Droga wjazdowa do Szczawnicy po odbiorze technicznym

Starosta powinin dać na mszę za tych którzy zmarli z powodu remontu tej drogi co skutkowało, że karetka nie dajechała na czas.
Wiem, że to dotyczy starych mieszkańców ale stary to też człowiek i chce żyć.
Czekamy na wzrost podatków i innych opłat.

Jak zwykle same narzekania ale najważniejsze jest przecież to że pis nie rządzi,macie tuska i dziaderstwo które które reprezentował i reprezentuje no to teraz mordy w kubeł.usmiechnijcie się brygada co tacy smutni jesteście,macie szczęście że trzaskuj nie został prezydentem bo byście tam ieszcze mieli gipsowe jajo lub srającego tęczowego psa jak w Warszawie

Ten który zrobił ten nieszczęsny "projekt" skończył zapewne wyższą szkołę pasterską a nie Politechnikę, bo takiej ilości błędów trudno szukać w innych inwestycjach drogowych na Podhalu. Lampy zamontowane na ścieżce rowerowej (a jest tyle miejsca od strony Dunajca, droga tak wąska, że 2 autobusy ocierają się o siebie lusterkami, i te 2 wysepki potrzebne nie wiadomo komu. Dobrze, że chociaż nie wymyślił w tym miejscu 2 rond . Wykonawca też się popisał solidnością wykonania. Studzienki są źle osadzone i walą po zawieszeniu A tak przy okazji, nie można było przy okazji przesunąć kanalizacji pod chodnik dla pieszych? W razie awarii łatwiej byłoby zdjąć kostkę a nie ryć asfalt. Jednym słowem fuszera. Jestem ciekawy kiedy zaczną przeróbki....

To najgorszy remont 2km odcinka drogi po 1989 roku.Praca nieprofesjonalna z opóźnieniami bez strategii sprzętu i wyobraźni,od projektowania po wykonanie..Samo prowadzenie budowy i trudności stwarzane stałym mieszkańcom jak i turystom to wizytówka nieudolności projektantów i wykonawców,nie mówić nawet o nadzorze.Jaki jest efekt tej inwestycji stulecia?Wąska droga na której ruch ,zwłaszcza dużych pojazdów może grozić kolizją czy wypadkiem.Durne wysepki na których rozbije się niejeden pojazd zwłaszcza kiedy będzie słabsza widoczność lub biała szata zimy..Wreszcie nierówna pofalowana nawierzchnia z kilkoma wyraźnymi dziurami.Jadąc od Krościenka naliczyłam na odcinku od Biedronki do Kotuńki 17 nierówności lub studzienek źle wyprofilowanych które trzeba ominąć.Od strony Szczawnicy takowych zdarzeń jest 12.Szerokość pasa dla pieszych i ścieżki rowerowej jest w wielu miejscach co najmniej o metr za szeroka kosztem drogi.Czemu studzienki pozostały w pasie jezdni ,a nie np na chodniku dla pieszych, wie chyba tylko projektant bez wyobraźni!!!Jakość tego wykonania gwarantuje ,że po pierwszej mocniejszej zimie nawierzchnia będzie wymagała kapitalnego remontu a w źle ułożone studzienki wpadnie niejedno koło.Przy tak wąskiej drodze i małej odległości latarni od jezdni ,można je było ustawić pomiędzy pasem ruchu pieszych i rowerzystów,lub na skraju chodnika ,ale od strony Dunajca.Gwarantuję,że {oby już w niedługim czasie} któraś z tych pięknych oświetlonych latarni nie polegnie przed impetem samochodu który manewrując pomiędzy nierówno ułożonymi studzienkami wpadnie w poślizg ,a potem w nią!!!Myślę że nie będzie hucznego otwierania drogi z przecinaniem wstęgi,bo byłaby to największe dopełnienie kompromitacji od Starostwa zaczynając,przez projektantów ,Dyrekcję dróg i wykonawców kończąc. Faktem jest ,że piękna iluminacja latarnianych żarówek ,oraz śliczne świetlne świąteczne neony zapraszają świątecznie do Szczawnicy,ale ich złudna świąteczna magia ,przesłania tylko fuszerkę inwestycji która ponad rok utrudniała nam codzienne życie z mizernym efektem.

Jedna wielka porażka. To nie nadaje się do odbioru. Lampy spokojnie mogły być zamontowane na skraju chodnika od strony Dunajca. Dla rowerzystów zagrożenie. Po wysepkach nie jeden się przejedzie.

Najlepsze są latarnie prawie na środku drogi rowerowej.Kto pierwszy rozbije łeb . Nagroda Darwina.

Jazda slalomem pomiędzy pokrywami studni kanalizacji sanitarnej i burzowej. Do tego jeszcze te nieszczęsne wysepki.

Fajny tytuł WJazd a co z WYjazdem? remont jak się gwarancja skończy na wjazd.