pracowników budowlanych, ekipy, podwykonawców. 601 508736. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380 -
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893 -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893 -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.