Z zewnątrz dom Małgorzaty wygląda, jakby tu w ogóle nic nie zaszło. Estetyczna elewacja, kostka, świeży asfalt, nowe okna. No, może te na poddaszu troszkę osmolone. Teren wokół domu już uporządkowany, ale zastanawiają niedopalone stronice książki w kratce ściekowej. Tyle zostało z biblioteczki Patrycji - 18-letniej córki Małgorzaty. Ktoś, kto choć raz był na pogorzelisku, nie da się zwieść. Rozpozna je z zamkniętymi oczami - po zapachu… zapachu nieszczęścia.
Już po przekroczeniu progu drzwi niepozornego domku rzuca się w oczy rozmiar zniszczeń. Drewniana podłoga jest dosłownie przesiąknięta wilgocią. Ściany przepalone. Wygląd stropu skłania do szeptu. Trudno oprzeć się wrażeniu, że każdy wyższy ton spowoduje, że cała wypalona konstrukcja po prostu runie na ziemię. Domek wykończony z zewnątrz schludną elewacją to w istocie sędziwa góralska chata. Małgorzata odziedziczyła chałupę po dziadkach. Dom może mieć nawet ponad sto lat. Remontowali go razem z mężem.
- Każda kostka brukowa przeszła przez moje ręce. Mąż był budowlańcem. Wszystko sami robiliśmy, własnymi rękami. Nawet ostatnio, jak wyszedł ze szpitala, kończyliśmy elewację - zaznacza.
Wąskie stopnie prowadzą na poddasze. Tam były pokoje dzieci. - Chcieliśmy, żeby każde miało choćby ciasny, ale własny kąt - zaznacza.
Jeden cios to za mało
O tym, że nieszczęścia chodzą parami Małgorzaty nie trzeba przekonywać. Żeby to tylko parami chodziły, nie byłoby aż tak źle. To tsunami nieszczęść, które dotknęło rodzinę, zapoczątkowała choroba Łukasza, męża Małgorzaty. To był młody, pełen sił mężczyzna. Ostatnie miesiące - pobyty w szpitalu, walka z chorobą, w której brała udział cała rodzina. Walka, którą wszyscy przegrali. Łukasz zmarł miesiąc temu - 13 października.
- To było dla nas jak uderzenie obuchem w głowę - podkreśla gospodyni, rozglądając się bezradnie po strawionym przez ogień wnętrzu, które do niedawna było salonem. Tak, śmierć to było to pierwsze z nieszczęść od pary... Kolejne nadeszło w ubiegły wtorek.
Małgorzata poszła do pracy, dzieci były w szkole. W domu został tylko najmłodszy syn Mateusz, 13-latek. Około południa chłopak zadzwonił do mamy i powiedział, że w domu nie ma prądu. - Zdziwiłam się trochę. Zadzwoniłam do sąsiadów. Powiedzieli, że u nich prąd jest. Pomyślałam, że pewnie u nas doszło do jakiejś awarii. Kolejny telefon od syna nie na żarty zaniepokoił Małgorzatę. Chłopak mówił, że w domu jest pełno dymu, a na górze coś strzela. - Natychmiast wróciłam, nie miałam daleko. Faktycznie w środku było już pełno dymu. Zdołałam tylko wyprowadzić syna i wziąć jakieś najpotrzebniejsze dokumenty i oczywiście - zadzwoniłam na 112 - wspomina.
Strażacy szybko pojawili się na miejscu. Rozpoczęła się akcja gaśnicza. Druhowie musieli dostać się do zarzewia ognia ukrytego wewnątrz ścian poddasza i w drewnianych stropach. Wszystko zostało zalane hektolitrami wody.
- Straciliśmy dosłownie wszystko. Zostaliśmy bez dachu nad głową. Córka miała niedawno osiemnastkę. Przyjaciele podarowali jej piękne prezenty. Miała sporo fajnych ciuchów. No i biblioteczkę, z której była tak dumna. Prawie wszystko przepadło. Nie wiem nawet, czy cokolwiek z naszego domu da się uratować. Może trzeba będzie wszystko budować od nowa. Wciąż czekam na oględziny biegłego. Strażacy nie ustalili też przyczyny pożaru - zaznacza Małgorzata.
Wspomina, z jakim żalem opuszczała dom i jak musiała przyjąć gościnę u rodziny. - Nie wiem, może to dziwnie zabrzmi. Ale najbardziej mnie serce bolało, że musimy opuścić nasze zwierzaki. W kojcu zostały dwa psy: 11-letnia sunia i jej synek - nasi ulubieńcy. No i osiem kotów. Od dnia pożaru przyjeżdżam tu codziennie. Ale widzę po naszych zwierzakach, że przeżywają to wszystko zupełnie jak my - zaznacza.
Dobro, co napędza
Małgorzata zapewnia, że mimo całego brzemienia, które spadło ostatnio na nią i na dzieciaki, nie załamała się, wciąż działa na najwyższych obrotach i stara się nie poddawać. - Nie wiem, może to tylko adrenalina tak na mnie działa. Ale zapewne też ludzka dobroć, jaka nas spotkała, napawa optymizmem i daje siłę do działania. Nie spodziewałam się tyle dobrego ze strony rodziny, sąsiadów. Moje przyjaciółki zajęły się zbiórką. Prawdę mówiąc nie wierzyłam, że ktoś będzie nam chciał pomóc. Ale bardzo się pomyliłam. Ludzie mają dobre serca. Kwota na zrzutce ciągle rośnie. Sąsiedzi się skrzyknęli i zakupili nam karmę dla psów i kotów. A przyjaciele córki zabrali ją na zakupy. Nie dalej jak wczoraj sąsiad zaproponował nam gościnę i ofiarował zamieszkanie w domku, który stoi dosłownie kilkaset metrów od naszego spalonego domu. Nie muszę już dojeżdżać z Lubnia, gdzie zatrzymałam się u rodziny, tylko jestem niemal na miejscu. Pani Kazia, właścicielka „Rancza” w Skomielnej - zadeklarowała, że będzie nas wszystkich żywić - nie ukrywa wzruszenia Małgorzata. Jakby na potwierdzenie w obejściu cały czas pojawiają się jacyś ludzie, a telefon Małgorzaty dosłownie nie milknie. Standardową wymianę zdań zaczyna pytanie: Czego wam potrzeba? Jak można pomóc?. Na koniec sakramentalna deklaracja: Gdyby tylko coś, to… dzwońcie…
*
Gdyby ktoś chciał pomóc Gosi i jej rodzinie w odbudowie domu, może to zrobić za pośrednictwem zweryfikowanej zbiórki na portalu Pomagam.pl, pod linkiem: https://pomagam.pl/ycca4f
https://pomagam.pl/ycca4f
mk
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam Tartak Gogolin ( województwo opolskie ) 1,870 ha Hala , Trak Bydgoski dolnonapędowy Wielopiła Trak taśmowy 2 wanny do impregnacji Ładowarka Furukawa i Komatsu Stacja benzynowa Kontenery mieszkalne Garaże Cena 5 200 000 zł tel.600832298.
-
PRACA | dam
Nowo otwarta restauracja na Krupówkach zatrudni na stałe OSOBĘ Z DOŚWIADCZENIEM W PRZYGOTOWYWANIU BURGERÓW I KEBABÓW. Proszę o wysłanie kontaktu na mail: niemcowna@o2.pl
-
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER INWALIDZKI ELEKTRYCZNY. 784 950 106.
-
PRACA | dam
Recepcjonista do obsługi apartamentów w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy stabilne zatrudnienie i atrakcyjne wynagrodzenie. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 692 477 200 i przesłanie CV na adres m.koszarek@gorskagrupa.pl.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Dwa KONIE POCIĄGOWE 9.500 zł/szt. 790 759 407.
-
SPRZEDAŻ | budowlane
STEMPLE BUDOWLANE 6 zł/szt. DESKI SZALUNKOWE 600 zł/kubik. WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3. 790 759 407.
-
SPRZEDAŻ | budowlane
DOM Z PŁAZÓW CIOSANYCH 10x8m - do przeniesienia. 790 759 407.
-
SPRZEDAŻ | budowlane
DESKI Z OFLISEM na szałasy. 790 759 407.
-
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408
-
PRACA | dam
RESTAURACJA W KOŚCIELISKU ZATRUDNI: KUCHARZY, POMOCE KUCHENNE, KELNERÓW. 608 806 408
-
PRACA | dam
DORYWCZO - SPRZĄTANIE W KOŚCIELISKU. 608 806 408
-
PRACA | dam
KOŚCIELISKO - OSOBĘ DO OBSŁUGI IMPREZ: WESELA, KOMUNIE, CHRZCINY. 608 806 408
-
PRACA | dam
DO PRACY W PENSJONACIE W KOŚCIELISKU z możliwością zamieszkania. 608 806 408
-
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333.
-
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
-
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI KELNERA-KELNERKĘ W SYSTEMIE ZMIANOWYM (8 GODZINNYM). 512351742 ZAMOYSKIEGO 2 watra@zakopane-restauracje.pl
Tel.: 512351742
-
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
-
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni KIEROWCĘ. Dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
-
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941.
-
USŁUGI | budowlane
KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941.
-
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię DOM do 100.000 zł. 500 221 028.
-
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
-
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Owczarek podhalański. 501816189
Tel.: 501816189
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam LAS w Łopusznej. 18 28 560 60.
-
PRACA | dam
Wspólnota Mieszkaniowa INFINIUM - Aleje 3 Maja 5 w Zakopanem - POSZUKUJE FIRMY ŚWIADCZĄCEJ USŁUGI SPRZĄTANIA BUDYNKU (klatki schodowe, korytarze, itp.) ORAZ TERENU ZEWNĘTRZNEGO. Kontakt w sprawie zakresu do złożenia oferty tel. 889 18 91 54 - zarządca nieruchomości.
-
PRACA | dam
Pensjonat w Zakopanem zatrudni POKOJOWĄ - 666 37 83 57.
-
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958.
-
PRACA | dam
Zatrudnię pracowników budowlanych, ekipy, podwykonawców. 601 508736.
-
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
-
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484.
-
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380
-
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893
-
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893
-
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
-
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.