Reklama

2022-07-14 10:45:00

Reklama

Reportaż

Z Nowego Targu do Nowego Targu

Reklama

Największy gazda w Nowym Targu ma 160 hektarów i mimo niemiecko brzmiącego nazwiska należy do rodziny walczącej o polskość tych ziem. Z kolei sympatyczna pani Irma o polskim nazwisku jest rodowitą Niemką.

Nowy Targ od Nowego Targu dzieli prawie 700 km. Ten pierwszy jest stolicą Podhala i choć każdy w Polsce wie, gdzie leży, większość ogląda miasto z dwupasmówki w drodze do Zakopanego. Ten drugi Nowy Targ to maleńka wieś na Powiślu, w dawnych Prusach Wschodnich. Nawet kilkadziesiąt kilometrów od wsi, gdy ktoś mówi, że jest z Nowego Targu, ludzie myślą, że przyjechał z drugiego końca Polski - aż z Podhala. - Kiedyś byłem w Zakopanem na wczasach - opowiada Mirosław Śrutkowski, sołtys Nowego Targu. - Gdy się meldowałem w domu wczasowym, recepcjonista zdziwił się, że przyjechałem tu na wczasy z tak bliska. Ode mnie pierwszy raz usłyszał, że jest drugi Nowy Targ na Powiślu - śmieje się.

Śrutkowski jest sołtysem już trzecią kadencję, drugą radnym, a ostatnio także wiceprzewodniczącym rady gminy. We wsi trudno znaleźć kogoś, kto powiedziałby o nim złe słowo. Mimo skromnego budżetu ciągle coś tu robi. To taki prawdziwy gazda. Kiedy ostatnio robił podjazd na cmentarz, sam zakasał rękawy i przycinał płytki. - Ja nie lubię dyrygować i patrzeć, jak inni robią. Dbam o wieś jak o swoje gospodarstwo, jak coś można samemu w domu zrobić, to się sam za to biorę - tłumaczy. Na co dzień pracuje w Sztumie, w jednym z najcięższych w Polsce więzień.

Wieś na jeziorze
Wieś jest malowniczo położona wśród lasów i łąk. Pod Nowym Targiem jest wielkie podziemne jezioro, z którego w wodę zaopatrywana jest połowa gminy. Nowoczesna, w pełni zautomatyzowana hydrofornia to chluba władz. Na granicy z wsią jest urokliwe rozlewisko, które jest rajem dla wędkarzy. W lasach pełnych brzóz, sosen i buków pełno jest zwierzyny. Sołtys zapewnia, że można tu spotkać bażanty, a nawet chronione orły. Wie, gdzie jest ich gniazdo. Choć to idealne miejsce na wypoczynek, z dala od zgiełku, we wsi nie ma ani jednego miejsca noclegowego. Nic dziwnego, turyści tu nie zaglądają.

Solidne niemieckie zabudowania, nierzadko liczące ponad 100 lat, rozrzucone są tak, że bez pomocy sołtysa trudno byłoby dotrzeć do ukrytych gospodarstw. Prym w Nowym Targu wiodą rolnicy, ci najwięksi mają ponad 100 ha. Uprawiają zboża, rzepak, ziemniaki, tytoń. Jest jedna stolarnia, słynąca z produkcji drabin. Wiele osób pracuje poza wsią, najczęściej w branży budowlanej. Tych z wykształceniem wyższym można policzyć na palcach. Sołtys wylicza, że razem z nim po studiach jest tu 7 osób. - Spokojnie u nas i cicho - przekonuje Leszek Brzeziński, suwnicowy na rencie. - W gazetach o nas nie piszą, rozbojów tu żadnych nie pamiętam, domów ludzie nie zamykają, samochody zostawiają z kluczykami w stacyjce, czasem tylko jakaś bójka się zdarzy - twierdzi.

Zagmatwana historia
Muszą być zgodni i spokojni, jeżeli przez wieki Niemcy i Polacy potrafili żyć tu w zgodzie, pomimo niełatwych historycznych zawirowań. A że trudno się tu połapać w gąszczu przeszłości, przekonuję się, gdy odwiedzam największego rolnika we wsi - Waldemara Klatta. Mimo niemiecko brzmiącego nazwiska może pochwalić się przodkami, którzy dzielnie bronili polskości tych ziem. Chwilę później poznaję sympatyczną panią Skrzyńską, która jest rodowitą Niemką i choć nie za bardzo ma tu z kim mówić po niemiecku, zachowała obcy akcent.

Nowy Targ lata świetności ma już za sobą. Te najlepsze były tuż przed wojną. We wsi było kilka sklepów, dwie karczmy, cegielnia, masarnia, poczta, posterunek policji, dwie szkoły - polska i niemiecka. - Tu była jedna karczma, do której chodzili Polacy, tam druga - dla Niemców. Podobnie było ze szkołami - pokazuje sołtys kolejne miejsca we wsi. Tylko solidne budynki przetrwały. Sołtysowi żal budynku po szkole, który gmina sprzedała. Podstawówka została zlikwidowana w 2000 r. - Można by tu było zrobić świetlicę, plac zabaw - opowiada, kiedy przejeżdżamy koło okazałego obiektu. Świetlica jest gdzie indziej. W niej odbywają się zebrania wiejskie, festyny, przedstawienia, dyskoteki. Jest pingpong i telewizor. W zeszłym roku z funduszy sołeckich pan Mirosław odnowił świetlicę, zakupił sprzęt nagłaśniający. Zostało jeszcze zrobienie grilla. W tym roku pieniądze poszły na podjazd do cmentarza, zostało tylko zamontowanie poręczy. Pracowali osadzeni z pobliskiego zakładu karnego. Przydałoby się jeszcze zrobić nowy przystanek, ale 20 tys. zł rocznie funduszy sołeckich nie na wszystko starczy.

Maleńki cmentarz jest odbiciem poplątanych losów mieszkańców Nowego Targu. Niemieckie imiona na mogiłach - Erich, Helmut, Helga czy Hermann nie pasują do polskich nazwisk - Zgoda, Seklecki, Wojnowski. Bywa i na odwrót - polskie imiona z typowymi niemieckimi nazwiskami. Tu nikogo to nie dziwi. Pośrodku nekropolii jest mogiła zmarłej w 1924 r. Zofii Ciechanowskiej. Sołtys o niej nie chce mówić, radzi pytać starszych. Szybko się okazuje, że historii jej śmierci jest chyba tyle, ilu mieszkańców. Była bojowniczką o sprawy polskie, należała do Towarzystwa Młodzieżowego. Jedni mówią, że dlatego została przez Niemców zgwałcona, a potem zastrzelona. Są tacy, którzy twierdzą, że tak naprawdę poszło o sprawy miłosne. W kolejnym domu dowiaduję się, że tak naprawdę zginęła przez przypadek.

Prosto z cmentarza jedziemy do ukrytego w lesie osiedla, w którym kiedyś mieszkali drwale. Kościół św. Rocha jest bardzo stary, został zbudowany z polnych kamieni i cegły. Każdy ma tu w ławce swoje stałe miejsce zaznaczone poduszką przyniesioną z domu. Ta sołtysa i jego żony jest w drugim rzędzie. - Nie pcham się do przodu - tłumaczy. Teresa Szreder, emerytowana dyrektorka szkoły, przytacza legendę. - Opowiadał mi ją kościelny. Jak po potopie opadały wody, po tym potopie biblijnym z Arką Noego, pasło się tu bydło. W pewnym momencie byk rogami zaczął ryć w ziemi i wyrył znak krzyża. I w tym dokładnie miejscu ludzie wybudowali kościół - opowiada. - A tak naprawdę ten kościół zbudowali w XIV w. Krzyżacy - dodaje. Przez lata chodzili do niego i wspólnie się modlili ci, którzy uważali się za Polaków i ci, którzy twierdzili, że są Niemcami.

Dni ruskiego pogromu
Kiedy w 1945 r. wkraczali Rosjanie i wyzwalali kolejne tereny, dla nowotarżan zaczął się koszmar. - Ludzie masowo uciekali. Rosjanie brali wszystkich za Niemców, strzelali jak popadnie - opowiada pani Teresa. - Tam, gdzie ja mieszkałam, Ruscy zastrzelili matkę, córkę i syna. Jak w 1946 r. rodzice się tu wprowadzali, była jeszcze krew na ścianach - twierdzi. Zabitą rodzinę ktoś zagrzebał w ogródku. Mąż pani Teresy, pan Franciszek, doskonale pamięta tamte tragiczne dni. - Wcześniej było tu spokojnie, za czasów wojny także. Ale kiedy Rosjanie wkroczyli, był koszmar. To była dzicz. Zabijali kogo popadnie, kobiety gwałcili. Moja mama ten czas przesiedziała schowana na stryszku - opowiada.

Pani Teresa urodziła się w 1948. Po wojnie ci, którzy czuli się Niemcami, wyjeżdżali z Nowego Targu. Ich domy zajmowali repatrianci ze Wschodu. - Nowi osadnicy patrzyli na rdzennych mieszkańców jak na Niemców - twierdzi. Czasy były niełatwe. Także dla tych, którzy mieli dużo ziemi. Dla władz komunistycznych byli kułakami. Nowy Targ był wsią rolniczo-robotniczą. We wsi powstała filia PGR-u.

Prawdziwi patrioci
Pani Teresa z sentymentem wspomina Nowy Targ ze swoich lat młodzieńczych. I prosi na koniec, żeby nie zapomnieć o napisaniu o pięknej karcie patriotyzmu. - W Nowym Targu ludzie z oddaniem walczyli o polskość. Był tu prężnie działający Związek Polaków w Niemczech. Ci najbardziej zaangażowani to Paturalscy, Mioskowscy, Górscy - wymienia. Przypomina postać Franciszka Piaseckiego, który zmarł rok temu. Przed wojną był uczniem szkoły polskiej w Nowym Targu. Jego rodzina była bardzo aktywna w ruchu polskim na Powiślu. Jego ojciec przewodził Związkowi Polaków w Niemczech, prowadził polską bibliotekę. W czasie wojny pan Franciszek musiał włożyć mundur Wehrmachtu. Potem jako jeniec przeżył piekło. Trafił do kopalni węgla, gdzie pracowało dużo Polaków. Dla nich był oszustem i zdrajcą.

84-letnia Łucja Klatt jest jedną z najstarszych mieszkanek Nowego Targu. Przed wojną chodziła do szkoły polskiej. - To zawsze była spokojna wieś. Tylko w 1924 r. Niemcy robili nagonkę na Polaków. I jak Ruski weszły, strzelali do wszystkiego, co się rusza. Do koni w stajni i do kur. I siostrę mamy zabrali do pędzenia krów na Wschód. Nigdy jej już nie zobaczyliśmy. Ponoć w Czelabińsku umarła - opowiada nowotarżanka. Dni, kiedy Rosjanie byli we wsi, spędziła schowana w piwnicy.

Klattowie gospodarzą w Nowym Targu od XIX wieku. Dziś syn pani Łucji, Waldemar Klatt, jest największym gospodarzem w Nowym Targu. Z lasami i nieużytkami ma 160 ha. Hoduje zboże, rzepak, buraki cukrowe, trochę roślin strączkowych. - Teraz praca rolnika nie jest ciężka, pracują maszyny - śmieje się, prezentując swój park maszynowy. Tylko ostatnio doposażył gospodarstwo w sprzęt wart 600 tys. zł.

W czasach międzywojennych językiem urzędowym był niemiecki, ale - jak podkreśla pani Łucja - w domu mówiło się po polsku. We wsi było dużo nazwisk kończących się na „ski”. - W czasie wojny dużo ludzi zmieniało nazwiska na niemieckie, żeby dostać robotę - opowiada pan Waldemar. - Mój wujek np. zmienił nazwisko z Wróblewski na Frober - dodaje. - Przed wojną dla Niemców to tu, w Nowym Targu, byli Polacy. Jak przyszli Ruscy, to uważali nowotarżan za Niemców. Ludzie tu zawsze byli zagrożeni, ale się nie dali i zawsze byli na swoim - podkreśla największy we wsi rolnik.

Irma nie chce do Helmutów
77-letnia Irmgarda Skrzyńska jest Niemką, która pozostała w Nowym Targu. Zdradza ją sposób mówienia. - Helmuty dały mi takie imię. Rodzice mówili po niemiecku. W 1945 r. nastała tu Polska. Mama z pozostałym rodzeństwem wyjechała do Niemiec. Mnie nie zdążyła zabrać. Wychowała mnie ciocia - opowiada. Twierdzi, że ze strony innych mieszkańców Nowego Targu nie spotkała jej nigdy żadna przykrość ze względu na pochodzenie. - Ale nie było łatwo - podkreśla. - Pod koniec wojny przyszedł do szkoły polski nauczyciel i za szwabską matkę dostałam wpiernicz - mówi. - Nie umiałam ani słowa, a tu z dziś na jutro trzeba było zacząć mówić po polsku - wspomina. - Ja nikogo od Polaków nie wyzywałam, ale mnie od Szwabów przezywali - dodaje. - Mogłabym wyjechać do Niemiec, ale nie chcę. U Helmutów mi się nie podoba. Mój dom jest w Nowym Targu - mówi. - Narodzenie mam niemieckie, ale obywatelsko polskie. I czuję się Polką - dodaje. Pani Irmie dopisuje humor. Sypie anegdotami i po polsku klnie jak szewc.

Nowy Targ na krechę
Wojciech Grzywiński prowadzi we wsi jeden z dwóch sklepów. - Dużo ludzi korzysta tu z pomocy społecznej, ale katastrofy nie ma. Nie ma ani bardzo biednych, ani bardzo bogatych - mówi. Najlepiej - jego zdaniem - powodzi się tu rolnikom. Bardziej sceptycznie spogląda na wieś Mariola Lik, właścicielka drugiego sklepu. - Ludzie żyją tu z zasiłków i funduszy alimentacyjnych. Wystarczy popatrzeć do zeszytu, ilu kupuje na krechę - przekonuje. - Pracy nie ma. Tereny są tu ładne, ale zaniedbane. Żadnych atrakcji nie ma - mówi. Tylko sołtysa chwali, że młody, pracowity, że pieniędzy unijnych nie marnuje. Przez ostatnich 50 lat powstało tu tylko 7 nowych domów, część starych została wyburzona. Młodzi wyjeżdżają za granicę.

Był ktoś w Nowym Targu?
Prawie każdego pytam, czy był w podhalańskim Nowym Targu - W tym na Podhalu nie byłam - mówi Teresa Szreder. - Przejeżdżałam tylko w drodze do Zakopanego. Ale jak kiedyś trafiłam do szpitala w Gdańsku, lekarz mi się pyta, jak tu trafiłam. Kiedy powiedziałam, że Nowy Targ jest w naszym województwie pomorskim, był bardzo zdziwiony. Wojciech Grzywiński też nie był nigdy na Podhalu. Kiedyś, jak pojechał po towar do Elbląga i podawał dane do faktury, mężczyzna w hurtowni zdziwił się, że przyjechał po towar aż z Podhala. Jedyny nowotarżanin spod Sztumu, który był w podhalańskim Nowym Targu, to 13-letni Mateusz Kopczyński, który bawi się z kolegami na podwórku przed domem. - Jak byłem z mamą w Tatrach, zabrała mnie do Nowego Targu. Tamten Nowy Targ jest lepszy - większy i więcej jest atrakcji - twierdzi. Jakich atrakcji - już nie pamięta.
Beata Zalot
Tygodnik Podhalański 32/2015

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
wet 2022-07-14 11:43:57
No to mamy w Polsce dwa miasta!!! Nowy Targ i Nowy Targ ;-)

Reklama
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    Sprzedam dobrze prosperujący Tartak (województwo opolskie) przy autostradzie A4, działka 1,8 ha. Tel. 600 832 298 E-mail:tartakwygoda@gmail.com.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    DESKI Z OFLISEM na szałasy. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    DOM Z PŁAZÓW 10x8m - do przeniesienia. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    KLACZ źrebna, 13.000 zł. Dwuletni OGIEREK ŚLĄSKI, 11.000 zł. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO OPAŁOWE 160zł/ m3. 790 759 407.
  • SPRZEDAŻ | budowlane
    STEMPLE BUDOWLANE 6 zł/szt. DESKI SZALUNKOWE 600 zł/kubik. WIĘŹBA 950 zł/kubik. 790 759 407.
  • PRACA | dam
    WIZY USA, WYJAZDY, ZIELONA KARTA. 501 809 644
  • USŁUGI | budowlane
    OCIEPLANIE DOMÓW na materiałach wysokiej jakości. 787 479 002.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    KOŃ ŚLĄSKI. 880 442 535.
  • SPRZEDAŻ | maszyny, narzędzia
    KOMBAJN MASSEY FERGUSON. PRZYCZEPA NA BALE. 880 442 535.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY, WYKOŃCZENIA, PŁYTKI, PANELE, MALOWANIE itp. OBRÓBKI BLACHARSKIE (balkony, tarasy, podbitki). 796 544 016.
  • SPRZEDAŻ | różne
    SŁOMA w balach i luzem. 791 669 932.
  • SPRZEDAŻ | zwierzęta
    BORDER COLLIE szczenięta. MŁODE KRÓLIKI. 791 669 932.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    Spółka SEWIK ogłasza przetarg na sprzedaż dwóch samochodów marki LAND ROVER DEFENDER. Szczegóły na stronie spółki:www.sewik.com.pl
  • USŁUGI | budowlane
    FLIZOWANIE, REMONTY, WYKOŃCZENIA. 882080371.
  • PRACA | dam
    Poszukujemy REZYDENTÓW do obsługi nowoczesnych apartamentów w Białce Tatrzańskiej i Zakopanem. Oferujemy stabilne zatrudnienie i atrakcyjne wynagrodzenie. Zainteresowanych prosimy o przesłanie CV na adres rezerwacje@gorskagrupa.pl. +48535391391
    Tel.: 48535391391
  • USŁUGI | budowlane
    MALARZ WYKOŃCZENIOWY przyjmie zlecenia. 517 838 288.
  • USŁUGI | budowlane
    ŁAZIENKI - KOMPLEKSOWO I FACHOWO WYKONANA USŁUGA. Wieloletnie doświadczenie. 609 382 931.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA PRZYTULNE, UMEBLOWANE MIESZKANIA W CENTRUM NOWEGO TARGU 38m2 i 52m2. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL POD GABINETY, BIURA - NOWY TARG, ul. KRZYWA - SUPER LOKALIZACJA. 608 806 408
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    NOWY TARG CENTRUM UL. KRZYWA DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO-USŁUGOWY: 110m2. WSZYSTKIE ODBIORY. 608 806 408
  • IMPREZY OKOLICZNOŚCIOWE
    KOŚCIELISKO - RESTAURACJA PRZYJMIE ZLECENIA NA: WESELA, KOMUNIE, CHRZCINY, IMPREZY OKOLICZNOŚCIOWE. Możliwość noclegów. 608 806 408, www.czteryporyroku.pl
  • PRACA | dam
    PRZYJMĘ PANIĄ DO SPRZĄTANIA POKOI W PENSJONACIE W ZAKOPANEM. 601 45 33 91.
  • PRACA | dam
    Piekarnia w Zakopanem zatrudni KIEROWCĘ. Dobre warunki pracy. 604 102 804, 602 285 793.
  • PRACA | dam
    Cukiernia w Zakopanem zatrudni EKSPEDIENTKĘ. Bardzo dobre warunki pracy. 604 102 804, 601 512 211.
  • USŁUGI | budowlane
    REMONTY ŁAZIENEK, ZABUDOWY GK. 660 079 941.
  • USŁUGI | budowlane
    WYKOŃCZENIA WNĘTRZ, REMONTY. 660 079 941.
  • PRACA | dam
    ZATRUDNIMY W KARCZMIE oraz W BARZE MLECZNYM: KUCHARZA, POMOC KUCHENNĄ, OBSŁUGĘ BARU MLECZNEGO. Zakopane, bez zakwaterowania - 600 035 080, 600 035 355.
  • ZDROWIE I URODA
    Mgr MARTA USTUPSKA-PODSIADŁO - psychoterapeuta w trakcie szkolenia, oferuję terapię indywidualną osób dorosłych. Zakopane lub online. Tel. 600998307
  • SPRZEDAŻ | różne
    OPAŁ BUK SUCHY. 609 927 174.
  • MOTORYZACJA | kupno
    KUPIĘ KAŻDĄ TOYOTĘ. OSOBOWE, TERENOWE. CAŁE LUB USZKODZONE. 531 666 333.
  • PRACA | szukam
    KUCHARKA, POMOC KUCHENNA, SPRZĄTANIE. 796 358 958.
  • NIERUCHOMOŚCI | sprzedaż
    SPRZEDAM DZIAŁKĘ BUDOWLANĄ W OKOLICY NOWEGO TARGU O POWIERZCHNI 1071m2. Tel. 698 935 352.
  • USŁUGI | budowlane
    Prace ogólnobudowlane , Wykończena , Remonty , Kostki brukowe , Roboty ziemne ,. 723 888 084 wolskilukasz4@gmail.com
    Tel.: 723
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    MITSHUBISHI OUTLANDER 2,2 DI-D, 4X4, r.p.2014, przebieg 224 tys. km, I właściciel, bogata wersja Intense Plus, dodatkowo kpl. kół zimowych z felgami, zdejmowany hak,oryginalny bagażnik dachowy. 605 564 270.
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
2025-02-07 19:08 Czekolada dubajska w Bukowinie! 2025-02-07 19:00 Ratujmy Szarotki. Zbiórka na hokejową drużynę Podhala 2025-02-07 18:00 Złodzieje wchodzą do otwartych pensjonatów i okradają turystów 2025-02-07 17:00 Droga inter-powiatowa 2025-02-07 17:00 Zakopane i jego największe atrakcje 2025-02-07 16:25 43-latek zatrzymany w Zakopanem za znęcanie się nad matką. Dotkliwie ją pobił 3 2025-02-07 16:00 Groził samobójstwem gdy zatrzymywała go policja 2025-02-07 14:54 Zaginiona staruszka odnaleziona 2025-02-07 14:30 Szaflarska 13 uroczyście otwarta 2025-02-07 14:00 W weekendy Zakopane pełne. Poza weekendami gorzej z frekwencją 2 2025-02-07 13:30 Romantyczna i klimatyczna "Światłoczuła". Mamy dla Was bilety na film 2025-02-07 12:00 Co robić w weekend w Zakopanem? 1 2025-02-07 11:28 Trzy interwencje strażaków z Białki Tatrzańskiej 2025-02-07 10:59 W piątek w Zakopanem szaro. W Tatrach przejaśnienia. Tak rano było na Kasprowym 1 2025-02-07 10:30 Akcesoria odblaskowe dla policji 1 2025-02-07 09:53 Poważny wypadek na Chyżniance w Skawie 2025-02-07 09:00 Taka narciarska rzeczywistość w czasie zimy 2025 roku 2 2025-02-07 07:26 Nocny pożar w Pieniążkowicach (WIDEO) 2025-02-06 22:08 Zapalił się budynek przy schronisku w Beskidach. Strażacy na miejsce docierali na ratrakach 1 2025-02-06 21:52 Przeszło 200 młodych biegaczy w Klikuszowej (ZDJĘCIA) 1 2025-02-06 21:18 Spotkanie autorskie z Jakubem Żmidzińskim 2025-02-06 20:35 Olimpiada Młodzieży w Sportach Zimowych zawitała pod Giewont (WIDEO) 3 2025-02-06 20:00 Policjanci podsumowują rok. Wzrosła liczba zatrzymanych sprawców przemocy domowej 3 2025-02-06 19:47 Strażacy w akcji w Rokicinach Podhalańskich 2025-02-06 19:00 Auta już nie będą wpadać do ogródka 2025-02-06 18:16 Cesarz Franciszek Józef I i Jan Paweł II czyli historia jednego powozu na Podhalu 5 2025-02-06 17:41 Związek Podhalan przeciwko edukacji zdrowotnej 44 2025-02-06 17:30 Tu jest lodowisko, tu stok narciarski, a tu pojeździsz z dzieckiem na sankach 2025-02-06 16:44 Wymiana kopciucha się opłaci 6 2025-02-06 16:00 Będzie remont mostu na Grajcarku. Szczawnica otrzymała ponad milion złotych na ten cel 1 2025-02-06 15:00 Konie na drodze do Morskiego Oka ustawowo rugowane przez elektrobusy 21 2025-02-06 14:59 Naciskali na gaz. Policjanci zatrzymali kilka praw jazdy 2025-02-06 14:00 Rusza sprzedaż biletów na FIS Puchar Świata w Snowboardzie - Krynica 2025 2025-02-06 13:33 Kolejne remonty dróg w Krościenku 2 2025-02-06 13:00 Termin konsultacji społecznych w sprawie uchwały krajobrazowej został przedłużony 1 2025-02-06 12:31 Pojemniki na tekstylia stanęły obok urzędu miasta w Szczawnicy 3 2025-02-06 11:59 Zakopiańscy taksówkarze chcą ograniczeń w ilości wydawanych licencji 18 2025-02-06 11:57 Kolumna informacyjna Urzędu Miasta Zakopane 2025-02-06 11:15 Barwny przejazd zaprzęgów konnych przez Bukowinę (WIDEO) 1 2025-02-06 10:25 Bartłomiej Koszarek, szef Domu Ludowego zaprasza na Karnawał Góralski (WIDEO) 2025-02-06 10:00 Wybory w nowotarskim Aeroklubie 2025-02-06 09:00 Nocne widoki z Kopieńca robią niesamowite wrażenie (ZDJĘCIA) 2025-02-06 07:58 Warszawiacy na ratunek 2025-02-05 21:00 Są pieniądze na przebudowę ulicy Sienkiewicza 10 2025-02-05 20:00 Odwołany prezes Kablówki 1 2025-02-05 19:30 W czwartek przerwa w dostawie wody, na dwóch ulicach będą suche krany 2025-02-05 19:00 Nie ma siły na te (bez)pańskie psy, które biegają po ulicach w Szaflarach 4 2025-02-05 18:00 Rozpoczyna się Góralski Karnawał w Bukowinie Tatrzańskiej. Utrudnienia dla kierowców 2025-02-05 17:00 Narciarski piesek pod Tatrami 2 2025-02-05 16:13 Spotkanie w sprawie quadów. Wy rządzicie i macie zrobić z tym porządek, nie zwalajcie na poprzedników 19
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-02-07 19:01 1. Następca Biedronia? @lewaku, mamusia Roberta pewnie też sobie w brodę pluje, jak widzi z kim jej "synek" sypia.... 2025-02-07 18:38 2. Tu na razie jest klepisko, ale będzie San Francisco..(.produkt lokowany od braci ewangelików z Beskidów.) To teraz czekamy na imigrantów naszych patryjotów, co karem do szopy po suszone grzyby i śląska na barbeku. 2025-02-07 18:34 3. Pałą po łbie bić to głupoty z głowy od razu wyjdą. 2025-02-07 18:02 4. Viva od lat chce zwalic te konie. Kladli sie nawet na asfalcie. Pamietacie ? Z braku rezultatow fundacja chce znalezc pomocna dlon w elektrycznosci. 2025-02-07 17:57 5. Atrakcją fajna, gry też, ale ilość cukierków powala 5 sztuk dla dziecka. A Panie obsługujące jadły je cały czas, nie częstując dzieci... Wstyd i szoook. 2025-02-07 17:50 6. Min. Nowacka czyli slup ideologiczny Donka , zmuszona przez fale krytyki, wycofuje sie z tej zenady. Brawo dla rodzicow za ochrone dzieci przed tym lewackim seksamokiem. 2025-02-07 17:04 7. no to amatorzy kaczego quana, których jedyną umiejętnością jest klęczenie i wdychanie kadzidła pokazali swój poziom.....poniżej dna......ale czegóż innego można się było spodziewać...... 2025-02-07 16:49 8. To się kobieta doczekała zapłaty za wychowanie syna ,po ty powiecie że usuwanie ciąży nie jest potrzebne, na pewno ta kobieta będzie żałowała że go nie usunęła. 2025-02-07 16:18 9. Czy nie może być taki barwny korowód bez zwierząt? W cyrkach zabroniono a ten przemarsz nie różni się od cyrku. 2025-02-07 16:15 10. spokojnie w 2025 spłodzimy na rynek kolejne tysiące miejsc noclegowych które będzie trzeba zapełnić, obstawiam że przed 2030 będzie biadolenie że "Ło Panie, marny ten sezon, niby 300 tys turystów a obłożenie ledwo 30%" Pozdrawiam i podziwiam upór tych którzy chcą (dalej) tu mieszkać bo ja już na wylocie
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama