Reklama

2022-08-18 10:00:00

Reklama

Na misjach

Kapłan z muzułmańskiego kraju

Reklama

Kiedy zobaczył pierwszy raz śnieg, był przekonany, że to cukier. Dziś śmiga na nartach, a najczęściej używanym przez niego przerywnikiem jest góralskie "hej". Ojciec Grzegorz pochodzi z indonezyjskiej wyspy Flores, gdzie muzułmanie i katolicy od lat żyją w zgodzie.

Wiedziałem, że lecę do kraju, gdzie jest zimno. Włożyłem więc rękę do lodówki, żeby sprawdzić, jak to jest. Poczułem przyjemny chłód, wydawało mi się, że spokojnie wytrzymam w podkoszulku - śmieje się na to wspomnienie ojciec Grzegorz Atulolon. Od 3 lat jest asystentem proboszcza na parafii w Brzegach. Kiedy w 1999 r. wylądował na lotnisku w Warszawie, był luty. Uderzył go chłód, którego nigdy wcześniej nie poznał. - Myślałem tylko, żeby wrócić do Indonezji, wydawało mi się, że nie jestem w stanie znieść takiego zimna - wspomina. Zakonnik, który odebrał go na lotnisku, widząc jego krótki rękaw, pojechał z nim prostu do sklepu po ciepłe ubranie. Doskonale pamięta moment, gdy pierwszy raz z okna zobaczył śnieg. - Byłem przekonany, że ktoś rozsypał cukier i pomyślałem, że to straszne marnotrawstwo - opowiada o. Grzegorz. - A teraz, odkąd jeżdżę na nartach, nie mogę się doczekać na śnieg - dodaje.

Wszystkie drogi prowadzą do tego samego Boga
O. Grzegorz - podobnie jak proboszcz o. Konrad Duk - jest werbistą. Przyleciał z Indonezji, muzułmańskiego kraju. Jednak wyspa Flores, z której pochodzi, jest wyjątkiem, bo w 90% zamieszkują ją katolicy. W tych trudnych czasach katolicy i chrześcijanie mogliby się uczyć od mieszkańców Flores koegzystencji i tolerancji. - Pamiętam, jak u nas, na Flores, miał święcenia kapłańskie jeden z zakonników, którego mama była muzułmanką. Na uroczystości przyjechała cała muzułmańska rodzina, matka była bardzo wzruszona, błogosławiła synowi. Wszyscy zgodnie świętowali - opowiada. - Przecież wszystkie drogi, niezależnie od wyznania, prowadzą do tego samego Boga - dodaje. - W tym muzułmańskim kraju żaden katolik nie zginął z rąk muzułmanina - podkreśla o. Konrad Duk. O. Grzegorz wspomina, że gdy muzułmanie mieli swoje święta i szli w procesji przez miasteczko, w którym mieszkał, katolicy wychodzili ze świecami na ulice i świętowali razem z nimi. Także podczas świąt katolickich muzułmanie włączają się, przychodzą np. na pasterkę. Naszą rozmowę co chwilę przerywają telefony. Jest sobota, dzień treningu, na który o. Grzegorz jedzie z ministrantami na halę w Bukowinie Tatrzańskiej. Co chwilę dzwoni któryś z chłopców, by potwierdzić godzinę lub prosić o zabranie. Trenują ostro przed turniejem ministrantów w grudniu. - Kiedy było ciepło, jeździliśmy na rowerach na „Orlika” do Jurgowa. Ciągle brałem z gminy klucz, aż mi dorobili własny - opowiada zakonnik. Dopóki było ciepło, grał z chłopakami w piłkę praktycznie codziennie. Teraz jeżdżą tylko w soboty - na halę do Bukowiny Tatrzańskiej lub do Leśnicy.

Hej
O. Grzegorz, czyli Gergorius Atulolon, pochodzi z katolickiej rodziny. Urodził się na małej wyspie Lembata koło Flores. Na wyspie nie było kościoła, Msze św. odprawiali księża w centrum parafialnym. Od podstawówki był ministrantem. Już kiedy miał 13 lat, wiedział, że chce wstąpić do seminarium. Najpierw został przyjęty do seminarium niższego, a po 4 latach musiał dokonać wyboru. Postanowił zostać werbistą. Został przyjęty do seminarium wyższego, a po 8 latach wyświęcony. - Przed święceniami pisze się, gdzie chce się jechać na misję. Trzeba podać 3 kraje. Ja wybrałem Rosję, Japonię albo USA. A trafiłem do Polski - opowiada. W egzotycznym dla niego kraju wylądował w 1999 r. Pobyt zaczął od półrocznego kursu językowego. Mówi, że oprócz zimna, drugim zaskoczeniem był język polski, bardzo trudny dla obcokrajowca. Uczył się pilnie i egzaminy z języka zdał bardzo dobrze. Choć mówił już płynnie, zdarzały się mu zabawne pomyłki. - Kiedyś np. na pożegnanie powiedziałem do biskupa: „Miło pana poznać” - wspomina ze śmiechem. Dziś nie tylko płynnie mówi po polsku, ale opanował nawet podhalańską gwarę. Pierwszym słowem, jakie poznał w Brzegach, było „hej”. - Wchodzę do sklepu i ciągle słyszę „hej” i „hej”. Pytam, co to znaczy, i dowiaduję się, że „tak” - opowiada. Słowo tak przylgnęło do zakonnika z Indonezji, że dziś używa go jako przerywnika.

Po drodze do Brzegów
Zanim jednak trafił na Podhale, został wysłany do Białegostoku, gdzie pracował wśród dzieci ulicy, bezdomnych, narkomanów. - Musiałem sam do nich dotrzeć. Chodziłem po mieście, po domach, po centrach handlowych, nawet na wesela - wspomina. - I zapraszałem do naszego centrum, na Msze św. odprawiane specjalnie dla nich, w ich intencji - dodaje. - Tworzyliśmy to centrum od podstaw. I doczekałem momentu, kiedy na takie nabożeństwa przychodziło nawet 150 osób. Po 6 latach został przeniesiony na parafię do Rybnika, gdzie również pracował z młodzieżą. Prowadził tam scholę, organizował różne spotkania, koncerty, teatr. Dopiero stamtąd po 4 latach trafił na Podhale, do maleńkiej parafii Brzegi. - Na początku nie miałem łatwo, bo przede mną był tu bardzo sympatyczny ksiądz, mój rodak z Indonezji. Wszyscy mi o nim opowiadali, podczas kolędy puszczali mi nawet płytę, którą tu nagrał, miałem wrażenie, że nie byli zadowoleni, że został oddelegowany do innej parafii - wspomina. - Ale i do mnie górale szybko się przekonali, nie mogę narzekać - mówi. - Byłem też bardzo miło zaskoczony religijnością górali. Tu codziennie ludzie przychodzą na mszę, jak są roraty, to przychodzą wszyscy uczniowie przed lekcjami, cała szkoła - opowiada.

Górale o ojcu Grzegorzu
- O. Grzegorza nie można nie lubić - mówi sołtys Piotr Zubek. - Jest bardzo sympatyczny, kontaktowy. Dużo czasu poświęca młodzieży, zabiera dzieci na wakacje nad Bałtyk. Ma bardzo fajne kazania - wymienia. W niedzielę o godz. 11 odprawia specjalne msze dla dzieci. - To są takie msze na luzie, zadaje pytania dzieciom, rozmawia z nimi, zaprasza przed ołtarz - opowiada sołtys. 15-letni Michał właśnie zbiera się na trening z duchownym. - Jest super, gra z nami w piłkę co sobotę, jest wesoły i ma dużo cierpliwości - rzuca w biegu. - Ja też o. Grzegorza bardzo lubię, bo gra pięknie na gitarze, a czasem daje mi mikrofon i śpiewam podczas mszy - wtrąca nieśmiało 7-letnia Weronika. O. Grzegorz nigdy się nie spieszy i nie patrzy na zegarek, mimo że obowiązków mu nie brakuje. Dwa razy w tygodniu ma lekcje katechezy w szkole, pod swoją pieczą ma ministrantów, z którymi spotkania odbywają się raz w tygodniu. Prowadzi scholę. Codziennie odprawia mszę. Do tego dochodzą treningi. Od 3 lat organizuje też w wakacje 2-tygodniowe wyjazdy nad morze dla wszystkich chętnych dzieci we wsi. Jeżdżą do oo. werbistów w Jastarni. - Nie lubię siedzieć i nic nie robić. Jak mam wolny czas, to idę między ludzi, z góry na dół wsi i z powrotem. Ludzie się zatrzymują, rozmawiają, zapraszają na herbatę - opowiada.

Misyjność werbistów
Kapłana z Flores chwali też proboszcz. - O. Grzegorz jest lubiany we wsi, ma bardzo dobry kontakt z młodzieżą, gra na gitarze - podkreśla o. Konrad Duk. Są na parafii w dwójkę. - Sami sobie gotujemy, sprzątamy, nie mamy gospodyni - podkreśla proboszcz. To zasada u werbistów. Twierdzi, że to, że na Flores nie ma konfliktu katolików z muzułmanami, to między innymi zasługa księży werbistów, którzy tam są od 1965 r. - Już w seminarium przygotowują nas do dialogu. Kiedy pojawiamy się w nowym miejscu, gdzie nie ma katolików, nie zaczynamy od mszy, nachalności z własną religią. Staramy się tym ludziom przede wszystkim pomóc. Budujemy drogi, szkoły, szpitale. Zakładamy ogródki. Ludzie postrzegają w takim misjonarzu przede wszystkim dobrego człowieka - tłumaczy. - Wtedy łatwiej przekonują się i do religii, z którą przychodzi - dodaje. W seminarium werbiści uczą się budownictwa, gotowania, wszystkiego, co może im potem pomóc w takich miejscach. Jeżdżą nie tylko do odległych krajów, swoją misyjność realizują także na parafiach w Polsce. - Nie wołamy na parafii o pieniądze, raczej przychodzimy z czymś - podkreśla proboszcz. - Nie możemy mieć też prywatnych kont - tłumaczy. Zakon werbistów w Polsce zarabia - ma własne gospodarstwa, drukarnię, żwirownię. Ma też wsparcie darczyńców i Rzymu. - Obowiązuje nas też kadencyjność, po 3 latach możemy być przeniesieni w inne miejsce. Często żal nam się rozstawać, ale i ludzie się nami nie męczą - mówi.

Nie narzekać i nie patrzeć na zegarek
- Mieszkańcy Flores to ludzie bardzo spokojni, na wszystko mają czas. Nie patrzą na zegar. I nie narzekają - opowiada o. Grzegorz. - W Polsce nie mogłem zrozumieć tego pośpiechu i  ciągłego narzekania. Chociaż wszystkiego jest tu w nadmiarze, ludzie ciągle są niezadowoleni - mówi. Ceni z kolei u Polaków punktualność, dokładność, zorganizowanie. Lubi polską kuchnię - zajada się schabowymi, bigosem. Brakuje mu tyko świeżych ryb i owoców. - Kiedy w Polsce spróbowałem pierwszy raz śledzia, myślałem, że zwymiotuję - wspomina. Indonezyjczycy żywią się głównie rybami, i to świeżymi. Także owoce i ryż pochodzą z własnych hodowli, w sklepach takich rzeczy się nie kupuje. - Bananów jest u nas np. kilkanaście gatunków, owoce zrywa się prosto z drzewa, smakują inaczej niż w Polsce - twierdzi. Święta Bożego Narodzenia na Flores też wyglądają inaczej niż w Polsce. Mimo że to kraj muzułmański, wszyscy mają wolne już po 20 grudnia, aż do 3 stycznia. Wolne dla wszystkich jest także podczas muzułmańskich świąt. - Wigilii u nas nie ma. Boże Narodzenie zaczyna się od pasterki o północy, a następnego dnia rodziny się odwiedzają. Nie ma kolęd, jest plastikowa choinka, wszystko sztuczne, święta nie mają takiego uroku jak w Polsce - ocenia.

Tekst i fot.: Beata Zalot
Tygodnik Podhalański nr 52 / 2015

Zostań Patronem Tygodnika Podhalańskiego.

Reklama
Komentarze Facebook
Dodaj komentarz
Wysłanie komentarza oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach 24tp.pl
Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Reklama
  • PRACA | dam
    Willa Zarębek w Łopusznej poszukuje osoby do pracy w kuchni. Zakres obowiązków: przygotowanie obiadów i pieczenie ciast. Tel. 507 549 659, e-mail: willazarebek@outlook.com
  • KOMUNIKATY
    INFORMACJA: Wójt Gminy Poronin informuje o wywieszeniu na tablicy ogłoszeń w siedzibie Urzędu Gminy Poronin oraz na stronie BIP w dniach od 08.12.2025 r. do 30.12.2025 r. Zarządzenia Nr 78/2025 Wójta Gminy Poronin z dnia 08.12.2025 r. w sprawie: wykazu nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy dot. części działki ewid. nr 15105/17 obręb 0502 Nowe Bystre.
  • NIERUCHOMOŚCI | wynajem
    DO WYNAJĘCIA LOKAL HANDLOWO - USŁUGOWO - BIUROWY o powierzchni ok. 50 m2. Zakopane centrum, ul. Kościuszki - 691 124 272.
  • PRACA | dam
    Szukamy dziennikarza dziennikarki do publikowania treści na Pieknesny.pl Rozwijamy serwis Pieknesny.pl, poświęcony tematyce zdrowego snu, regeneracji i dobrego samopoczucia. Szukamy osoby, która potrafi pisać rzetelnie, lekko i z myślą o czytelniku. https://pieknesny.pl/ magda@pieknesny.pl
  • USŁUGI | budowlane
    ELEKTRYK SZUKA ZLECEŃ - 602 317 519.
  • PRACA | dam
    Produkcja pączków, piekarz Pączkarnia-ZAKOPANE przyjmie do pracy dziewczynę-kobietę z Zakopanego lub okolic,do produkcji pączków. Praca na stałe, zmianowa, w godzinach od 6.oo-18.00. Informacja tylko telefonicznie. 609097999
    Tel.: 609097999
  • SPRZEDAŻ | różne
    PIERZE I PUCH Z GĘSI. 536 88 77 35.
  • NIERUCHOMOŚCI | pośrednictwo
    Sprzedaż NIERUCHOMOŚCI na Podhalu. Zadzwoń 792 250 793 lub skorzystaj z formularza na www.dobrasprzedaz.pl
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Kupię MIESZKANIE w Nowym Targu. Bezpośrednio od właściciela. Może być do remontu. Pomogę załatwić formalności. Tel. 603 607 360.
  • USŁUGI | inne
    WYCINKA, PRZYCINKA DRZEW W TRUDNYCH WARUNKACH - 691 317 098.
  • PRACA | dam
    Poszukujemy OSÓB DO OBSŁUGI KLIENTA w biurze Szkoły Narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem! Praca sezonowa: grudzień - marzec. ZAKRES OBOWIĄZKÓW. - Obsługa klientów bieżących w biurze szkoły, - Obsługa e-maila i przyjmowanie rezerwacji telefonicznych, - Sprzedaż usług szkoły narciarskiej, - Rozliczanie lekcji oraz współpraca z instruktorami. WYMAGANIA: - Komunikatywność i cierpliwość, - Dobra organizacja pracy i umiejętność samodzielnego działania, - Umiejętność obsługi komputera, - Łatwość w nawiązywaniu kontaktów, - Zdolność do pracy przy kilku zadaniach jednocześnie, - Komunikatywna znajomość języka angielskiego. OFERUJEMY: - Pracę w przyjaznej, sportowej atmosferze, - Możliwość nauki i rozwoju w branży turystyczno-narciarskiej, - Zimowy sezon pełen dobrej energii i górskiego klimatu! OSOBY ZAINTERESOWANE prosimy o przesyłanie aplikacji na e-mail: szkola@szymoszkowa.pl lub kontakt telefoniczny: 734 011 011. CZEKAMY WŁAŚNIE NA CIEBIE!
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    CITROEN JUMPER, r.p. 2013, cen do uzgodnienia - 604 102 804.
  • MOTORYZACJA | sprzedaż
    VW TRANSPORTER, r.p. 2013, cena do uzgodnienia, 604 102 804.
  • PRACA | dam
    PAPI SERVICE SP. Z O.O. ZATRUDNI KIEROWCÓW. WYMAGANE KAT. C+E ORAZ UPRAWNIENIA ADR. MOŻLIWE PRZESZKOLENIE ADR/TDT Z ZAKRESU PRZEWOZU PALIW PŁYNNYCH . TEL.602290555
  • PRACA | dam
    Stacja Narciarska Polana Szymoszkowa zatrudni na sezon zimowy do pracy w gastronomii: PIZZERÓW, BARMANKI, BUFETOWE, POMOCE KUCHENNE, OSOBY NA ZMYWAK, OSOBY DO SPRZĄTANIA SALI. Kontakt osobisty pod nr tel.: 693 319 707
  • NIERUCHOMOŚCI | kupno
    Skupujemy nieruchomości za GOTÓWKĘ, PODHALE. 600404554
    Tel.: 600404554
  • USŁUGI | budowlane
    MALOWANIE DACHÓW I ELEWACJI. 602 882 325.
  • SPRZEDAŻ | różne
    DREWNO KOMINKOWE. 501 577 105.
  • USŁUGI | budowlane
    OGRODZENIA, www.hajdukowie.pl. 692 069 284.
2025-12-28 22:44 Próba prędkości wraca na Kotelnicę. Narciarskie emocje już 9 stycznia 2025-12-28 22:40 Pożar sadzy w Borze 2025-12-28 21:34 Węgier wołał o pomoc w Tatrach Słowackich. Usłyszeli to polscy turyści 2025-12-28 21:00 Rabczański budżet na przyszły rok przyjęty jednogłośnie 2025-12-28 20:00 Góral z Ludźmierza został kapelanem kard. Rysia 2025-12-28 19:00 Hruby Gazda, ma pod krzyżem karuzelę 6 2025-12-28 18:02 Poważne wypadki w Tatrach. Turysta spadał z Rysów, a po upadku zrezygnował z pomocy ratowników TOPR 1 2025-12-28 17:30 Za nami Opłatek Związku Podhalan w Północnej Ameryce 2025-12-28 17:00 Nie żyje Stanisław Tętnowski - Honorowy Ambasador Nowego Targu 1 2025-12-28 15:59 W Tatrach mróz, śnieg i wiatr. Na spacer najlepiej pod Regle (WIDEO) 2025-12-28 15:16 Pan Marek, Biały Miś z Krupówek o Sylwestrze i pogodzie (WIDEO) 1 2025-12-28 14:35 Jest mały, zmarznięty i skomli uwiązany na łańcuchu (WIDEO) 8 2025-12-28 14:00 Halny, który budzi Babią Górę 2 2025-12-28 13:54 Poranna kolizja w Kościelisku. Apelujemy do kierowców o ostrożność (WIDEO) 3 2025-12-28 13:32 Drzewo zwaliło się na samochód turysty 2 2025-12-28 13:14 Jakie badania wykonać przed operacją zaćmy 2025-12-28 13:00 Niebawem upływa termin składania wniosków o przyznanie znaku Marki Tatrzańskiej 2025 2025-12-28 12:28 Wspólny program ze Słowakami dla ochrony kozicy i świstaka 3 2025-12-28 12:00 Szopka autorstwa rodziny Herczaków wróciła do Maruszyny 2025-12-28 11:24 Tatrzański park otworzył popularny szlak 2025-12-28 11:00 Pierwsza edycja wyjazdowej wystawy "Pociąg do Zakopanego" 3 2025-12-28 09:59 Mniejsze opady śniegu niż zapowiadano. Zakopane budzi się w niedzielny poranek (WIDEO) 1 2025-12-28 09:00 Skandal zamierzony 12 2025-12-27 22:33 Trzy osoby ranne w wypadku w Suchem 2025-12-27 21:00 Nagroda Amicus Hominum dla Marii Lambrecht, wyróżnienie dla PSONI 2025-12-27 20:00 Kolędowanie z gwiazdorem 2025-12-27 19:00 Na Boże Narodzenie do Sieniawy wróciły bobry (WIDEO) 4 2025-12-27 18:00 Pies uwiązany na długim łańcuchu, bułka na śniegu, jakieś wiadro i buda (WIDEO) 18 2025-12-27 17:00 TPN apeluje - można bawić się bez fajerwerków, kolejna prośba o ciszę 17 2025-12-27 16:00 Krupówki zapełnione od rana do wieczora 8 2025-12-27 15:52 Trasy biegowe zamknięte dla narciarzy, zbyt mało śniegu do biegania 2025-12-27 15:04 Najlepszy start w karierze Maryny Gąsienicy Daniel. Fantastyczny drugi przejazd 1 2025-12-27 14:00 Gubałówka oblężona. Długa kolejka do kolejki (WIDEO) 2025-12-27 13:25 Centrum Zakopanego kompletnie zakorkowane (WIDEO) 9 2025-12-27 12:37 Korek do Zakopanego już w Nowym Targu, drogi wjazdowe na czerwono, masakra z parkowaniem 3 2025-12-27 12:00 W Tatrach cieplej niż w Zakopanem. Tak było o poranku na Nosalu 2025-12-27 11:00 Gasili pożary, jeździli do wypadków, prowadzili poszukiwania czyli pracowite Święta Bożego Narodzenia 1 2025-12-27 10:00 Lawinowa jedynka, oblodzenia i świeże warstwy na ubitym, zmrożonym śniegu 2025-12-27 09:00 Jan Guńka liderem polskiego biathlonu 1 2025-12-27 08:00 Spore szanse na przejaśnienia, a nocą kolejne dostawy śniegu 1 2025-12-26 22:27 Pożar biura przy strzelnicy w Nowem Bystrem (WIDEO) 7 2025-12-26 22:03 Dwa kolejne pożary. Domek w Zakopanem i strzelnica w Nowem Bystrem (WIDEO) 2025-12-26 21:19 Mamy piękną zimę (ZDJĘCIA) 3 2025-12-26 20:10 Pożar altany w Białym Dunajcu i domu w Witowie 2 2025-12-26 19:59 Ruchoma szopka z podhalańską duszą w kościele na Bystrem 2025-12-26 18:59 Na Krupówkach tłumy turystów, a to dopiero początek (WIDEO) 4 2025-12-26 18:00 Spotkanie poświęcone stworzeniu koalicji NGO 3 2025-12-26 17:00 Bystry Potok i Kacwińskie Borówecki świętują jubileusz 2025-12-26 15:59 Niezapomniane widoki na Hali Gąsienicowej (WIDEO) 2025-12-26 14:59 W Zakopanem coraz więcej turystów 4
NAJPOPULARNIEJSZE ARTYKUŁY
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE
OSTATNIE KOMENTARZE
2025-12-28 20:59 1. Miejmy nadzieje ze nowy arcybiskup Ryś odwoła tego szkodnika dziekana. juz dość dziadostwa narobił. tylko mu polityka i biznes w glowie. Parafia zniszczona calkiem 2025-12-28 20:55 2. "Oto nasza odpowiedź .... w naszym góralskim stroju kompromitujesz nas górali" - hmm. TP to jakiś Związek Podhalan czy co ? Albo inny Hamernik ? BTW gdybyście ciut inaczej spojrzeli na gościa wypowiedź nie mieszalibyście do tego praw kobiet. No i nie wiem co ze Szwajcarią : "w Szwajcarii kobiety uzyskały prawa wyborcze w 1971 roku, a w jednym z kantonów dopiero w 1990 roku." - cięzką edukację mieli. 2025-12-28 20:46 3. Przyganiał kocioł garnkowi. Obiektywni pomarli, powstali niezależni. Wszyscy nie chcą i każdy robi. Ponoć życie. 2025-12-28 20:27 4. Kondolencje dla Rodziny.  2025-12-28 20:26 5. Tandety obronic sie nie da, a szmiry tym bardziej. 2025-12-28 20:21 6. Pięknie i ze swadą napisane. Gdzie komentarze zakopiańskich górali , parafian i mieszkańców ? 2025-12-28 20:18 7. Kim jest ta Karinka Ukrainka żeby poświęcać jej tyle czasu na obleśne zachowanie. Najgorsze jest to że ten duet obstawia konferansjerkę niestety też dla dzieci, pani zaś z panem z rogami promują góralszczyznę, Rabka schodzi na psy. 2025-12-28 20:11 8. Centa bym mu nie dal za to zdjecie,zle mu patrzy z oczu 2025-12-28 20:05 9. Tego fiuta vel Batyr zapiął bym na łańcuch,i tak sobie patrzł jak kona w męczarniach 2025-12-28 19:46 10. Ksiądz wynajął teren na parę tygodni. I jest dęta afera. Tymczasem gminy żydowskie, które odzyskały synagogi, na dzień dobry sprzedały większość z nich (nie mówiąc o przekrętach "przy okazji"). Nikogo to nie obchodzi?
WARUNKI W GÓRACH
POGODA W WYBRANYCH MIASTACH REGIONU
Reklama