2021-09-30 22:00:36
Rozmowa
Zakopane, którego już nie ma
- Zakopane jest jak keks, w którym trzeba się nauczyć znajdować rodzynki - uważa Agata Nowakowska-Wolak. Pretekstem do rozmowy jest jej pachnąca jeszcze drukarską farbą książka.
- "Zakopane, którego nie ma" to emocjonująca lektura. I zarazem smutna, bo pokazuje miasto, które bezpowrotnie straciliśmy. Zakopane, o które walczysz od lat.
- Tę książkę nosiłam w sercu od lat, ale to, że teraz ją napisałam, to trochę przypadek. W wakacje do Moniki Pitoń-Stanisławskiej zatelefonował szef wydawnictwa Księży Młyn z propozycją napisania takiej książki, a ona z kolei poleciła mnie. A że właśnie przeszłam na emeryturę, mogłam ostro wziąć się do pracy.
- Ale to temat, którym się zajmujesz od lat. Pewnie listę obiektów, które zniknęły z krajobrazu Zakopanego, miałaś już gotową.
- Tylko w ostatnim okresie z mapy Zakopanego zniknęło ok. 40 historycznych budynków, a zagrożonych jest kolejnych 20. Na mojej liście było ponad 160 obiektów różnego rodzaju, ale w książce znalazło się ich ostatecznie 132.
- Dlaczego?
- Aby dany obiekt znalazł się w albumie, musiał spełniać kilka warunków. Musiałam mieć dobre zdjęcie całości, dokładną lokalizację i wiedzę o nim. Czasem miałam zdjęcie, ale nie udało się ustalić precyzyjnie, gdzie ten obiekt się znajdował.
Było i tak, że chciałam utrwalić pamięć np. o chałupie Klimka Bachledy przy ul. Kasprusie 16, ale nie znalazłam archiwalnych zdjęć. Sprawy nie ułatwiał fakt, ze Muzeum Tatrzańskie jest w trakcie remontów i archiwum fotograficzne oraz czasopisma zostały spakowane w trakcie przeprowadzki.
- No właśnie, z jakich źródeł korzystałaś, zbierając materiał do tej książki?
- Osnową były trzy bazowe książki: "Zakopane. Przewodnik historyczny" Macieja Pinkwarta, "Zakopane czasów okupacji" Henryka Josta i "Architektoniczny rozwój przestrzenny Zakopanego" Zbigniewa Moździerza. Do tego dodawałam wątki przeczytane w innych zakopianikach, których lista stale rosła i jest nieskończona, oraz informacje zebrane w wywiadach. W celu odtworzenia starego Zakopanego bardzo przydatny był dla mnie Almanach Tatrzański z 1894 r., zawierający wykaz właścicieli wszystkich ówczesnych domów i chałup z mapą, na której są zaznaczone. Bywało, że musiałam się posiłkować także mapami geodezyjnymi, a nawet zaglądać do ksiąg wieczystych.
- To była detektywistyczna praca?
- O tak, musiałam rozwikłać niejedną zagadkę. Tak było np. z willą "Monte", o której wiedziałam tylko, że należała przed wojną do hr. Adama Stadnickiego i że zaprojektował ją w 1925 r. Karol Stryjeński. Długo też poszukiwałam willi Forma, która istniała przy Skibówkach 15 i mieszkał w niej znany rzeźbiarz August Zamoyski. Nie mogłam jej zlokalizować. Okazało się, że budynek stoi do dziś, ale zmienił się nie do poznania, dziś jest tam sklep Elmilk i do niedawna funkcjonowała w nim też filia Biblioteki Publicznej. Zdjęcia uzyskałam z Biblioteki Kórnickiej.
- W albumie znajdują się nie tylko budynki, ale zdjęcia krajobrazowe, place, obiekty przemysłowe, baseny.
- Chciałam pokazać miasto z różnych stron. Zakopane zmieniało się bardzo dynamicznie. Znikały nie tylko domy góralskie czy wille, zmieniał się też krajobraz, np. Rówień Krupowa, na której kiedyś wypasano owce. Wszyscy wiemy o Kuźnicach, ale jaka była skala uprzemysłowienia, nie do końca zdajemy sobie sprawę. Bardzo głęboko drążyłam historię Kuźnic, żeby rozszyfrować każdy obiekt na najstarszych fotografiach. To było oddzielne miasteczko, ośrodek cywilizacji w Zakopanem. Dzięki mojemu „śledztwu” mogłam wyobrazić sobie, jak wyglądał zakład wielkopiecowy i całość tej hutniczej osady. Budynki przemysłowe, które wznieśli Homolacsowie, miały klasycystyczny dworski styl, były bielone, z czterospadowymi dachami. Cieszę się, że udało mi się udokumentować budynek tzw. kancelarii, w której mieszkał hr. Władysław Zamojski.
- Jakie były dawniej najczęstsze przyczyny tego, że obiekty znikały z mapy Zakopanego?
- Na pewno pożary. Pojedyncze i te duże, które dziesiątkowały Zakopane. Np. w 1899 r. ogień strawił ponad 20 budynków środkowej części Krupówek. Był to moment, kiedy pojawiła się kolej, a wraz z nią dostęp do ogniotrwałych materiałów budowalnych i od tego momentu Zakopane zaczęło zmieniać swoje oblicze.
Nie bez znaczenia były też zmieniające się wymagania gości. Najpierw ok. III ćw. XIX w. do Zakopanego przyjeżdżała inteligencja, zamożne rodziny ze służbą, które wynajmowały część lub całe budynki - z początku góralskie chałupy, a potem większe wille. Pod koniec XIX w., kiedy Zakopane zostało uznane za stację klimatyczną (1885 r.), a szczególnie na przełomie wieków, kiedy Zakopane stało się bardziej dostępne dzięki kolei, do Zakopanego zaczęto przyjeżdżać na krócej; mieszczanie, artyści, kuracjusze dla podratowania zdrowia. Wynajmowali pokoje z wyżywieniem w pensjonacie, a nie cały dom. Zaczęły się więc zmieniać także budynki. Te nowe były większe, z oddzielnymi pokojami, jadalnią i salonem na dole. Wiele takich pensjonatów prowadziła Maria Witkiewiczowa, żona Stanisława Witkiewicza i matka Witkacego. Powstawały też pierwsze hotele, zakłady wodolecznicze i przeciwgruźlicze.
- Nie obeszło się bez strat dla Zakopanego w czasie okupacji niemieckiej.
- Bardzo dużo budynków wyburzono w ramach "Ordnungsaktion" w latach 1940-43. Niemcy wyburzali głównie budynki żydowskie, ale rozbierano też inne wyeksploatowane i podupadłe zabudowania oraz takie, które stały na miejscu wytyczanych dróg.
- Dziś taką samą stratę jak kiedyś pożary czy działalność Niemców przynosi działalność deweloperska.
- Niestety w przypadku Zakopanego sprawdza się przysłowie, że "bieda konserwuje". Dopóki w Zakopanem nie było wielkich fortun i rządził siermiężny PRL, w mieście był pewien constans. Co prawda tzw. „kwaterunek” spowodował, że większość prywatnych domów uległa dużej degradacji. Jednak wiele pensjonatów zostało przejętych pod zarząd różnych państwowych agend turystycznych: jak FWP, MOSTiW TATRY czy ORBIS i przetrwało do naszych czasów w stanie całkiem dobrym. Dopiero zmiany ustrojowe 1989 r. zapoczątkowały dziką reprywatyzację, zaczęły się dziwne drogi nabywania nieruchomości (tak było np. w przypadku willi Helena" z 1892 r. przy ul. Jagiellońskiej). A potem wkroczyli deweloperzy. Zaczęło się świadome podniszczanie obiektów, małe pożary, zalewanie budynków, wypłaszanie lokatorów. Potem zamiast remontów - wyburzanie cennych obiektów. W ten sposób pozyskiwane były działki pod apartamentowce.
- Dla ciebie osobiście jakie były najbardziej poruszające historie zniknięcia z mapy Zakopanego budynków?
- Emocjonalnie bardzo przeżyłam utratę "Mrówek" - budynku pięknie usytuowanego na polanie przy Drodze do Białego 9. To był budynek zaprojektowany w 1957 r. przez mojego tatę Jacka Nowakowskiego na zgliszczach niedokończonego przedwojennego pensjonatu odebranego właścicielom tuż po wojnie. Był tu Dom Pracy Twórczej, Biuro Projektów Przemysłowych. Mieliśmy tam mieszkanie służbowe. To był piękny dom w stylu nowozakopiańskim - górskiego schroniska. Po 1989 r. odzyskali go potomkowie dawnych właścicieli i przekształcili w pensjonat Malva. Budynek zaczął jednak podupadać. W 2011 r. właściciele dostali pozwolenie na rozbiórkę. Teraz powstaje tam trzykrotnie większy, bezstylowy budynek, z płaskim dachem. To bardzo kontrowersyjna sprawa, bo starosta dwukrotnie odmówił wydania pozwolenia na budowę, ale zgodę ostatecznie dał wojewoda.
- Album uzmysławia nam, jak dynamicznie zmienia się Zakopane, nie tylko w ostatnim czasie.
- Zakopane jest jak kameleon, odkąd pojawili się goście, dostosowywało się do ich potrzeb, a przez to zmieniało. Obok chałup zaczęły się pojawiać pensjonaty, hotele, zakłady wodolecznicze. Górale byli zawsze bardzo przedsiębiorczy. Już na przełomie XIX i XX w. niektórzy z gazdów potrafili wybudować nawet trzy chałupy, żeby wynajmować je "panom".
- Książka jest cenna nie tylko ze względu na unikatowe fotografie, jest też emocjonującą lekturą pełną ciekawostek nie tylko o miejscach, ale i ludziach z nimi związanych.
- Miło to słyszeć, zachęcam jednak nie tylko do lektury, ale do spaceru z albumem po mieście, do odkrywania starego Zakopanego w terenie. Ułatwia to dołączona do każdego obiektu mapka.
Muszę dodać, że w mojej książce jest też wiele niedopowiedzeń. O niektórych budynkach nie miałam wielu informacji. Spodziewam się, że posypią się sprostowania. Za wszystkie uwagi, opowieści i korekty będę bardzo wdzięczna. Pogłębi to naszą wiedzę, pomoże uwiarygodnić i uzupełnić ten dokument.
- Ty jednak jesteś już myślami przy innej książce, o napisaniu której - jak mi zdradziłaś - marzysz.
- Moim marzeniem jest wydanie albumu o Zakopanem, które trwa. Bo Zakopane - jak mówił prof. Tadeusz Chrzanowski - jest jak keks, z którego trzeba nauczyć się wydłubywać rodzynki. Miasto ma jeszcze wiele perełek i historii zaklętych w ich „skorupkach”. Te budynki jeszcze stoją, ale za chwilę padną pod naporem deweloperów - np. willa "Jagienka", w której mieszkali Fedorowiczowie, czy "Limba" związana z Mieczysławem Karłowiczem i Karolem Szymanowskim. Takich obiektów jest w mieście kilkadziesiąt, wiele z nich jest opuszczonych, zaniedbanych lub zrujnowanych. Trzeba walczyć o ocalenie tych najcenniejszych i opisać ich historię. Często niepozorne budynki kryją bardzo „bogate wnętrze”, są - jak ja je nazywam - "domami z duszą". To są niemi świadkowie naszej zakopiańskiej wielkiej historii i tożsamości.
A w Zakopanem sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, gdyż rdzenna ludność, delikatnie mówiąc, nie pała miłością do ludzi, którzy przyszli za torami (tudzież sami je zbudowali). Nie kocha tych którzy odebrali im dziedziny, hole, ojcowizny (nawet jeśli były to transakcje kupno-sprzedaż). Nie lubi tych którym zawdzięcza swoje istnienie na poziomie wyższym niż zapomniana wioska w lesie pod Tatrami. Cepry są dobre jak zostawiają pieniądze a resztę niech się wynoszą i nie mieszają. Taka mentalność.
Dlatego wszystko co przypomina tą nieszczęsną zależność sukcesu Zakopanego od ludzi "z zewnątrz" jest deprecjonowane, zamiatane pod dywan. Nie liczyłbym na wdzięczność czy szacunek. Zresztą wystarczy przejść się po mieście i zobaczyć w jakim poważaniu są wszelkie zabytki, historyczne miejsca... To nie bierze się znikąd. To jest obraz mentalności lokalnej społeczności.
-
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam Tartak Gogolin ( województwo opolskie ) 1,870 ha Hala , Trak Bydgoski dolnonapędowy Wielopiła Trak taśmowy 2 wanny do impregnacji Ładowarka Furukawa i Komatsu Stacja benzynowa Kontenery mieszkalne Garaże Cena 5 200 000 zł tel.600832298. -
PRACA | dam
Nowo otwarta restauracja na Krupówkach zatrudni na stałe OSOBĘ Z DOŚWIADCZENIEM W PRZYGOTOWYWANIU BURGERÓW I KEBABÓW. Proszę o wysłanie kontaktu na mail: niemcowna@o2.pl -
MOTORYZACJA | sprzedaż
SKUTER INWALIDZKI ELEKTRYCZNY. 784 950 106. -
PRACA | dam
Recepcjonista do obsługi apartamentów w Białce Tatrzańskiej. Oferujemy stabilne zatrudnienie i atrakcyjne wynagrodzenie. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 692 477 200 i przesłanie CV na adres m.koszarek@gorskagrupa.pl. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam BACÓWKĘ, nowo wybudowaną na Sralówkach. 515 503 494, 18 265 39 77. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Dwa KONIE POCIĄGOWE 9.500 zł/szt. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
STEMPLE BUDOWLANE 6 zł/szt. DESKI SZALUNKOWE 600 zł/kubik. WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
DOM Z PŁAZÓW CIOSANYCH 10x8m - do przeniesienia. 790 759 407. -
SPRZEDAŻ | budowlane
DESKI Z OFLISEM na szałasy. 790 759 407. -
NIERUCHOMOŚCI | wynajem
DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY 110m2 W CENTRUM NOWEGO TARGU, UL. KRZYWA. 608 806 408 -
PRACA | dam
RESTAURACJA W KOŚCIELISKU ZATRUDNI: KUCHARZY, POMOCE KUCHENNE, KELNERÓW. 608 806 408 -
PRACA | dam
DORYWCZO - SPRZĄTANIE W KOŚCIELISKU. 608 806 408 -
PRACA | dam
KOŚCIELISKO - OSOBĘ DO OBSŁUGI IMPREZ: WESELA, KOMUNIE, CHRZCINY. 608 806 408 -
PRACA | dam
DO PRACY W PENSJONACIE W KOŚCIELISKU z możliwością zamieszkania. 608 806 408 -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDEGO MERCEDESA SPRINTERA. 531 666 333. -
MOTORYZACJA | kupno
KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333. -
PRACA | dam
RESTAURACJA W ZAKOPANEM ZATRUDNI KELNERA-KELNERKĘ W SYSTEMIE ZMIANOWYM (8 GODZINNYM). 512351742 ZAMOYSKIEGO 2 watra@zakopane-restauracje.pl
Tel.: 512351742 -
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793. -
PRACA | dam
Piekarnia w Zakopanem zatrudni KIEROWCĘ. Dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793. -
USŁUGI | budowlane
OCIEPLANIE PODDASZY WEŁNĄ MINERALNĄ, ADAPTACJA PODDASZY, ZABUDOWA GK. 660 079 941. -
USŁUGI | budowlane
KOMPLEKSOWE WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, MALOWANIE, PANELE, MONTAŻ DRZWI, ŁAZIENKI, ZABUDOWY GK. 660 079 941. -
NIERUCHOMOŚCI | kupno
Kupię DOM do 100.000 zł. 500 221 028. -
USŁUGI | inne
WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098. -
SPRZEDAŻ | zwierzęta
Owczarek podhalański. 501816189
Tel.: 501816189 -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
Sprzedam LAS w Łopusznej. 18 28 560 60. -
PRACA | dam
Wspólnota Mieszkaniowa INFINIUM - Aleje 3 Maja 5 w Zakopanem - POSZUKUJE FIRMY ŚWIADCZĄCEJ USŁUGI SPRZĄTANIA BUDYNKU (klatki schodowe, korytarze, itp.) ORAZ TERENU ZEWNĘTRZNEGO. Kontakt w sprawie zakresu do złożenia oferty tel. 889 18 91 54 - zarządca nieruchomości. -
PRACA | dam
Pensjonat w Zakopanem zatrudni POKOJOWĄ - 666 37 83 57. -
PRACA | szukam
KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, POSPRZĄTAM. 796 358 958. -
PRACA | dam
Zatrudnię pracowników budowlanych, ekipy, podwykonawców. 601 508736. -
USŁUGI | budowlane
MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325. -
USŁUGI | budowlane
USŁUGI BLACHARSKO-DEKARSKIE, KRYCIE I PRZEKRYCIA DACHÓW, KOMINY, BALKONY, RYNNY, GZYMSY, FASADY. 889 388 484. -
USŁUGI | budowlane
KAMIENIARSTWO, ELEWACJE, OGRODZENIA - WSZYSTKO Z KAMIENIA. 509 169 590. -
NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
DZIAŁKA BUDOWLANA W MURZASICHLU 19 arów, kameralna. 517 018 380 -
SPRZEDAŻ | różne
NOWE KILIMY RĘCZNIE TKANE (z owczej wełny). Wzór: jarzębina (60/80). Tel. 793 887 893 -
SPRZEDAŻ | różne
Sprzedam GOBELIN - pejzaż zimowy - (145/80). TORBY JUHASKIE. Tel. 793 887 893 -
USŁUGI | budowlane
OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284. -
SPRZEDAŻ | różne
DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.